25.03.2013
X PÓŁMARATON MARZANNY
Dzień wcześniej przy odbiorze pakietów umówiłem się z Michałem(Mihumor),że początek biegniemy razem i zaczymy po 4:15/km.
Pomimo wieczornego posiłku o dość wczesnej porze czyli 21.30 przez pół nocy problemy żołądkowe :wrrwrr:Rano śniadanie o 7.30 i na start.Pogoda słoneczna,wręcz bezchmurna i -6st,lekki wiaterek.Krótkie spodenki,opaska na głowę i ...tu pojawił się dylemat,co na górę?

Zdecydowałem się na jedną warstwę,bluzę z długim rękawem i było OK.Na start wziąłem jeszcze starą bluzę w której wykonałem krótką rozgrzewkę,a minutę przed wystrzałem startera bluzę wyrzuciłem.
Ruszyliśmy z Michałem,na początku gęsto,trochę wyprzedzania i kontrola czasu.Tempo idealne na 1:30.Biegliśmy kilkanaście metrów przed balonikami.Po drodze dwa krótkie podbiegi i byliśmy już po drugiej stronie Wisły.Międzyczas na 5km 21'10",wręcz idealnie.
I tu zaczęły się moje pierwsze problemy.Odezwał się żołądek,ale wiedziałem,że z tym sobie poradzę.Najbardziej frustrujące były drobne uślizgi na ostro posypanej solą i piachem nawierzchni.Służby przygotowały trasę bez zarzutu,nie mniej postało dużo piachu na trasie.Pytam Michała,a on,że u niego ten problem nie występuje(czyżby moje startówki po 900km się zużyły lub wogóle na piachu nigdy nie trzymały albo mam złą technikę biegu

).Na tym odcinku mój partner biegowy odskoczył mi na 30-40m,a ja próbowałem gonić.Odległość utrzymywałem,lecz czułem przyspieszenie oddechu.Musiałem więcej siły włożyć,aby to tempo utrzymać,a w dodatku zaczęła się część trasy pod wiatr,aż do 9km.Lekki podbieg i znów przekraczamy Wisłę.Michał oddalał się coraz bardziej i na 10km traciłem do Niego 15 sekund.Skorzystałem też pierwszy raz z wody.Dwa łyki i trzeba było dalej zasuwać

Tempo trzymałem cały czas w okolicach 4:15/km.Nie wiedzieć dlaczego baloniki bardzo przyspieszyły(Michał też)i wyprzedziły mnie.Podbieg pod Wawel i kręcenie uliczkami Starego Miasta to był mój kryzys!Na Garminie tego nie widać,bo tempo spadło o 2-3sek/km,jednak kosztowało mnie to dużo wysiłku.
W głowie pojawiła się myśl,że nie dam rady zmieścić się w planie minimum,czyli 1:30:XX.Przecież mogę to odłożyć i zrealizować za dwa tygodnie w bardzo szybkim półmaratonie w Pabianicach!(choć nie wiem czy żona by mnie puściła

)
Co prawda Garmin dalej pokazywał,że mogę nawet złamać 1:30,lecz wiara słabła...
Kryzys minął ok.14-ego kilometra,przy wybiegu z Bulwarów Wiślanych.Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki złapałem motywację i świeżość zarazem.Zacząłem wyprzedzać i biegło się komfortowo.Na błoniach dalej utrzymywałem tempo i wszystko zmierzało w dobrym kierunku,aż do 19km.Tam zaczęło solidnie wiać,a wszyscy których wyprzedziłem schowali się za moimi plecami
Był to najwolniejszy kilometr w całych zawodach przebiegnięty w 4'22".Tutaj wyliczyłem sobie,że 1:30:XX mam zrobione nawet truchcikiem,a na złamanie 90 minut nie ma szans
Zaraz za nawrotem biegacze schowani za mną zaczęli mnie wyprzedzać,a moja motywacja była trochę uśpiona.Jednak też przyspieszyłem,nie wiedząc,że ostatni kilometr pociągnąłem w 3'59",a końcowe 300m to tempo 3:37/km
Gdybym wcześniej wiedział,że na ostatnim kilometrze tak przyspieszę,te 2 sekundy urwałbym bez problemu.
Skończyło się na
1:30'02"netto.Jestem bardzo zadowolony,bo w debiucie rok temu uzyskałem zaledwie...1:58'17".
Progres jest więc znaczny.Cieszy bardzo równe tempo przez cały bieg i to ,że nogi wytrzymały bez problemu cały wyścig i nie zakwasiłem ich nawet na finiszu.Ograniczeniem była moja wydolność.Gratulacje dla mojego częściowego współtowarzysza z zawodów Michała,który uzyskał kosmiczny wynik i jest biegaczem z innej ligi.
Czas netto
1:30:02
Open 156/1700
dystans / czas ogółem / czas odcinka / tempo
5km / 21'10" / 21'10" / 4'14"/km
10km / 42'33" / 21'23" / 4'17"/km
15km / 1:03'59" / 21'26" / 4'17"/km
21,1km / 1:30'02" / 26'03" / 4'16"/km
21,097 km - 1:30'02" (4'16"/km) PB
Tydzień 58,0 km (4:40')