
myślałem, że tylko ja dziś człapię

Moderator: infernal
na 39 km w maratonie, będziesz za to hosanny na cześć danielsa śpiewałmihumor pisze:Niestety autor planu nie uwzględnia tego jako dwa treningi czy dwa akcenty i nie daje to żadnej taryfy ulgowej ani dodatkowych dni wolnego.
a w Twoim przypadku to niecichy70 pisze:michał, zrobiłeś taki kawał dobrej roboty, że po prostu szczena opada, tak samo Ty, jak i krzysiek, woytek i marjas. pomijam na pewno x osób ale
w waszych przypadkach, to będzie największy skok "jakościowy" przynajmniej z mojego punktu widzenia/biegania
Myślałem,że tylko ja tak mam,że im blizej końca tym trudniej mentalnie.Przed Koszycami też mniej więcej 2 tyg przed odczuwałem to psychiczne zmęczenie.Ale co się dziwić,jestem już w 20tyg przygotowań pod tylko jedne zawody!No,może nie całkiem...bo mam nadzieję,że nabiegam z tego planu jeszcze mocną życiówkę na 10kmmihumor pisze: szczerze to już tym cyklem jestem mocno zmęczony mentalnie, marzę już o tym by się zluzować, nie mieć w planie latania po 20 parę czy od biedy po 15km, przed startem w maratonie poznańskim też tak miałem, niby mocniejsze ciało ale duch to miał już na końcówce dosyć
i świetny wynik na maratonieKrzychu M pisze:No,może nie całkiem...bo mam nadzieję,że nabiegam z tego planu jeszcze mocną życiówkę na 10km
I właśnie CM najbardziej się boję...żeby nie przegiąć.Na początku na lajcie chciałem pobiec w 4h,potem 3:30h,a teraz 3:20h.panucci10 pisze:i świetny wynik na maratonieKrzychu M pisze:No,może nie całkiem...bo mam nadzieję,że nabiegam z tego planu jeszcze mocną życiówkę na 10km