"NieŻyjePoTo,ByBiegać. BiegamPoTo,ByŻyć"-concordia biega!

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Heloł.
Lekkie przeziębienie, bol kolan i kostek(!), wykluczyły mnie z treningów na kilka dni. Swoją drogą, ten ból to myślę, że przeciążeniowy, bo odpoczęłam i gra wszystko.
Wczoraj szkolenie w Bydgoszczy, a że pociąg powrotny był późno, dostałam pozwolenie od szefowej na powrót dzień później.
Więc zostałam na noc u Moniki(Namiko z endo). Wczoraj o 22.30 poszłyśmy pobiegac do parku, zrobiłyśmy sobie 45'owb1+ 9x30"/60"+ 15'owb1. Wróciłyśmy do domu jakoś 23:45 :bum: Niesamowicie się biegało przy gwieździstym niebie :usmiech:
A dziś wpadłyśmy na genialny pomysł żeby zrobić test na hr max- 15'owb1 + 5min BNP na maxa, ale nie zregenerowałyśmy sie po wczorajszym nocnym biegu i wyszła dupa- u mnie 187BMP. Zaraz wrzucę jak to wyglądało :usmiech:

Obrazek

04.03.13

45'owb1 + 9x30"/60" + 15'owb1

czas: 1h:15m:19s
dystans: 11.67km
średnie tempo: 6:27min/km
średnie tętno: 161BMP
max tętno: 179BMP


45'owb1; 6,9km; 6:31min/km; 157BMP
przebieżki: 4:17; 4:39; 4:28; 4:30; 4:30; 4:47; 4:40; 4:53; 4:51
15'owb1; 2,37km; 6:27min/km; 163BMP

w sumie, zważając na fakt, że byłam od 5 na nogach, po 5,5h podróży, 3h szkoleniu etc, to poszło nieźle :usmiech:

Obrazek
Asics Gel enduro- 259km

05.03.13

15'owb1 + 5min BNP na maxa ostatnie 2min

czas: 22m:30s
dystans: 3,61km
średnie tempo: 6:13min/km
średnie tętno: 162BMP
max tętno: 187BMP


5 min i 8sek wyszło średnio po 5:01min/km

Obrazek
Asics gel enduro- 262,6km
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Wiosno, wracaj!!!
Dziś chyba ostatnie ciepłe wiatry, od jutra znów ma być zimno :smutek:
A ja wczoraj poczułam wiosnę, lekko sie ubrałam i dziś rano wstałam z zawalonym gardłem i katarem :grr:
No, ale po pracy czułam się już lepiej, więc poszłam pobiegać :usmiech:
Dziś 90'owb1 z ostrym, krótkim finiszem. Trening miły, łatwy i przyjemny, no i chyba w końcu tętno zaczyna korelować z tempem :usmiech:

Pobolewa mnie biodro, raz jedno raz drugie, ale częściej lewe :echech: Może być to ból przez treningi na bieżni?

Obrazek

czas: 1h:30m:05s
dystans: 13.22km
średnie tempo: 6:48min/km
średnie tętno: 157BMP- 79% hr max
max tętno: 172BMP


Obrazek
ciepło, jakieś 7 stopni, ale mocny wiatr- dość przyjemny, bo chłodził :usmiech: W drodze powrotnej mżaweczka :usmiech:

Obrazek
Asics gel enduro- 272,2km
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Dziś trening z serii "niby nic, a jednak coś". Nic, bo zaledwie 20min, a coś, bo się zmęczyłam i nie dokończyłam (miało być 40').
Gorączka minęła to stwierdziłam, że małe co nieco nie zaszkodzi, ale jak widać, jestem jeszcze za słaba na takie rzeczy.
I w końcu wytrzymałam całe 20' na bieżni.

Obrazek

dystans: 3,4km
czas: 20min
średnie tempo: 5:53min/km
średnie tętno: 150BMP- 76% hr max (jak zwykle niskie na bieżni)
max tętno: 164BMP


Buty: Nike

Mam nadzieję, że we wtorek będę mogła zrobić już normalny trening, przez tą chorobę znowu mi wyleciały fartleki, już 2 tygodnie ich nie robiłam :smutek:
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Już prawie zdrowia. Prawie, bo w gardle coś tam jeszcze kłuje i z nosa ciut kapie, ale to już tyle co nic.
Niemniej, jutrzejszy trening trzeba będzie zrobić na bieżni, za wcześnie żeby wyjść na dwór a poza tym na polach masa śniegu.
Dziś skromniutko:

Jillian, 30 day shred, dzień 29
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

kanas, weź ino mi powiedz jak Ty robisz te longi na elektryku, bo mnie zaraz coś strzeli, już któreś podejście z rzędu do treningu na bieżni, miał trwać zaledwie 75min, a trwał 50 :spoko: Warto dodać, że obcięłam tą najszybszą część, no lało się ze mnie jak z kranu po prostu i myślałam, że się porzygam od tej duchoty, a okno otwarte miałam

Obrazek

20'owb1 + 15' w tempie 5:45min/km + 15min truchtu


czas: 50min
dystans: 7,6km
średnie tempo: 6:35min/km
średnie tętno: 146BMP- 74% hr max
max tętno: 164BMP

Wiosnoooo, wracaj!!!!
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Pierwszy miesiąc w pracy, codziennie wstaje o 7- jak dla mnie kosmos(wiem, wiem, Aniad o tej godzinie już w najgorszym wypadku z domu na trening wychodzi :spoko: , w weekendy szkoła i w rezultacie chodzę jakaś wyzuta z energii, siły witalnej i wszystkiego, co dobre, jak ta pogoda się nie zmieni na lepszą to jakaś masakra będzie. Do tego ostatnie przeziębienie wlecze się za mną, z nosa coś tam kapie, śnieg na polach więc tylko elektryk mi zostaje.
I tak:

Obrazek

16.03.13
45'owb1 + BNP

czas: 85'
dystans: 12,6km
średnie tempo: 6:45min/km
średnie tętno: 161BMP- 81% hr max
max tętno: 179BMP!!!!!

warto dodać, że miałam dziś jak na mnie niesamowicie wysokie tętno. Już w okolicach 3kma oscylowało w granicach 155, gdzie zazwyczaj średnia na elektryku w owb1 mam mniejszą niż 150 przy biegach 60min.
Przy ostatnich 5kmach podchodziło już pod 180 - od 175 do 179. W rezultacie odpuściłam ostatnie 5' treningu bo zimny pot zaczął mnie oblewać i jakoś nie teges było.

Wciąż nieustannie czekam na powiew wiosny, ona może być dla mnie ratunkiem bo powiem Wam szczerze, że uległam tej nieprzyjemnej, przygnębiającej, zimowej aurze.

Buty: Nike
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Jeden Pan mówi, że bez sensu wożę pupcię na bieżni, i że katar to nie wymówka, toteż we wtorek idę wiosny szukać. Jakiegoś kwiatka we włosy wepnę czy coś? Może uda mi się ją przekonać :spoko:
A tymczasem dziś c.d. żelastwa. Od dwóch treningów mam bardzo wysokie tętno, wyższe niż w plenerze, nie wiem dlaczego; a może wiem- to chyba niestety przemęczenie.
Mam plan- 8 godzin snu, zdrowe jedzonko, świeże powietrze, i może będzie dobrze? No i po pracy chwila przerwy, a dopiero później trening/nauka.
Wiem, że ostatnio się opierdalam i tu nie ma co w ładnych słowach przebierać, szybko się męcze, dzis byłam tak zlana potem, że aż ciekło ze mnie.
Zdaje sobie sprawę, że nie mam pomysłu jak pobiec dyszkę za 2 tygodnie, no naprawde nie wiem- nie wiem jakie postępy poczyniłam od końca stycznia, ale obawiam się, że maluśkie, jeśli w ogóle :usmiech:
Może wujek Piechu poradzi? :bum: Liczę na sugestie od wszystkich innych :usmiech: Przypomnę, że 26.01 miałam czas 51::53s na 9,6km.
Od tego czasu biegam tygodniowo 24-36km tygodniowo. Tempa do owb1 biorę z Danielsa.

Obrazek

30'owb1 + 2x ZB- 2' po 5:15; 3' trucht + 27,5min owb1

czas: 67min:30sek
dystans: 10km
średnie tempo: 6:45min/km
średnie tętno: 161BMP- 81% hr max
max tętno: 174BMP

Buty: Nike
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

21.03.2013

Obrazek

20'owb1 + 4x fartlek- 1km: 6:10/1km: 7:10 + 10' truchtu

czas: 83min
dystans: 12.3km
średnie tempo: 6:45min/km
średnie tętno: 152BMP
max tętno: 167BMP


Buty: Nike

24.03.2013

owb1

czas: 34m:15s
dystans: 5km
średnie tempo: 6:51min/km
średnie tętno: 148BMP
max tętno: 156BMP


Buty: Nike

Może jutro znajdę czas żeby naskrobać coś więcej, jutro w planie long, min 15km, ale najlepiej w okolicach 18.
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Dziś w planie było 100' owb1 - +/- 15kmów, ale miałam chętkę na ok 18- nie wyszło przez zbyt późno zjedzony obiad, w rezultacie opóźnione wyjście... Wyszło 100-kilka minut owb1 z szybszym akcentem w środku- spotkałam jakiegoś biegacza i razem pobiegliśmy przez 2kmy, no szybciej niż ja biegłam- ok 5:50 średnio. Dziś mega wysokie tętno, jak zarejestrowałam tempo 5:36 na zegarku to miałam tętno 176 bodajże, czyli mocno wysokie. Było spoko, ale obiad mi się odbijał, coś nie do końca mi on dziś podszedł :usmiech:

Obrazek

czas: 1g:45m:10s
dystans: 15,76km
średnie tempo: 6:40min/km
średnie tętno: 160BMP
max tętno: 176BMP


Obrazek
Asics Gel enduro- 288km

Mogę zrobić we wtorek wybieganie 2godzinne, jeśli w poniedziałek kolejny biegnę zawody na dyszkę czy mnie to zamuli? :usmiech:
Ostatnio zmieniony 26 mar 2013, 21:39 przez concordia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Chciałam dziś zrobić test na bieżni- polecieć w tempie 5:00 piąteczke i jesli dam ardę to pobiec w tym tempie zawody, ale niestety, nogi nie te. O dziwo nogi, myślałam, że bardziej kondycyjnie nie wyciołam. Mam za swoje, Jillian sie teraz ze mnie śmieje :bum:
No nic, praca, praca i jeszcze raz praca!
Wyszło tak :jatylko:

Obrazek

dystans: 3km
czas:15m:20s
średnie tempo: 5:07min/km
średnie tętno: 171BMP
max tętno: 178BMP
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Trzymajcie kciuki dziś o 15 :jatylko: :jatylko:
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Heh, nie mam w sumie czasu, bo trzaska prace zaliczeniowe z anatomii, ale żeby nie było, że się wstydzę( :jatylko: ), to naskrobię tak na szybko.

Więc wczoraj brałam udział w "I Biegu do Pustego grobu". Dystans- dyszka; miejsce: Nowa Sól. Na miejscu spotkanie z Anią i Robertem, których serdecznie pozdrawiam :usmiech: Piwo na mecie smakowało prze-wybornie i ukoiło moje zszargane ego :bum:
Bieg niewypał pod tym względem, że na 3kmie złapała mnie kolka, ale nie taka pitu-pitu, tylko taka, że łzy mi poleciały z bólu, musiałam stanąć. Zaczęłam ją rozciągać, ale nie pomagało. Jakiś miły Pan widząc moją żałosną minę porażki poradził, abym biegła, powolutku ale biegła. No to hej do przodu, powolutku, z nóżki na nóżkę, ale biegłam. Około piątego kma popuściła, ale co chciałam żwawiej pobiec- wracała, delikatniejsza, ale dyskomfort niestety był. W sumie mam nowe doświadczenie, może nauczkę na przyszłość? Chciałam polecieć na 52:30 i tak zaczęłam właśnie, dokładnie po 5:19, na 2 kmie był wiadukt więc jakoś po 5:30, ale może to dla mnie było po prostu za szybko. Może przeceniłam swoje możliwości? Myślę, że sama sobie nabroiłam :usmiech: Powiem Wam tak szczerze, że nie wiem, jakim cudem nie zeszłam. Nawet jak minęła kolka, biegłam w tempie ślimaczym, a miałam cholernie wysokie tętno, dużo wyższe niż na ostatnich zawodach, pobiłam swój hr max, a tak naprawdę tempo było ciut szybsze niż treningowe... Ehh :niewiem:
Jak dobiegłam na mecie to miałam depresję i w ogóle świat mi się zawalił, nawet chciałam z Przytoku zrezygnować :ojoj:
Teraz już się z tego śmieję :usmiech: I wyciągam wnioski na przyszłość, o!
Ze strony organizacyjnej, jak dla mnie przygotowane mega :usmiech: Fajny i niebanalny pakiet, bo: koszulka, bon na jedzonko po biegu i uwaga, uwaga... różaniec. Tak, tak, moi drodzy, właśnie różaniec, który już wisi w autku. Ja pakiet odbierałam wcześnie rano, wszystko sprawnie, bardzo miłe Panie, księża również. Ania mówiła, że pod prysznicem ciepła woda była, za co też wielkie brawa się należą :bum: Po dekoracji losowanie nagród, niestety nikt z naszej ekipy nie załapał się nawet na pendrive'a :bum:

A więc było to tak:
Obrazek
I Bieg do Pustego Grobu
dystans: 10,21km
czas: 1g:1m:11s
średnie tempo: 6min/km
średnie tętno: 177BMP!!( w Forst w styczniu przy tempie 5:30- 178BMP)
max tętno: 187BMP!!!( w Forst 180BMP)

międzyczasy: 5:18; 5:32; 6:16; 6:20; 6:11; 5:58; 6:03; 6:11; 6:14; 6:00; 4:58- ostatnie 220m

Obrazek
Asics gel enduro- 298,2km

I stan przedzawałowy... :bum:
Obrazek

I jeszcze jedno od Ani :usmiech:
Obrazek
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Haaa miałam dziś wolne! Pierwszy wolny dzień od miesiąca :usmiech: Ale taki naprawdę wolny- ani szkoły, ani pracy! Jejku, jak było cudnie- pospałam do 10, wysprzątałam chatę, poszłam pobiegać z założeniem dyszki, ale to co się dzieje na polach przebiło moje najgorsze obawy- masa śniegu, część się topi, część wyjeżdżona przez traktor, każda noga w inną stronę, 2x wpadłam w taki poślizg, że zaczęłam mieć obawy o kontuzję! A za tydzień przecież półmaraton.
Więc, jak tylko mogłam, zwiałam na asfalt. Na rozwidleniu w stronę domu miałam zagwostkę, bo jeśli wróciłabym do domu, byłoby +/- 7km, myślałam, że jeśli wybiorę 2 opcję, wyjdzie max 11-12, a wyszło ciut więcej. Druga opcja to dobieg do Przytoku, zmierzenie trasy od domu do startu(i mety). Te pierwsze 5kmów to była istna masakra, tempo 7-7:30 a tętno w 2 zakresie :lalala: Później wyszło ciut lepiej, znaczy się tempo wzrosło, tętno spadło, czyli gitarka. Może jakoś dobiegnę ten Przytok :hejhej:
Zamierzam pobiec luzacko na tętno. 165-170 postaram się utrzymywać, ewentualnie na podbiegach do 175 i zobaczymy co z tego wyjdzie. Wydaje mi się, że na takim pułapie tętna uda mi się dobiec te 21km. Chciałabym złamać 2:15, ale jeśli nie zlamie, no to świat się chyba nie zawali :usmiech:
Tym bardziej, że 28.04 biegnę dyszkę u Ani :bum:

czas: 1g:42m:49s
dystans: 15.29km
średnie tempo: 6:43min/km
średnie tętno: 165BMP
max tętno: 176BMP

Obrazek
asics gel enduro- 313,5km
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Dziś króciutko, rozprostowanie nóg po niedzieli :hahaha:
Kurde, moja siostra odmówila zjedzenia obiadu i zjadłam też jej porcję. Mimo, że pobiegłam 3h później, czułam jak kluski śląskie skaczą mi w brzuchu :spoko: No ale co tam- nic tam. Z nóżki na nóżkę, z nóżki na nóżkę i jakoś poszło :hejhej:
Tak sobie myślę, czy jutro dyszkę zrobić w 1 zakresie, ale takim na granicy 2, czy jakąś żwawszą 7-mkę, w czwartek chyba sobie zrobie powolną 5-kę i w sobotę niech się dzieje wola Boża :spoko:

Tak jak już mówię o bieganiu to od razu podam plany startowe na najbliższe 3 miesiące..
to ten, tego :jatylko:

13.04- Półmaraton Przytok; plan minimalny: złamać 2:15; plan bardziej ambitny: 2:07-2:08
28.04- Bieg Kosyniera u Ani; plan: no pobiec ciutkę lepiej niż w Forst
25.05- Półmaraton Solan; plan: złamać 2:05
09.06- Półmaraton Słowaka; plan: złamać 2:00
30.06- Parszywa dwunastka(cross); plan: złamać 1:18

chyba tyle :usmiech:

Obrazek
czas: 38m:07s
dystans: 5.57km
średnie tętno: 154BMP- 77% hr max
max tętno: 163BMP

Obrazek
Asics gel enduro- 319km

znalazłam nieco demotywującą fotkę, jak starsza Pani mnie wzięła bez niczego :trup:
http://www.tygodnikkrag.pl/cms/index.ph ... l&id=15306

a ja dziś szukałam wiosny :spoko:
Obrazek
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Tak tylko na momencik; za 2 dni zawody, a ja nie mam czasu nawet na powolną 5-kę, pozostaje mieć nadzieje że niczemu to nie zaszkodzi- to moje zluzowanie :oczko:
Jutro przyjeżdża do mnie 7 osób na 2 noce więc jestem w ferworze przygotowań- kroję warzywa na 2 sałatki i sos tatarski, sprzątam i uczę się anatomii bo w sobotę na 8.20 muszę pojechać zaliczyć mięśnie karku, klaty i brzucha, a o 11 start, także jest wesoło :bum:
Wrócę jak dobiegnę, a jak nie dobiegnę to też wrócę jak gości w niedzielę pożegnam, no chyba że w międzyczasie tak zwanym znajdę moment na wklepanie wyników :oczko:
Powodzenia dla rubin i Agnieszki, dajcie dziewczyny czadu!
Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam, ale jak to mój kolega dziś podsumował "Systematyczność to chyba koło Ciebie nigdy nie siedziała a pomieszanie z poplątaniem to Twoje drugie imię :bum:
Także teraz mam za swoje i robię wszystko na ostatnią chwilę :bum:
ODPOWIEDZ