Adidas Energy Boost
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
nody pisze:Hehe... robi się ciekawie...
PannaAnnaSz. - spec od reklamy - z opłaconym blogiem.
Pojawiają się ambasadrowie marki (którzy co prawda nie biegali, ale ceny i sklepy znają - rzucali również kulkami w styropian).
No i "w końcu" pojawiają się pierwsi szczęśliwi właściciele (którzy co prawda są laikami i mało biegają więc nie potrafią się wypowiedzieć - ale polecają - już wiedzą, że nie będzie lepiej wydanych 5 stów w sezonie 2013)
Najlepiej - zjechać firmę, produkt i wszystko inne, nie mając bladego pojęcia z czym ma się do czynienia ;] I po co? Kto Ci każde to kupować? Mi też się wiele rzeczy nie podoba, uważam, że nie warto ich kupować, bo za drogie, bo nietrwałe, bo słabo wyglądają, ale to nie powód, żebym od razu do wszystkie się czepiał.
To, że znam sklepy i ceny wynika z tego, że staram się śledzić na bieżąco wszystkie informacje na ten temat. To, że testowałem to tworzywo, które ze styropianem nie ma nic wspólnego (aczkolwiek nie każdy przecież musi to wiedzieć, żeby móc krytykować), wydaje mi się, że ujmy mi nie przynosi. A to, że nie biegałem w tych butach? Cóż nie znam jeszcze sprzedawcy butów, który biegałby we wszystkich modelach butów, które sprzedaje. No ale może po prostu do kiepskich sklepów chodzę.nody pisze: Pojawiają się ambasadrowie marki (którzy co prawda nie biegali, ale ceny i sklepy znają - rzucali również kulkami w styropian).
Może zamiast wypisywać bzdury na forum lepiej iść pobiegać?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
- Andyql
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:05
- Lokalizacja: Kielce
1. Ambasador marki który uczciwie poleca inny sklep gdzie buty są tańsze o ponad stówę... uważasz , ze to marketing adidasa ?nody pisze:Hehe... robi się ciekawie...
PannaAnnaSz. - spec od reklamy - z opłaconym blogiem.
Pojawiają się ambasadrowie marki (którzy co prawda nie biegali, ale ceny i sklepy znają - rzucali również kulkami w styropian).
No i "w końcu" pojawiają się pierwsi szczęśliwi właściciele (którzy co prawda są laikami i mało biegają więc nie potrafią się wypowiedzieć - ale polecają - już wiedzą, że nie będzie lepiej wydanych 5 stów w sezonie 2013)
2. Kupiłem te buty z czystej ciekawości. Biegam wyłącznie w adidasach ( buty, ciuchy, akcesoria) , bo tak mi się podoba , śledziłem od początku doniesienia o boost a te 5 stów były moje więc o co chodzi? Zauważyłes gdzies , ze polecam komuś zakup tych butów? Napisałem wczoraj na FB pod postem adidasa gdzie podali cenę 649 zł , ze kupiłem je za 522 i post wcięło. Jestem laikiem ale na tyle zorientowanym, by wiedziec że czyjeś odczucia na temat biegu w jakimś tam modelu buta w ogóle nie powinny być brane pod uwagę przez tzw ogół . Nawet jeśli "testerem" byłby jakiś mistrz świata. A nawet szczególnie wtedy. Inna waga, technika,tempo... itd. Ktoś napisze ż e to genialne buty bo biega "z pięty" , ktoś inny uzna , że w tym się nie da biegać, że tylko Asics, albo tylko noname do 90 zł jest ok itd ... także Nody ... weź swoje 5 stów i spokojnie zrób z nimi to na co masz ochotę . Ja bym je na przykład chętnie przeznaczył na kawkę z Panną Anną. Nawet jeśli to "narzędzie" marketingu Adidasa to wyjątkowo Piękne Pozdr
- Andyql
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:05
- Lokalizacja: Kielce
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2276
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Strasznie bawi mnie ten sprzętowy doping za wyśrubowana kasę. W przyszłym roku pojawią się buty ze sprężynkami nano (cokolwiek to oznacza) "gwarantujące" zwrot energii nawet do 120%
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wczoraj usłyszałem celną uwagę odnośnie metod marketingowych jakie stosuje się również w przypadku promowania nowych butów.
Ludzie stojący za tymi działaniami, piszący czy tłumaczący laurki marketingowe, wykorzystują sztampowe metody jak choćby w promowaniu nowych kremów, albo szamponów. Problem polega na tym, że użytkownicy tych wyrobów nie mają swoich forów, na których pisaliby o swoich doświadczeniach z kremikiem w takim stopniu i z takim uszczegółowieniem jak ma to miejsce w działach poświęconych butom.
Marketingowcy tego niestety nie zauważają. Krem, szampon czy but, co za różnica? Jest kampania na dany rok czy sezon i maszyna mieli równo bez względu na opinię publiczną. W przypadku ugruntowanej społeczności biegowej (czyli na przykład takiej, która nie rejestruje się na danym forum, tuż po promocji wyrobu), to się nie sprawdza. Stosowane neologizmy i pseudonaukowe określenia, jedynie drażnią, bo próbują sprowadzić uważnego czytelnika do poziomu klienta kolorowych gazetek.
Szkoda, że tak się dzieje, że redakcja nie ma wpływu na pojawiający się na stronie materiał, bo to bardzo obniża jakość odbioru i wiarygodność wszystkiego, co potem tam się ukazuje. Utworzyła się patologiczna sytuacja, w której rolę opiniotwórczą przejęli spece od kremów i szamponów, a przecież jednym ze statutowych celów choćby tego portalu jest:
Wróćmy do tego.
Dajmy sygnał "specom", że można to robić inaczej, lepiej, z klasą. Niech zaczną wreszcie się uczyć.
Ludzie stojący za tymi działaniami, piszący czy tłumaczący laurki marketingowe, wykorzystują sztampowe metody jak choćby w promowaniu nowych kremów, albo szamponów. Problem polega na tym, że użytkownicy tych wyrobów nie mają swoich forów, na których pisaliby o swoich doświadczeniach z kremikiem w takim stopniu i z takim uszczegółowieniem jak ma to miejsce w działach poświęconych butom.
Marketingowcy tego niestety nie zauważają. Krem, szampon czy but, co za różnica? Jest kampania na dany rok czy sezon i maszyna mieli równo bez względu na opinię publiczną. W przypadku ugruntowanej społeczności biegowej (czyli na przykład takiej, która nie rejestruje się na danym forum, tuż po promocji wyrobu), to się nie sprawdza. Stosowane neologizmy i pseudonaukowe określenia, jedynie drażnią, bo próbują sprowadzić uważnego czytelnika do poziomu klienta kolorowych gazetek.
Szkoda, że tak się dzieje, że redakcja nie ma wpływu na pojawiający się na stronie materiał, bo to bardzo obniża jakość odbioru i wiarygodność wszystkiego, co potem tam się ukazuje. Utworzyła się patologiczna sytuacja, w której rolę opiniotwórczą przejęli spece od kremów i szamponów, a przecież jednym ze statutowych celów choćby tego portalu jest:
Inny cytat:Bieganie.pl ma dzisiaj dwa priorytety:
- uczynienie z biegania masowej aktywności wśród Polaków poprzez dostarczanie rzetelnych informacji i promowanie idei biegania,
- uczynienie polskich zawodników wyczynowych lepszymi w konfrontacji z konkurencją.
Kolejny:Przez cztery ostatnie lata na stronie nie działo się nic, forum żyło swoim powolnym, spokojnym trybem, dyskusji nie było wiele, ale często były to dyskusje na mocnym, merytorycznym poziomie. „Nie ilość, ale jakość” – zdawali się mówić użytkownicy bieganie.pl .
Wszystko to znaleźć można w Powitaniu od Redakcji, z września 2007 rokuCechą bieganie.pl, mam nadzieję, że bardzo wyraźną będzie dobra, merytoryczna, często aktualizowana strona.
Wróćmy do tego.
Dajmy sygnał "specom", że można to robić inaczej, lepiej, z klasą. Niech zaczną wreszcie się uczyć.
- prorok
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 359
- Rejestracja: 28 lut 2012, 13:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Pięknie napisane, ale ten marketing nie jest skierowany do ciebie, bo nie jesteś targetem, on jest skierowany do osób, dla których wzorem jest panna ania bądź kasia tusk, która przebiegła 10 km w biegu urodzinowym gdyni w zawrotnym czasie 1.15 godz. i dzięki temu stała się dla czytających jej blog wyrocznią w sprawie ubrań i butów do biegania oraz metod treningowych,
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Sorki, ale ten doping Cię bawi, a z wypiekami śledzisz i podbijasz wątek o ziółkach od dwóch sprzedawców marzeń rodem z mango, którzy gwarantują 120 % do energii, testo i innych erekcji. Trochę brak konsekwencji, nie sądzisz?Svolken pisze:Strasznie bawi mnie ten sprzętowy doping za wyśrubowana kasę. W przyszłym roku pojawią się buty ze sprężynkami nano (cokolwiek to oznacza) "gwarantujące" zwrot energii nawet do 120%
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 17 cze 2012, 21:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziwne, że Kasia Tusk nie została jeszcze ambasadorką marki .
Prorok dzięki za to info, po przeczytaniu materiałów na jej blogu(i komentarzy pod nimi), mam poprawiony humor na cały dzień.
A wracając do tematu. Zrobić jak w KRLD z fryzurami. Wprowadzić 10 dozwolonych modeli, a kto będzie biegał w czymś innym, ten do obozu
Prorok dzięki za to info, po przeczytaniu materiałów na jej blogu(i komentarzy pod nimi), mam poprawiony humor na cały dzień.
A wracając do tematu. Zrobić jak w KRLD z fryzurami. Wprowadzić 10 dozwolonych modeli, a kto będzie biegał w czymś innym, ten do obozu
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2276
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Nie sądzę.brujeria pisze:Sorki, ale ten doping Cię bawi, a z wypiekami śledzisz i podbijasz wątek o ziółkach od dwóch sprzedawców marzeń rodem z mango, którzy gwarantują 120 % do energii, testo i innych erekcji. Trochę brak konsekwencji, nie sądzisz?Svolken pisze:Strasznie bawi mnie ten sprzętowy doping za wyśrubowana kasę. W przyszłym roku pojawią się buty ze sprężynkami nano (cokolwiek to oznacza) "gwarantujące" zwrot energii nawet do 120%
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Szkoda, że po AWF nie jestem to bym do roboty przylazłgasper pisze:wpdanij do nas do sklepu - leżą i czekają na CiebieGife pisze:Dajcie ktoś normalne zdjęcie tego buta (nie z reklamy i folderów) bo chcę sprawdzić co ten styropian w podeszwie robi
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
No proszę, okazuje się, że jednak boost coś boostuje - emocje
Oto polityka adidasa:
Zaprosić kilka osób, które prowadzą blogi i zakręcić nimi tak (albo chociaż spróbować), a żeby zrobić im siekę z mózgu pokazując odbijającą się piłeczkę i zyskać zombi-fanboya.
Sorry, ale tak to wygląda
Ale co gorsze, to przynosi efekty... Niedawno jakiś znajomy zapytał mnie o poradę odnośnie butów na początek i pokazuje mi model Nike'a za 500zł. No więc pytam się: Ile biegasz? Znajomy odpowiada: No tak z 2-3km. Straszne jest to, że firmy wkradły się do naszych głów już tak mocno, że uznaliśmy, że 500zł za but to jest jak najbardziej normalne. Przykre.
Moim zdaniem jest to coś w rodzaju zapraszania starszych ludzi, nieprzystosowanych do życia w dzisiejszym korpo-świecie, na jakieś kilkugodzinne pogadanki o garnkach z obietnicą, że dostaną poduszkę po jej zakończeniu. No i te 70letnie bidulki siedzą i słuchają jak młody, rządny sukcesów kołnierzyk pieje z zachwytu nad właściwościami garnka czy patelni, sprawnie przy tym angażując swoją publikę. Przychodzi koniec spotkania i jednak te 3-4 osoby kupują ten zestaw garnków za wartość 5x większą niż wtedy, kiedy kupiłyby go z własnej woli w "normalnym" sklepie. Zarobek po sprzedaniu 1dnego zestawu jest taki sam jak po sprzedaniu 5ciu, a weź znajdź 5 kupców na zestaw garnków w przeciągu 2-3h - Znajdźmy jednego i niech płaci kilka razy więcej!
Gdzie jest granica, po przekroczeniu której MARKETING zakłada, że potencjalny klient jest frajerem
Nie wiem, może jestem idealistą, ale jednak wierzę w to, że osobie można rzetelnie wytłumaczyć/opisać dany produkt na poziomie sprzedawca-klient i nie traktować go jak głupka
PS: Czy nikt jeszcze nie uruchomił kwestii pt "Nie wiesz tak naprawdę ile koszt produkcji takiego buta wynosi.... (i tutaj wyliczenia)" ?
PS2: Żeby nie było. Nie mówię, że but jest zły, ale, że jest na pewno za drogi A tą "drogość" tłumaczy jakąś bzdurą o amortyzacji i dynamice w jednym.
Panna Anna sympatyczna, ale ewidentnie brakło jej doświadczenie do zabawy w opisywanie buta. Przypadek, czy dobrze przeprowadzona selekcja przez adidasa ?
DISCLAIMER: Niniejszy post nie miał na celu nikogo obrazić
Oto polityka adidasa:
Zaprosić kilka osób, które prowadzą blogi i zakręcić nimi tak (albo chociaż spróbować), a żeby zrobić im siekę z mózgu pokazując odbijającą się piłeczkę i zyskać zombi-fanboya.
Sorry, ale tak to wygląda
Ale co gorsze, to przynosi efekty... Niedawno jakiś znajomy zapytał mnie o poradę odnośnie butów na początek i pokazuje mi model Nike'a za 500zł. No więc pytam się: Ile biegasz? Znajomy odpowiada: No tak z 2-3km. Straszne jest to, że firmy wkradły się do naszych głów już tak mocno, że uznaliśmy, że 500zł za but to jest jak najbardziej normalne. Przykre.
Moim zdaniem jest to coś w rodzaju zapraszania starszych ludzi, nieprzystosowanych do życia w dzisiejszym korpo-świecie, na jakieś kilkugodzinne pogadanki o garnkach z obietnicą, że dostaną poduszkę po jej zakończeniu. No i te 70letnie bidulki siedzą i słuchają jak młody, rządny sukcesów kołnierzyk pieje z zachwytu nad właściwościami garnka czy patelni, sprawnie przy tym angażując swoją publikę. Przychodzi koniec spotkania i jednak te 3-4 osoby kupują ten zestaw garnków za wartość 5x większą niż wtedy, kiedy kupiłyby go z własnej woli w "normalnym" sklepie. Zarobek po sprzedaniu 1dnego zestawu jest taki sam jak po sprzedaniu 5ciu, a weź znajdź 5 kupców na zestaw garnków w przeciągu 2-3h - Znajdźmy jednego i niech płaci kilka razy więcej!
Gdzie jest granica, po przekroczeniu której MARKETING zakłada, że potencjalny klient jest frajerem
Nie wiem, może jestem idealistą, ale jednak wierzę w to, że osobie można rzetelnie wytłumaczyć/opisać dany produkt na poziomie sprzedawca-klient i nie traktować go jak głupka
PS: Czy nikt jeszcze nie uruchomił kwestii pt "Nie wiesz tak naprawdę ile koszt produkcji takiego buta wynosi.... (i tutaj wyliczenia)" ?
PS2: Żeby nie było. Nie mówię, że but jest zły, ale, że jest na pewno za drogi A tą "drogość" tłumaczy jakąś bzdurą o amortyzacji i dynamice w jednym.
Panna Anna sympatyczna, ale ewidentnie brakło jej doświadczenie do zabawy w opisywanie buta. Przypadek, czy dobrze przeprowadzona selekcja przez adidasa ?
DISCLAIMER: Niniejszy post nie miał na celu nikogo obrazić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę nie rozumiem tych emocji. Jak dla mnie but ten mógłby nie istnieć. Po prostu mnie nie obchodzi. Jak może wyjdą kiedyś jakieś starówki z tą pianką to zerknę.
W każdym razie to tylko produkt do sprzedania jak każdy inny. Dlaczego tu takie emocje, a nikt nie bulgocze w sklepach z elektroniką , spożywką i innych. Wszędzie na cenę składa się koszt produkcji, marża sprzedawcy , koszt reklamy i zysk producenta i pewnie dziesiątki innych rzeczy.
Zrozumiałe jest, że teraz jest czas żeby zarobić na wszystkich, którzy poczuli zapach wiosny, a potem but będzie sprzedawany po niższej cenie. Wszyscy producenci robią tak samo. Nie wiem po co to uniesienie.
W każdym razie to tylko produkt do sprzedania jak każdy inny. Dlaczego tu takie emocje, a nikt nie bulgocze w sklepach z elektroniką , spożywką i innych. Wszędzie na cenę składa się koszt produkcji, marża sprzedawcy , koszt reklamy i zysk producenta i pewnie dziesiątki innych rzeczy.
Zrozumiałe jest, że teraz jest czas żeby zarobić na wszystkich, którzy poczuli zapach wiosny, a potem but będzie sprzedawany po niższej cenie. Wszyscy producenci robią tak samo. Nie wiem po co to uniesienie.
- Andyql
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 30 mar 2012, 13:55
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:05
- Lokalizacja: Kielce
Nazywasz to dobrze przeprowadzoną selekcją ??? W tym przypadku adidas dał du...na całej linii. No bo niby są emocje ale co je nakręca ? Rozmawiamy o nowej piance i możliwościach jakie to stwarza biegaczom czy koncentrujemy się na tropieniu marketingowego bełkotu , jak w bęben waląc w nieporadną, amatorską kampanię reklamową ( przynajmniej w jej "blogowym" obszarze ) . Ludzie coś wymyślili i chwała im za to, bo może to będą dobre buty . W takim przypadku obronią się same . Nieszczęściem był pomysł z wykorzystaniem , z założenia popularnych w biegowym światku, blogerów do ich promocji. I przede wszystkim ich złe przygotowanie do tematu .Równie dobrze ja mógłbym promować nowy gatunek kury posiadającej mięso o mniejszej zawarości cholesterolu czy czegoś. Ponieważ czasami widuję kury. Tyle że z szacunku dla Pań z obszarów wiejskich i dla samego siebie pewnie z miesiąc poświęciłbym , żeby się najpierw czegos o tych kurach dowiedzieć. A tak ... przedziobane . Ok, ja te buty kupiłem ale gdybym miał się sugerować blogiem Ani, omijałbym je szerokim łukiem. No to się nagadałem....Sylw3g pisze:
...Panna Anna sympatyczna, ale ewidentnie brakło jej doświadczenie do zabawy w opisywanie buta. Przypadek, czy dobrze przeprowadzona selekcja przez adidasa ?
DISCLAIMER: Niniejszy post nie miał na celu nikogo obrazić