Kolano
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 27 gru 2012, 20:50
- Życiówka na 10k: n
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
mam taki problem a mianowicie "cos" z kolanem. Wczoraj zrobiłem sobie wybieg na 10 km było świetnie choć trasa bardzo ciężka pod górkę z górki lód na trasie po biegu czułem się świetnie lecz po jak jakiś 2h przyszło dziwne uczucie kolana podczas kucania klękania czy mocniejsze zgięcie nogi był ból więc wieczorem wsiadłem na rowerek magnetyczny i przejechałem 9km w czasie 30min wtedy podczas klękania nic mnie nie bolało. Gdy wstałem rano i zrobiłem kilka kroków czuję ze coś jest nie tak kalono mnie nie boli lecz jest takie dziwne ze ciężko opisać mniej więcej uczucie jest jak podczas skręconego palca kolano nie jest spuchnięte czy zaczerwienione bólu podczas klękania nie ma lecz jest ciężko to wykonać.
Proszę o pomoc nie chciałbym konczyc biegania ;(
mam taki problem a mianowicie "cos" z kolanem. Wczoraj zrobiłem sobie wybieg na 10 km było świetnie choć trasa bardzo ciężka pod górkę z górki lód na trasie po biegu czułem się świetnie lecz po jak jakiś 2h przyszło dziwne uczucie kolana podczas kucania klękania czy mocniejsze zgięcie nogi był ból więc wieczorem wsiadłem na rowerek magnetyczny i przejechałem 9km w czasie 30min wtedy podczas klękania nic mnie nie bolało. Gdy wstałem rano i zrobiłem kilka kroków czuję ze coś jest nie tak kalono mnie nie boli lecz jest takie dziwne ze ciężko opisać mniej więcej uczucie jest jak podczas skręconego palca kolano nie jest spuchnięte czy zaczerwienione bólu podczas klękania nie ma lecz jest ciężko to wykonać.
Proszę o pomoc nie chciałbym konczyc biegania ;(
- pil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 267
- Rejestracja: 20 kwie 2009, 20:35
- Życiówka na 10k: 00:42:40
- Życiówka w maratonie: 03:29:57
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
a zanim do lekarza to najpierw zrób sobie przerwę ~3 dni - mroź lodem przez jakiś ręcznik i obserwuj co się dzieje, chyba że masz problemy z chodzeniem - wtedy do lekarza od razu..
a w międzyczasie do poczytania
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... _sam_.html
a w międzyczasie do poczytania
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... _sam_.html
- Marietto
- Stary Wyga
- Posty: 237
- Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli jest to wysięk w stawie kolanowym to lód można wrzucić do drinka a kolano jak wyschnie z wysięku to będzie miało fazę suchą i wtedy można ładnie zatrzeć staw rzepkowo-udowy albo co innego...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 27 gru 2012, 20:50
- Życiówka na 10k: n
- Życiówka w maratonie: brak
ja biegałem jedynie z górki i pod górkę 
obecnie jest już nic nie boli nawet przy klękaniu ale czuję jakiś dziwny "opór" w kolanie, poczekam do środy jak będzie coś źle to wtedy pójdę dziękuję za odpowiedz panowie

obecnie jest już nic nie boli nawet przy klękaniu ale czuję jakiś dziwny "opór" w kolanie, poczekam do środy jak będzie coś źle to wtedy pójdę dziękuję za odpowiedz panowie

- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
wszystko fajnie lecz najwieksze kontuzje i zniszczenia kolan nastepuje wlasnie na zbiegach.
Podczas podbiegu przeciazenia dochodza do 3 razy twojej wagi
Na zbiegach przeciazenia dochodza do 10 razy twojej wagi.
I niestety jest przeciazenie tylko wybiorcze czyli mocno dziala na kolano dlatego ,,,tego nie odczuwamy,,,
Oczywiscie przeciazenia sa na cale cialo ,ale duzo mniejsze.
ja zrobilbym przerwe przynajmnie 2 tygodnie .
Zapytam tylko czy masz uczucie jakby od srodka staw byl rozpierany
Podczas podbiegu przeciazenia dochodza do 3 razy twojej wagi
Na zbiegach przeciazenia dochodza do 10 razy twojej wagi.
I niestety jest przeciazenie tylko wybiorcze czyli mocno dziala na kolano dlatego ,,,tego nie odczuwamy,,,
Oczywiscie przeciazenia sa na cale cialo ,ale duzo mniejsze.
ja zrobilbym przerwe przynajmnie 2 tygodnie .
Zapytam tylko czy masz uczucie jakby od srodka staw byl rozpierany

- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
oczywiscie jezeli ty nic nie wiesz co jest z kolanem to 2 tygodnie to przerwa bezpieczna, wedlug mnie jest to przeciażenie ,,,,narazie pozniej sie rozwinie lub [[[nie]]] jesli przemyslisz co bylo nie tak organizm dosc pozno reaguje ,ale reaguje.
Trzeba zrobic jakies podstawowe badanie np: wykonane przez fizjoterapeute--nie poto by wydac kase tylko by cieszyc sie jeszcze dlugo dobra forma i przyjemnoscia biegania[[kazda kontuzja zostawia maly slad ]]
Trzeba zrobic jakies podstawowe badanie np: wykonane przez fizjoterapeute--nie poto by wydac kase tylko by cieszyc sie jeszcze dlugo dobra forma i przyjemnoscia biegania[[kazda kontuzja zostawia maly slad ]]

- Marietto
- Stary Wyga
- Posty: 237
- Rejestracja: 07 sty 2007, 10:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli fizjoterapeuta mówi żeby do lekarza to znaczy że do lekarza a nie fizjoterapeuty :D Krasnoludku pieniądze brać to nie wstyd ja żeby Wam dobrze doradzać też wydaję na szkolenia.
- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
jestem tez fizjoterapeuta ,ale moze koles bedzie mial latwiejszy dostep do nas niz do lekarza[wiesz jak dzisiaj jest] 

- krasnoludek6
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 825
- Rejestracja: 13 gru 2010, 20:59
- Życiówka na 10k: <40
- Życiówka w maratonie: 3:27
tak jak mowisz tylko tak pomyslalem ,ale moze bedzie lepiej jak gadamy 

-
- Wyga
- Posty: 135
- Rejestracja: 13 mar 2013, 20:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich biegaczy 
tez mam podobny problem już od dłuższego czasu ,urazu prawdopodobnie nabawiłem się w siłowni nawet nie pamiętam kiedy ,gdyż nie było jakiegoś większego zgrzytu lub danej sytuacji która to spowodowała i którą bym pamiętał ,poprostu jakoś z tym chodziłem i nie przeszkadzało aż tak bardzo . Przyszedł czas na bieganie które mnie zaczeło wciągać lecz rozsądek mówił ,że trzeba iść pierw do lekarza.
Objawy miałem takie ,że po schodach miałem największe problemy poprostu na prawej nodze wchodziłem używając 70% siły bo lewa sie uginała sama gdy chciałęm jej użyć 50% na 50% ze schodzeniem to samo nie schodziłem tylko przeskakiwałem pierw prawą potem lewa jak kozica górska
Ogólnie nie bolała mnie , nie była napuchnięta tylko raz w sklepie zaczeła mnie łupać aż nie mogłem iść musiałem poczekać kilka minut i puściło . Lekarz nic nie widział robil usg ponaciskał powyginał pytał czy boli przepisał mi leki : Piroxicam i Arthron Complex i musze powiedzieć ,że kurcze duża poprawa jest po schodach wchodze normalnie schodzę też jak człowiek ,nie jest jeszcze 100% sprawna bo nieraz jeszcze coś przeskakuje ,ale żeby nie zapeszać narazie jest ok.
Nie wiem co miałm, mam za uraz jakieś zapalenie czy coś podobnego ,jeśli ktoś miał coś podobnego to niech się podzieli swoimi spostrzeżeniami .
Jęsli mi to przejdzie to zaczynam delikatne bieganie .Czy jeszcze odczekać jakiś okres czasu po zakończeniu leków jak myślicie ?
pozdrawiam

tez mam podobny problem już od dłuższego czasu ,urazu prawdopodobnie nabawiłem się w siłowni nawet nie pamiętam kiedy ,gdyż nie było jakiegoś większego zgrzytu lub danej sytuacji która to spowodowała i którą bym pamiętał ,poprostu jakoś z tym chodziłem i nie przeszkadzało aż tak bardzo . Przyszedł czas na bieganie które mnie zaczeło wciągać lecz rozsądek mówił ,że trzeba iść pierw do lekarza.
Objawy miałem takie ,że po schodach miałem największe problemy poprostu na prawej nodze wchodziłem używając 70% siły bo lewa sie uginała sama gdy chciałęm jej użyć 50% na 50% ze schodzeniem to samo nie schodziłem tylko przeskakiwałem pierw prawą potem lewa jak kozica górska

Nie wiem co miałm, mam za uraz jakieś zapalenie czy coś podobnego ,jeśli ktoś miał coś podobnego to niech się podzieli swoimi spostrzeżeniami .
Jęsli mi to przejdzie to zaczynam delikatne bieganie .Czy jeszcze odczekać jakiś okres czasu po zakończeniu leków jak myślicie ?
pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
dunker pisze:Witam wszystkich biegaczy
tez mam podobny problem już od dłuższego czasu ,urazu prawdopodobnie nabawiłem się w siłowni nawet nie pamiętam kiedy ,gdyż nie było jakiegoś większego zgrzytu lub danej sytuacji która to spowodowała i którą bym pamiętał ,poprostu jakoś z tym chodziłem i nie przeszkadzało aż tak bardzo . Przyszedł czas na bieganie które mnie zaczeło wciągać lecz rozsądek mówił ,że trzeba iść pierw do lekarza.
Objawy miałem takie ,że po schodach miałem największe problemy poprostu na prawej nodze wchodziłem używając 70% siły bo lewa sie uginała sama gdy chciałęm jej użyć 50% na 50% ze schodzeniem to samo nie schodziłem tylko przeskakiwałem pierw prawą potem lewa jak kozica górskaOgólnie nie bolała mnie , nie była napuchnięta tylko raz w sklepie zaczeła mnie łupać aż nie mogłem iść musiałem poczekać kilka minut i puściło . Lekarz nic nie widział robil usg ponaciskał powyginał pytał czy boli przepisał mi leki : Piroxicam i Arthron Complex i musze powiedzieć ,że kurcze duża poprawa jest po schodach wchodze normalnie schodzę też jak człowiek ,nie jest jeszcze 100% sprawna bo nieraz jeszcze coś przeskakuje ,ale żeby nie zapeszać narazie jest ok.
Nie wiem co miałm, mam za uraz jakieś zapalenie czy coś podobnego ,jeśli ktoś miał coś podobnego to niech się podzieli swoimi spostrzeżeniami .
Jęsli mi to przejdzie to zaczynam delikatne bieganie .Czy jeszcze odczekać jakiś okres czasu po zakończeniu leków jak myślicie ?
pozdrawiam
Od pewnego czasu wyraz kolano kojarzy mi się tylko z jeszcze jednym, uraz


Nie jestem lekarzem, ale na początek to bym se zrobił test łąkotkowy.