


P.S. Ja brzydko biegam. Jakoś tak dziwnie lewą nogą człapię, może też stąd moje problemy achilles/łydka (łydka znowu nie daje o sobie zapomnieć)
Poza tym zamiast siać ferment lepiej byś sobie zaktualizował życiówkę na 5km w stopce

Moderator: infernal
ja tak nadal mam, tyle że więcej się ruszamacer pisze:Browarek w jednej dłoni, pilot w drugiej, paluszki, popcorn, wyciągnięte nogi.... eh czy nie były to cudowne czasy?
GRZESZYSZ!!!panucci10 pisze:acer napisał(a):
Browarek w jednej dłoni, pilot w drugiej, paluszki, popcorn, wyciągnięte nogi.... eh czy nie były to cudowne czasy?
ja tak nadal mam, tyle że więcej się ruszam
a najfajniejsze jest to, że w pracy, rodzinie mało komu chce się wierzyć, że takie "męczenie" daje radość;adampl pisze:Świetnie to ująłeś. Jestem teraz na etapie zadawania sobie pytania "jakim cudem przez tyle wcześniejszych lat nic ze sobą nie zrobiłem?" i naprawdę ciężko mi to sobie jakoś racjonalnie wytłumaczyć