Bieganie a odchudzanie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
madzia25061991
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 03 mar 2013, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich :oczko:
Jeżeli podobny temat istnieje bądź zadaję dla Was banalne pytania to z góry przepraszam ale ja się już w tym wszystkim pogubiłam i przydałaby mi się jakaś porada bardziej doświadczonych osób :jatylko:

W gruncie rzeczy chodzi o to, że postanowiłam schudnąć. Odchudzałam się już nie raz i nie dwa, z mniejszymi i z większymi efektami ale również z licznymi efektami jojo :/ Kiedyś próbowałam nawet biegać ale nadeszła sesja i jakoś bieganie poszło w las.. Teraz postanowiłam zacząć od początku ale, ponieważ jestem osobą szybko poddającą się gdy nie widzę efektów i potrzebującą mieć wszystko wcześniej zaplanowane postanowiłam więc, że poproszę Was o pomoc i poradę w tym jak biegać, przez ile minut i jak często. Czy ponadto powinnam wykonywać inne ćwiczenia? Czy konieczna jest jakaś konkretna dieta czy na początku wystarczy ograniczenie się do mniejszych porcji i zrezygnowanie ze śmieciowego jedzenia (tj. słodycze, fast-food'y etc.)?
Pewnie jest to istotne więc napiszę, że mam 21 lat, ważę niecałe 76 kg i mam 173 cm wzrostu. Czasami potrafię dosłownie nie jest nic przez cały dzień, a czasami (tak jak się to dzieje od kilku ostatnich dni) mam okropne napady wilczego głodu. Zjem jeden posiłek i po chwili mam już ochotę na coś następnego...

Bardzo byłabym wdzięczna gdybyście pomogli mi jakoś rozwiać moje wątpliwości oraz gdyby wypowiedział się ktoś kto był albo może jest w takiej sytuacji jak ja.

Pozdrawiam wszystkich :usmiech:
PKO
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Staraj się jeść równo - jak będziesz jakiś czas nie jadła, to w końcu organizm się upomni i zaczniesz się obżerać.
Nie obcinaj zbytnio kalorii, efekt jojo wynika właśnie z półgłodówki jaką aplikują sobie często szczególnie kobiety - 1300, czy o zgrozo 1000kcal dziennie. Chudnie się wtedy szybko, bo traci się sporo mięśni, które są ciężkie, ale stosunkowo mało tłuszczy, do tego metabolizm hamuje i po diecie tyje się już od dajmy na to 1800kcal dziennie zamiast od 2200.
Ponadto, tak jak pisze Yurek - wywal z diety wszelkie węglowodany, poza tymi z owoców i warzyw. Wtedy w zasadzie możesz jeść ile chcesz i będziesz chudła. Dieta oparta na mięsie, owocach i warzywach odchudza zawsze, i nie trzeba wtedy patrzeć na to ile się je.
Natomiast jedząc dużo mąki i cukru będzie się tyło nawet jedząc nawet na poziomie zapotrzebowania kalorycznego.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Temat faktycznie wielokrotnie wałkowany na forum. Sam też trochę o tym już pisałem

Owsianka & Twaróg - czyli patenty Małego na walkę z kilogramami

Bieganie, a odtłuszczanie

Zgadzam się z kolegami, że trzeba ograniczyć węglowodany. Ponadto jeść częściej, mniej i regularniej.
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie jedząc mięsa, a jedząc tylko owoce i warzywa (szczególnie surowe) też się schudnie :ble:
pod warunkiem, że będzie się odpowiednio intensywnie ruszać. Jak zjesz mniej kalorii od tego ile zużyjesz podczas wysiłku, to różnicę twój organizm w końcu pobierze sobie z tłuszczyku.

Nie samym bieganiem człowiek chudnie :-) basen, szczególnie "żabka kryta" to większy wydatek energii niż spokojne bieganie typu jogging. Rower, rolki na odmianę mniej stawy obciążają, co zabezpieczy ciebie od uczestnictwa za jakiś czas w wątkach typu boli "kolano co robić" etc.

Godzina ruchu dziennie, może nawet dwie (np. bieg + basen, rolki + basen, oczywiście w miarę możliwości fizycznych i czasowych) i na sylwestra 2013/2014 siebie nie poznasz :-)

Co do wilczego głodu, warto zrobić badania podstawowe, czy nie masz niedoborów jakiś mikroelementów. Jeżeli nie, i nie jest to spowodowane dietą (głodem) to temat wykracza poza możliwości tego forum, i bliższy jest psychologom, niż biegaczom.

Odpowiednio długo uprawiając sport organizm się uzależni od ruchu, i będzie się go domagać, a ty będziesz się czuć genialnie po treningu, i na bank się nie zniechęcisz. Ważne, żeby przez kilka miesięcy, zanim to nastąpi, trwać bez względu na lenia.
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yurek3 pisze:Droga Madziu sprawa wygląda tak aby z chudnąć i nie tracić sił należy to zrobić tak proporcja Ww/B/T powinna wyglądać tak 2-3/2/1 gram na kg masy ciała. i dalej białko musimy dostarczyć na tym samym poziomie i to najlepiej takie ,które nie konwertuje do Ww jeśli ich zabraknie ,tłuszcze tak jak wyżej najlepiej zwierzęce ,i tniemy po węglowodanach do egzystencji jest nam potrzebne ok 40-80g w zależności od wagi delikwenta.
Teraz przeczytaj to co napisałeś i zastanów się, co z tego słowotoku z losowo wstawionymi znakami interpunkcyjnymi i dziwnymi skrótami ma zrozumieć początkujący. Abstrahując od tego, że takie pisanie to oznaka kompletnego braku szacunku do rozmówcy.
nalia91
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 04 mar 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

.
Ostatnio zmieniony 04 mar 2013, 11:12 przez nalia91, łącznie zmieniany 1 raz.
madzia25061991
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 03 mar 2013, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :usmiech:

Powiedzcie mi proszę jeszcze czy jeżeli zacznę biegać w ten sposób to pomoże mi to schudnąć? (Oczywiście ograniczając jedzenie, eliminując fast-food'y itd)

I Tydzień: - 3 treningi
1 min biegu / 5 min marszu x 5

II Tydzień: - 3 treningi
2 min biegu / 4 min marszu x 5

III Tydzień: - 3 treningi
3 min biegu / 3 min marszu x 5

IV Tydzień: 3 treningi
4 min biegu / 2 min marszu x 5

V Tydzień: 3 treningi
5 min biegu / 1 min marszu x 5

I tak dalej aż do uzyskania 30 min ciągłego biegu. Ale czy 30 min wystarczy? Bo czytałam na różnych portalach różne opinie i nie wiem już co jest prawdą, a co mitem :/

Planuję również zakup pulsometru Sigma Sport PC 9, więc jeżeli ktoś już z niego korzystał i chciałby się na jego temat wypowiedzieć to byłabym wdzięczna ;)

Życzę wszystkim udanego dnia i jakże słonecznego - mam nadzieję, że zostanie tak do wieczora, bo planuję dzisiaj swój pierwszy trening biegowy :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

madzia25061991 pisze: I tak dalej aż do uzyskania 30 min ciągłego biegu. Ale czy 30 min wystarczy? Bo czytałam na różnych portalach różne opinie i nie wiem już co jest prawdą, a co mitem :/


Życzę wszystkim udanego dnia i jakże słonecznego - mam nadzieję, że zostanie tak do wieczora, bo planuję dzisiaj swój pierwszy trening biegowy :)
Czy wystarczy? Powiem tak, aby biegać dłużej musisz najpierw dość do tych 30 minut :-) Żadnym to odkryciem nie będzie jeżeli napiszę, że im dłuższy bieg tym lepiej przy spalaniu.

Tobie również miłego dnia. Powodzenia.
madzia25061991
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 03 mar 2013, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
madzia25061991 pisze: I tak dalej aż do uzyskania 30 min ciągłego biegu. Ale czy 30 min wystarczy? Bo czytałam na różnych portalach różne opinie i nie wiem już co jest prawdą, a co mitem :/


Życzę wszystkim udanego dnia i jakże słonecznego - mam nadzieję, że zostanie tak do wieczora, bo planuję dzisiaj swój pierwszy trening biegowy :)
Czy wystarczy? Powiem tak, aby biegać dłużej musisz najpierw dość do tych 30 minut :-) Żadnym to odkryciem nie będzie jeżeli napiszę, że im dłuższy bieg tym lepiej przy spalaniu.

Tobie również miłego dnia. Powodzenia.
Może źle sformułowałam pytanie ;) Oczywiście tajemnicą nie jest, że na pewno nie będę w stanie biec 30min bez przerwy ale chodziło mi tutaj raczej nie o to "czy wystarczy" jak napisałam wcześniej ale raczej o to czy 30min biegu przeplatanego z marszem pomoże przy chudnięciu na tyle aby kilogramy zaczęły spadać ;) Nie spodziewam się nagłej lawiny ale żeby chociaż coś się w tym kierunku zaczęło dziać ;)
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To jest świetny pomysł! Marszobieg pozwoli tobie na zdecydowanie dłuższą aktywność fizyczną, w stosunkowo krótkim czasie, i zdrowszą dla twojego ciała.

Jeśli mogę coś jeszcze dodać, zamiast pulsometru kup sobie może karnet na basen, więcej dobrego z tego będzie :-)

Godzina pływania, marszobieg, trochę roweru i rolek i te kilka kilo zniknie w kilka miesięcy, a ty zaszczepisz w sobie zdrowy i aktywny tryb życia być może na długie lata!

Pamietaj, że inwestujesz na wiele lat, dlatego efekt może nie przyjść od razu, ale jak już się pojawi, to będzie zdwojony - ty będziesz "wylaszczona", a twoje ciało zdrowe i pełne wigoru.

Powodzenia.
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Klanger pisze:ty będziesz "wylaszczona", a twoje ciało zdrowe i pełne wigoru.
Ale pojechałeś, Sz. Kolego, tekstem jak Mango Telezakupy albo pan Zdzich - menadżer fytnes-klubu klasy C minus, który usiłuje promować jako niebiańską fabrykę spełniania kobiecych marzeń :hejhej: :hejhej:

To oczywiście niewinny żart, który nie zmienia faktu, że dobrze prawisz :) Mnie tam się pulsometr przydawał na początku więc nie jestem jego zapiekłym wrogiem (tym bardziej, że nie należę do wielbicieli basenów ;)), ale nie zmienia to postaci rzeczy :)
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hassy pisze:
Klanger pisze:ty będziesz "wylaszczona", a twoje ciało zdrowe i pełne wigoru.
Ale pojechałeś, Sz. Kolego, tekstem jak Mango Telezakupy albo pan Zdzich - menadżer fytnes-klubu klasy C minus, który usiłuje promować jako niebiańską fabrykę spełniania kobiecych marzeń :hejhej: :hejhej:
No faktycznie dałem czadu, podświadomie :hahaha:
madzia25061991
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 03 mar 2013, 20:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niestety basen odpada, bo po pierwsze moja figura nie pozwala mi na taki sport :ble: , a po drugie jest duży problem (ale proszę się nie śmiać :bleble: ) - ja nie umiem pływać i mam jakąś awersję do tego, bo po prostu się boję :/
Kiedyś mówiłam sobie, że jeżeli uda mi się schudnąć to zapiszę się na naukę pływania, więc najpierw zajmę się chyba bieganiem i może jazdą na rowerze? Bo już się chyba zacznie w końcu cieplej robić :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ