Pomoc przy zakupie pulsometru dla początkującego
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a konserwatyści czasami nie noszą właśnie pulsometrów?
mam Ambita bo ładny :P
mam Ambita bo ładny :P
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Qba Krause pisze:a konserwatyści czasami nie noszą właśnie pulsometrów?
mam Ambita bo ładny :P


P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
A jakiś pulsometr z opcja interwałów? Tani
i najlepiej żeby dobry też był. No ale wiem, że nie można mieć wszystkiego, to niech chociaż tani będzie 
Nie rozumiem dlaczego taki sprzęt kosztuję więcej od dobrego telefonu komórkowego (mam na myśli tą opcję interwałów).


Nie rozumiem dlaczego taki sprzęt kosztuję więcej od dobrego telefonu komórkowego (mam na myśli tą opcję interwałów).
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 lut 2013, 10:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lędziny
Witam.
Podepnę się pod temat.
Szukam pulsometru, dla początkującej. Chyba nie muszę dodawać, że tani i dobry?
Chciałabym aby posiadał:
-pomiar dystansu
-pomiar prędkości
-zapamiętywanie maksymalnego, średniego tętna
-jakieś stopery, czasy to chyba każdy ma?
Jestem totalnym laikiem w tym temacie. Pulsometr będzie służył do biegania głównie (stąd ten dystans), ale też w domu na maszynie eliptycznej.
Zastanawiałam się nad Sigma Rc 14.11, ale nie wiem, czy cena nie za wysoka jak na pierwszy pulsometr, ale czy znajdę inny który spełnia moje wymagania za niższą cenę, np do 200zł?
pomożecie ?
Podepnę się pod temat.
Szukam pulsometru, dla początkującej. Chyba nie muszę dodawać, że tani i dobry?
Chciałabym aby posiadał:
-pomiar dystansu
-pomiar prędkości
-zapamiętywanie maksymalnego, średniego tętna
-jakieś stopery, czasy to chyba każdy ma?
Jestem totalnym laikiem w tym temacie. Pulsometr będzie służył do biegania głównie (stąd ten dystans), ale też w domu na maszynie eliptycznej.
Zastanawiałam się nad Sigma Rc 14.11, ale nie wiem, czy cena nie za wysoka jak na pierwszy pulsometr, ale czy znajdę inny który spełnia moje wymagania za niższą cenę, np do 200zł?
pomożecie ?
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Irkowa, nikt się nie garnie, bo temat pulsometrów był tu wielokrotnie wałkowany i można dostać mdłości, gdy ktoś ma po raz kolejny to referować...Starczy zaparzyć kawę i poczytać...
Ale żeby ni było, że nic od siebie nie napiszę...Ja miałem prostszą Sigmę i sobie chwaliłem. Zdania o Sigmach są podzielone. Jak dla mnie sprzęt za te pieniądze wart zainteresowania - mówię o prostszych modelach.
Nie mam pojęcia, na jakiej zasadzie 14.11 mierzy prędkość. Dominują 2 sposoby: GPS i krokomierz, ta Sigma nie ma ani jednego, ani drugiego. GPS odpada w Twoim wypadku, bo jest wysokobudżetowy i przydaje się na zewnątrz, Krokomierz (footpod - FP) jest tu funkcjonalnie znacznie lepszy, można zasuwać z nim na np. bieżni. ( no ale nie rejestruje tracka z biegu i nie masz później wizualizacji trasy). Orbitrek mam, ale nie próbowałem - zresztą, kalibrując na bieżni FP, biegniesz z określoną długością kroku i kadencją, co ma później przełożenie na obliczanie tempa/prędkości, nie wiem, jak to by się miało do ruchu na tej maszynie.
Zestaw jaki mi przychodzi do głowy, to wciąż sprzedawany FR60 + FP. Można kupić FR bez FP i dokupić FP Adidasa, bo współpracuje z tym zegarkiem, a jest tańszy...W sumie to i tak wydatek około 500,-, chyba że złapiesz na allegro używkę..
Ja biegam właśnie z FR60+FP i jest ok. Garmin ma serwis, który w razie kłopotów z funkcjonowaniem urządzenia, nie naprawia, a wymienia na nowe, więc masz spokój pod tym względem.
Ale żeby ni było, że nic od siebie nie napiszę...Ja miałem prostszą Sigmę i sobie chwaliłem. Zdania o Sigmach są podzielone. Jak dla mnie sprzęt za te pieniądze wart zainteresowania - mówię o prostszych modelach.
Nie mam pojęcia, na jakiej zasadzie 14.11 mierzy prędkość. Dominują 2 sposoby: GPS i krokomierz, ta Sigma nie ma ani jednego, ani drugiego. GPS odpada w Twoim wypadku, bo jest wysokobudżetowy i przydaje się na zewnątrz, Krokomierz (footpod - FP) jest tu funkcjonalnie znacznie lepszy, można zasuwać z nim na np. bieżni. ( no ale nie rejestruje tracka z biegu i nie masz później wizualizacji trasy). Orbitrek mam, ale nie próbowałem - zresztą, kalibrując na bieżni FP, biegniesz z określoną długością kroku i kadencją, co ma później przełożenie na obliczanie tempa/prędkości, nie wiem, jak to by się miało do ruchu na tej maszynie.
Zestaw jaki mi przychodzi do głowy, to wciąż sprzedawany FR60 + FP. Można kupić FR bez FP i dokupić FP Adidasa, bo współpracuje z tym zegarkiem, a jest tańszy...W sumie to i tak wydatek około 500,-, chyba że złapiesz na allegro używkę..
Ja biegam właśnie z FR60+FP i jest ok. Garmin ma serwis, który w razie kłopotów z funkcjonowaniem urządzenia, nie naprawia, a wymienia na nowe, więc masz spokój pod tym względem.
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 lut 2013, 10:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lędziny
Dziękuję za odpowiedź.
To wszystko spowodowane jest chyba zbyt wielką ilością pulsometrów do wyboru
Byłyby dwa, to nie byłoby tematu
To wszystko spowodowane jest chyba zbyt wielką ilością pulsometrów do wyboru

Byłyby dwa, to nie byłoby tematu

Wszelkie piękno rodzi się w bólu.
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Bieganie na początku z pulsometrem, jak to słusznie podkreśla zawsze Piechu, ma sens dość ograniczony..Tętno jest wysokie i kiepsko nim się kierować jako wskazówką treningową..Po jakimś okresie przystosowania organizmu do nowej aktywności można już ustawiać sobie trening wg stref, ale to też powinno się określić HRmax metodą testu, a nie wyliczać..
Urządzeń jest troszkę...Połączenie pomiaru tętna, co nie jest jeszcze takie drogie, z pomiarem dystansu/tempa, już cenę znacząco podnosi. Zakup trzeba przemyśleć, bo jeśli się planuje poważne związanie z bieganiem, można szaleć - poważne urządzenia dają spore możliwości przydatne w treningu, ale jeśli bieganie ma być chwilową przygodą, albo aktywnością od czasu do czasu, to nie ma sensu ładować się w kosztowną i zaawansowaną elektronikę
.
Urządzeń jest troszkę...Połączenie pomiaru tętna, co nie jest jeszcze takie drogie, z pomiarem dystansu/tempa, już cenę znacząco podnosi. Zakup trzeba przemyśleć, bo jeśli się planuje poważne związanie z bieganiem, można szaleć - poważne urządzenia dają spore możliwości przydatne w treningu, ale jeśli bieganie ma być chwilową przygodą, albo aktywnością od czasu do czasu, to nie ma sensu ładować się w kosztowną i zaawansowaną elektronikę

P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 25 lut 2013, 10:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lędziny
Na razie spróbuję z tą tańczą
Po wczorajszym biegu złapało mnie przeziębienie
Mam nadzieję, że do jutra przejdzie.
W domu korzystam z orbitreka, a ćwiczę ogólnie nie od dziś, więc z tętnem raczej nie powinnam mieć problemu (dotychczas mierzyłam ręcznie), żeby za dużo tylko nie osiągać, ale właśnie chciałam zastanowić się nad testem i go zrobić, żeby bardziej wbić się w odpowiednie tętno, ale na początku muszę organizm przyzwyczaić do biegania na powietrzu


W domu korzystam z orbitreka, a ćwiczę ogólnie nie od dziś, więc z tętnem raczej nie powinnam mieć problemu (dotychczas mierzyłam ręcznie), żeby za dużo tylko nie osiągać, ale właśnie chciałam zastanowić się nad testem i go zrobić, żeby bardziej wbić się w odpowiednie tętno, ale na początku muszę organizm przyzwyczaić do biegania na powietrzu

Wszelkie piękno rodzi się w bólu.
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Bieganie na początku z pulsometrem nie ma najmniejszego sensu a nie sens dość ograniczonyP@weł pisze:Bieganie na początku z pulsometrem, jak to słusznie podkreśla zawsze Piechu, ma sens dość ograniczony..

Późniejsze bieganie w oparciu o puls też jest bez sensu

Ale już używanie pulsometru albo raczej danych przez niego zebranych PO treningu ale nie opieranie się na nim w trakcie biegu może być pomocne

"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Co za radykał!...Piechu, z premedytacją napisałem tak, choć błędem było przypisywanie tych słów Tobie w tej wersji..bo to moja wersjaPiechu pisze:Bieganie na początku z pulsometrem nie ma najmniejszego sensu a nie sens dość ograniczony![]()
Późniejsze bieganie w oparciu o puls też jest bez sensu



Myślę, ale to tylko moje spostrzeżenie, że bieganie wyłącznie na czucie, ale kogoś, kto dopiero co wstał z kanapy (akurat to mnie nie dotyczyło, ale dodatkowo komplikowało ocenę sytuacji), bez informacji np. z zegarka zamieniającej w cyfrę poziom intensywności, z jaka pracuje jego organizm, nie jest dobrym pomysłem. Mówię tu cały czas, co podkreślam, np. o facetach, którzy w określonym wieku wchodzą w mityczna "strefę podwyższonego ryzyka", a nie o studentach którzy mogą uprawiać seks z tętnem 250



P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Kuźwa Paweł, to ja jeszcze raz zapytam... czy naprawdę aby zdiagnozować stan przedzawałowy potrzebujesz maszynki, która robi "ping"? No wybacz ale do tego zegarek Ci nie jest potrzebny. Czyli co? Biegniesz sobie, czujesz że coś jest nie halo z pompką, że boli i może się skończyć wielkim kuku ale nie masz przy sobie zegarka, który Ci to "powie" więc... biegniesz dalej??!!P@weł pisze:Posłużę się własnym przykładem - pulsometru używałem już wcześniej, przy mniej intensywnym wysiłku, gdy poszedłem biegać i serce tak się rozszalało, że aż bolało, informacja z pulsometru była czytelna: aha, to jest ten moment, gdy powinienem odpuścić..zwolnić..przejść do marszu..
Serio? Tylko dzięki zegarkowi jesteś w stanie odczytać sygnały z własnego ciała?
Paweł przepraszam, ale takie tłumaczenie jest mętne jak woda po kiszonych ogórach

Widzę, że będę musiał Ci to jeszcze raz ręcznie wytłumaczyć w sobotę

"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Czytaj, Piechu, co napisałem...
Do odczytu sygnału, służy mi ciało, do reakcji - inteligencja
, ale zegarek zarejestrował to w postaci cyfr, które kolejnym razem, bez czekania na ból, czy mroczki, pozwolił mi trzymać takie tempo, by się do tego mało komfortowego stanu nie zbliżać...
..Kiedyś pobiegłem, czułem się fizycznie cacy, tylko..to ukłucie..i wrażenie szalejącej pompki..spojrzałem na zegarek: aha, no tak, 185, czy nawet więcej....Tak to u mnie działało...
Zegarek daje i dawał mi też informację, że biegnąc z określonym tempem teraz i pół roku temu, robię to np. z niższym tętnem - czytaj: "kosztuje" mnie to mniej, a to jest - jak kojarzę - miarą wytrenowania tak, jak czas restytucji..
Widzisz jak u mnie wygląd wykres tetna - sam się dziwiłeś - jest stale rosnący...Jak w takim układzie wyczuć, czy już mam sobie dać spokój, czy jeszcze pobiec kilometr, dwa..?...Stan odłaczania prądu nie jest binarny - jest ok i nagle mdleję, to trwa, narasta
...Zegarek jest dla mnie jak najbardziej funkcjonalny pod tym względem...
A jutro wytłumaczymy to sobie...na ostatnich 500metrach




Zegarek daje i dawał mi też informację, że biegnąc z określonym tempem teraz i pół roku temu, robię to np. z niższym tętnem - czytaj: "kosztuje" mnie to mniej, a to jest - jak kojarzę - miarą wytrenowania tak, jak czas restytucji..
Widzisz jak u mnie wygląd wykres tetna - sam się dziwiłeś - jest stale rosnący...Jak w takim układzie wyczuć, czy już mam sobie dać spokój, czy jeszcze pobiec kilometr, dwa..?...Stan odłaczania prądu nie jest binarny - jest ok i nagle mdleję, to trwa, narasta

A jutro wytłumaczymy to sobie...na ostatnich 500metrach


Ostatnio zmieniony 01 mar 2013, 21:39 przez P@weł, łącznie zmieniany 1 raz.
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Paweł teraz piszesz jednak trochę coś innego
I teraz w większości się z Tobą zgadzam, jednak to z czym się zgadzam dotyczy użycia pulsometru PO treningu czyli obserwacji i wyciągania wniosków dotyczących adaptacji organizmu


I teraz w większości się z Tobą zgadzam, jednak to z czym się zgadzam dotyczy użycia pulsometru PO treningu czyli obserwacji i wyciągania wniosków dotyczących adaptacji organizmu

to groźba czy obietnica?P@weł pisze:A jutro wytłumaczy to sobie...na ostatnich 500metrach![]()

"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 21:02
- Życiówka na 10k: 00:39:37
- Życiówka w maratonie: 3.28.46
Ja mam trochę inne zdanie na ten temat. W moim przypadku pulsometr najbardziej przydał mi się właśnie w pierwszym moim sezonie biegowym, ponieważ powstrzymywał mnie przed zbyt szybkim bieganiem, wtedy gdy nie znałem swojego organizmu na tyle by właściwie określić w jakim zakresie biegnę. Pozwoliło mi to nie zajechać się w ciągu powiedzmy 3 m-cy i biegać do dzisiaj. Teraz pulsometr zabieram tylko na szybsze treningi ew. długie wybiegania, po to by sprawdzić jak szybko spada mi tętno po zakończeniu biegu.Piechu pisze:Bieganie na początku z pulsometrem nie ma najmniejszego sensu a nie sens dość ograniczonyP@weł pisze:Bieganie na początku z pulsometrem, jak to słusznie podkreśla zawsze Piechu, ma sens dość ograniczony..![]()
Późniejsze bieganie w oparciu o puls też jest bez sensu
Ale już używanie pulsometru albo raczej danych przez niego zebranych PO treningu ale nie opieranie się na nim w trakcie biegu może być pomocne