Tak na marginesie w lesie psa powinno się trzymać na smyczy.DamianS pisze: Mocne. W moich rejonach bieganie z pieskiem po lesie jest nieco ryzykowne, ale nie ze względu na kłusoli, lecz wilki.
Buff
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
OT: Ze swoimi owczarkami zawsze na smyczy chodzę i chodziłem po lesie - ManMat do dogtrekingu, o ile dobrze pamiętam smycz rozciąga się do 3 metrów, ma amortyzator, a używana wraz ze specjalną uprzężą dla maszera jest genialna i dla psa i dla jego kompana ma końcu smyczy (pies oczywiście w też w uprzęży, nigdy w obroży).
Kaganiec podczas takich wybiegów używałem wyłącznie w mieście i autobusach, gdzie obowiązywał nakaz wyprowadzania psów w kagańcach - kaganiec maszera, genialny produkt dla psa pracującego fizycznie.
A teraz w temacie: Buff jest wart swojej ceny, choć cienki raczej szybko wygląda jak szmata, mechaci się i traci urok. Mam również polarowego, i kilka podobnych produktów ale innej firmy. Polarowy Buff nie ma konkurencji, cienki jest nieco dłuższy więc łatwiej z niego zrobić czapkę, i tak też go zazwyczaj używam podczas biegania, a cienkie innych firm lądują na szyi, jako dodatek do polarowej kominiarki. Buff oryginalny jest dwustronny, kominy innych firm zazwyczaj mają nadruk tylko z 1 strony.
Kaganiec podczas takich wybiegów używałem wyłącznie w mieście i autobusach, gdzie obowiązywał nakaz wyprowadzania psów w kagańcach - kaganiec maszera, genialny produkt dla psa pracującego fizycznie.
A teraz w temacie: Buff jest wart swojej ceny, choć cienki raczej szybko wygląda jak szmata, mechaci się i traci urok. Mam również polarowego, i kilka podobnych produktów ale innej firmy. Polarowy Buff nie ma konkurencji, cienki jest nieco dłuższy więc łatwiej z niego zrobić czapkę, i tak też go zazwyczaj używam podczas biegania, a cienkie innych firm lądują na szyi, jako dodatek do polarowej kominiarki. Buff oryginalny jest dwustronny, kominy innych firm zazwyczaj mają nadruk tylko z 1 strony.
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Super. Nie rozumiesz ironii, to tyle.acer pisze:Artykuł 30 Ustawy o lasach ust. 1 pkt. 13: "W lasach zabrania się: [...] 13. puszczania psów luzem.lapka88 pisze:Tak, tak. W kagańcu i z paralizatorem w obroży....
...tylko tyle, bez kagańców i paralizatorów.
Ostatni raz piszę o temacie niezwiązanym z tematem.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
a moim zdaniem bardzo dobrze ją zrozumiał, tylko nie zgadza się z twoim stanowiskiemlapka88 pisze:Super. Nie rozumiesz ironii, to tyle.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jeśli pies jest dobrze ułożony, to smycz nie jest mu potrzebna, bez niej jest bardziej bezpieczny dla otoczenia niż spora część ogoniastych na smyczy i w kagańcu :) tak więc praktykuję nieposłuszeństwo obywatelskie, bo jako odpowiedzialna osoba wiem, co robię.acer pisze:Tak na marginesie w lesie psa powinno się trzymać na smyczy.DamianS pisze: Mocne. W moich rejonach bieganie z pieskiem po lesie jest nieco ryzykowne, ale nie ze względu na kłusoli, lecz wilki. :)
a biegać na linie to tylko pół frajdy dla mnie i moich chłopaków :)
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
DamianS pisze:Mocne. W moich rejonach bieganie z pieskiem po lesie jest nieco ryzykowne, ale nie ze względu na kłusoli, lecz wilki. :)ronja pisze: Jako że jeden ze slimów uratował życie memu psu (wpadł w sidła podczas biegu trailowego i buffem opanowałam obfite i trudne do zatamowania krwawienie) obiecałam, że będę im wierna :)
zazdroszczę :)
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
jeżeli to jest wg Ciebie odpowiedzialność to widocznie korzystamy z różnych słowników i zupełnie inaczej rozumiemy i definiujemy słowo "odpowiedzialność".ronja pisze: tak więc praktykuję nieposłuszeństwo obywatelskie, bo jako odpowiedzialna osoba wiem, co robię.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"Proszę się nie bać, on panu nic nie zrobi."Piechu pisze:zupełnie inaczej rozumiemy i definiujemy słowo "odpowiedzialność".
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ple, ple, ple, właściciel psa, który zostawił 4 dziury po zębach w moim tyłku ględził tak samo. I dlatego każdy kundel, który zbliży się do mnie obrywa (póki co - raz) gazem.ronja pisze: jeśli pies jest dobrze ułożony, to smycz nie jest mu potrzebna, bez niej jest bardziej bezpieczny dla otoczenia niż spora część ogoniastych na smyczy i w kagańcutak więc praktykuję nieposłuszeństwo obywatelskie, bo jako odpowiedzialna osoba wiem, co robię.
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
po pierwsze, proszę pana, nie mam w zwyczaju "ględzić" :) jeśli chodzi o przykre doświadczenie - bardzo współczuję. naprawdę :) tyle że... pierwsze przykazanie myślącego człowieka - nie szufladkuj w prymitywny sposób. tym bardziej nie znając osoby (a także psa) osobiście.gocu pisze:Ple, ple, ple, właściciel psa, który zostawił 4 dziury po zębach w moim tyłku ględził tak samo. I dlatego każdy kundel, który zbliży się do mnie obrywa (póki co - raz) gazem.ronja pisze: jeśli pies jest dobrze ułożony, to smycz nie jest mu potrzebna, bez niej jest bardziej bezpieczny dla otoczenia niż spora część ogoniastych na smyczy i w kagańcu :) tak więc praktykuję nieposłuszeństwo obywatelskie, bo jako odpowiedzialna osoba wiem, co robię.
potencjalnych morderców, gwałcicieli i innych przyjemniaczków jest na ulicy MASA. można żyć nie ufając nikomu i panicznie się ich bojąc, ale trochę jednak szkoda czasu...
-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 lip 2009, 14:45
Nie, to jest ględzenie POLSKIEGO właściciela psa.gocu pisze:Ple, ple, ple, właściciel psa, który zostawił 4 dziury po zębach w moim tyłku ględził tak samo. I dlatego każdy kundel, który zbliży się do mnie obrywa (póki co - raz) gazem.ronja pisze: jeśli pies jest dobrze ułożony, to smycz nie jest mu potrzebna, bez niej jest bardziej bezpieczny dla otoczenia niż spora część ogoniastych na smyczy i w kagańcutak więc praktykuję nieposłuszeństwo obywatelskie, bo jako odpowiedzialna osoba wiem, co robię.

Ze względu na zamieszkanie biegam często dookoła jeziora w Niemczech. Tam masa ludzi przychodzi z psami i nigdy nie ma problemu - jak widzą biegacza, to wołają do siebie zwierzaka, pilnują żeby nie zrobił komuś krzywdy. A biegają tam tłumy ludzi. (http://www.google.pl/search?q=berzdorfe ... 66&bih=645).
Za to w naszym pięknym kraju zawsze jest to samo: "on nie gryzie", "proszę się nie bać", "on nic nie zrobi", "on się tak tylko bawi", itp. Poza tym z przykrością stwierdzam, że wielu właścicieli nie potrafi zapanować nad swoim psem i kupuje wielkie ludojady, nie mając pojęcia o ich ułożeniu.
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Tak tylko..gwoli wtrącenia
...temat ważny, nawet bardzo, jeno to watek o buffie...




P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 13 cze 2011, 14:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
bardzo przepraszam, ostatni ot :)tanhauser pisze:Nie, to jest ględzenie POLSKIEGO właściciela psa. :bum:gocu pisze:Ple, ple, ple, właściciel psa, który zostawił 4 dziury po zębach w moim tyłku ględził tak samo. I dlatego każdy kundel, który zbliży się do mnie obrywa (póki co - raz) gazem.ronja pisze: jeśli pies jest dobrze ułożony, to smycz nie jest mu potrzebna, bez niej jest bardziej bezpieczny dla otoczenia niż spora część ogoniastych na smyczy i w kagańcu :) tak więc praktykuję nieposłuszeństwo obywatelskie, bo jako odpowiedzialna osoba wiem, co robię.
Ze względu na zamieszkanie biegam często dookoła jeziora w Niemczech. Tam masa ludzi przychodzi z psami i nigdy nie ma problemu - jak widzą biegacza, to wołają do siebie zwierzaka, pilnują żeby nie zrobił komuś krzywdy. A biegają tam tłumy ludzi. (http://www.google.pl/search?q=berzdorfe ... 66&bih=645).
Za to w naszym pięknym kraju zawsze jest to samo: "on nie gryzie", "proszę się nie bać", "on nic nie zrobi", "on się tak tylko bawi", itp. Poza tym z przykrością stwierdzam, że wielu właścicieli nie potrafi zapanować nad swoim psem i kupuje wielkie ludojady, nie mając pojęcia o ich ułożeniu.
wychowałam się w Berlinie i moje doświadczenia się z tym pokrywają. pies musi być wychowany - inaczej na linie lub bez może być zagrożeniem... mój pies - moja odpowiedzialność. i tutaj jest sęk (bo nie pies przecież) pogrzebany.