Kuskus Halina - zdrowe to?
-
- Wyga
- Posty: 135
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łorsoł
Z wygodnictwa zacząłem ostatnio w jadać tą kaszkę, ale zastanawiam się czy przypadkiem nie jest to zbyt mocno przetworzony produkt żeby można go było uznać za "zdrowy". Ktoś wie coś bliższego na ten temat?
N E G I U
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ciężko powiedzieć że to kasza, tylko tak się nazywa. Kasza to bardzo grubo albo i w ogóle nie mielone ziarna, a kus-kus to granulat robiony z mąki pszennej, zasada jest taka jak w makaronie, tylko drobniejsze cząstki. Zdaje się że jest to też wstępnie gotowane i suszone. Generalnie jest to chyba bardziej przetworzone niż makaron. Jako jedzenie nigdy mi specjalnie nie służyło, bardzo długo mi leży na żołądku.
The faster you are, the slower life goes by.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
no, kierując się wiki http://pl.wikipedia.org/wiki/Kuskus są "dwa kuskusy" - tradycyjny (z rozdrobnionych ziaren) i współczesny (mąka, woda, dodatki).
nie wiem gdzie kupić taki tradycyjny i ile kosztuje i jak smakuje. ten współczesny mi nie podchodzi.
nie wiem gdzie kupić taki tradycyjny i ile kosztuje i jak smakuje. ten współczesny mi nie podchodzi.
Go Hard Or Go Home
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ARES pisze:Możesz trochę jaśniej? Kaszę robi się z mąki, chemii i wody?
Klasyczny kyskus to faktycznie kasza z pszenicy, ale u nas to chyba predzej jednak rodzaj "makaronu" w formie kaszki.
Musisz przeczytać skład.
Wcale nie musi tam byc polepszaczy żadnych, każda firma robi to pewnie po swojemu, polska żywnosc w ciąz jest dobrej jakości.
Jak Ci bardzo zależy- sprawdź w sklepach ze zdrową żywnoscią- może trafisz kuskus z rozdrobnionej pszenicy a nie mąki pszenicznej.
Ja tam lubię i jadam.
- scouser
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 909
- Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
- Życiówka na 10k: 41:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.
Ja również często jadam ten produkt - jest lekkostrawny, błyskawiczny w przygotowaniu i można go jeść na słodko. Myślałem, że jest to zdrowe, ale jak widać nie każda kasza to bogactwo minerałów 

-
- Wyga
- Posty: 135
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łorsoł
Kupiłbym, ale jaglaną trzeba gotować, a mnie zależy na czymś "zdrowym" - czytaj: mało lub wcale przetworzonym - co wystarcza zalać wrzątkiem (w ciągu dnia w biurze). Walory smakowe i konsystencja są dla mnie drugorzędne.kisio pisze:kup sobie kaszę jaglaną
Tylko nie piszcie o owsiance, bo jem ją wystarczająco często na śniadanie.
N E G I U
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Jak do pracy i musi być zbożowe, to zrób sobie po prostu kanapki z porządnego razowca z szynką/kurczakiem, sałatą i pomidorem. Nie wiem co ludzie widzą w tych papkach
.

The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli tak: kupujesz rzecz dość ostro przetworzoną na skalę przemysłową przez producenta a następnie troszczysz się, aby ją w domu jak najmniej przetwarzać bo straci walory zdrowotne?ARES pisze:Kupiłbym, ale jaglaną trzeba gotować, a mnie zależy na czymś "zdrowym" - czytaj: mało lub wcale przetworzonym - co wystarcza zalać wrzątkiem (w ciągu dnia w biurze).

P.S. Podejrzałem u siebie pudełko kuskusa Kupca: 100% semolina z pszenicy durum - czyli to istotnie granulowany makaron, choć akurat u Kupca bez dodatków.
P.S. 2 Porządny razowiec można sobie dość łatwo upiec samemu. Niestety, wiąże się to też z przetworzeniem: bakterie zakwasu i/lub drożdże, 200 stopni C w piekarniku

- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ARES pisze:Kupiłbym, ale jaglaną trzeba gotować, a mnie zależy na czymś "zdrowym" - czytaj: mało lub wcale przetworzonym - co wystarcza zalać wrzątkiem (w ciągu dnia w biurze). Walory smakowe i konsystencja są dla mnie drugorzędne.kisio pisze:kup sobie kaszę jaglaną
Tylko nie piszcie o owsiance, bo jem ją wystarczająco często na śniadanie.
Kasza jaglana to chyba najzdrowsza kasza jaką stworzyła natura.
No może jeszcze gryczana mogła by podskoczyć do pięt, i komosa ryżowa.
Nie jest nijak przetwarzana- to całe ziarna, nawet nie rozdrabniane.
W dodatku ma unikalne właściwości prozdrowotne np. osusza wszelkie "flegmy" wytwarzane przez organizm z powodów różnych, ma duże właściwości oczyszczające (nie przeczyszczające, tylko oczyszczające organizm)
Nie zawiera glutenu.
Gotowanie nie wpływa negatywnie na zdrowotność pokarmów, pokarm gotowany jest łatwiej przyswajalny i lżej strawny.
Jego wartość odżywcza wzrasta a nie spada - nawet jeśli akurat pozbywamy się części witamin nie odpornych na obróbkę cieplną- zawsze można dodać coś surowego co to zrekompensuje.
Zboża im dłużej gotowane, tym lepiej przyswajalne i łatwiej trawione.
BTW- to chyba nie jest jakaś wielka filozofia, ugotować sobie w domu, nawet na 2-3 dni i zabrać do pracy już gotowe?
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
Zgadzam się z Cavą - jaglana jest debest:-) Ja właśnie gotuje ją sobie na kilka dni, trzymam w lodówce i biorę sobie porcję na dany dzień. Zdrowa i pyszna, ostatnio coraz częściej używam jej zamiast płatków na śniadanie lub po intensywnym treningu jako uzupełnienie węgli (z jabłkiem, bananem, żurawiną + trochę jogurtu i cynamonu do smaku).
-
- Wyga
- Posty: 135
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łorsoł
To nie do końca tak, bo kupując pierwszy raz kuskus zakładałem że jest to produkt nie więcej przetworzony niż zwykłe otręby. Dopiero po jakimś czasie zacząłem się zastanawiać co to faktycznie jest.hassy pisze: Czyli tak: kupujesz rzecz dość ostro przetworzoną na skalę przemysłową przez producenta a następnie troszczysz się, aby ją w domu jak najmniej przetwarzać bo straci walory zdrowotne?![]()
N E G I U