Na AWF bez problemu.Całe lato biegałem interwały nawet o 4:30.Nawet jak ktos miał trening to no problem,nikt się nie czepia.Nie polecam na kolana,tartan b.twardy.A w Zacz.Dorożce pętla może mieć 600m ,tylko ja skręcałem ścieżke wcześniej,bo od strony AL.29 jest bardzo ostry nawrót,a pozostałe zakręty OKgrim80 pisze:Mi znowuż wyszło, że tam kółko ma równe 600m - na Endo nie patrzyłem, bo przekłamuje, ale jak przerzuciłem trening na Strava.com i ustawiłem tam segment, to wyszło właśnie 600
W każdym razie dobre miejsce, z uwagi na to osłonięcie.
A co do stadionu AWF - tam wchodzisz sobie bez problemu, za friko? Nie wiesz może, od której jest tam otwarte w weekend?
Grzesiek - vox populi
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tak, tam na samym końcu, na tym nawrocie, nieźle można się ślizgnąć. Dodatkowo tam chyba nie ma już latarni, więc ok. 22 mądrzej robić szersze zakręty
Ta pętelka dobra jest na krótkie akcenty, bo inaczej, tak jak mówisz, biegasz, biegasz, psycha siada i najchętniej byś do domu już szedł - tym bardziej, że ja stamtąd mam 5 minut truchtem do teściowej.

- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Po wczorajszym bieganiu w Voltach nie mogę już się doczekać na testową 15.
W tych butach po prostu fruwam!
W tych butach po prostu fruwam!

- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Jaką masz strategię na tą 15 ? Tempo takie jak w półmaratonie czy szybciej ?
Ja wczoraj trochę czułem zakwasy po niedzieli, ale dzisiaj już super. Trochę też muszę jeszcze zrzucić wagę bo w tym momencie mam 95 kg przy 184 cm wzrostu.
Ja wczoraj trochę czułem zakwasy po niedzieli, ale dzisiaj już super. Trochę też muszę jeszcze zrzucić wagę bo w tym momencie mam 95 kg przy 184 cm wzrostu.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tak jak mi Krzychu i Michał poradzili, zacznę w T21, ew. pierwsze 2-3km plus 5 sekund/km. A po 10km dzida!
I chyba pobiegam w tym kwadracie na Prądniku: 29Listopada-Dobrego Pasterza-Rondo Barei-Rondo Polsadu-Lublańska - bez świateł, chodnik szeroki, w miarę płasko po całości.
Jak na 95kg to bardzo ładnie kręcisz te ostatnie treningi. Ja tyle miałem ok. sierpnia - nie wyobrażam sobie, żebym wtedy leciał treningową połówkę poniżej 1:55
Przy zejściu do 85kg, wg popularnego wzoru że 1kg to 1,5s/km, zyskujesz 15s/km, a więc ponad 5 minut na połówce
Zakwasów bałem się po wczorajszym trenie, ale o dziwo, jest super. Widać powoli moc mi wraca, te wolne odcinki poniżej 6 to nie był przypadek - a między przebieżkami wydawało mi się, że się wlekę strasznie :D
I chyba pobiegam w tym kwadracie na Prądniku: 29Listopada-Dobrego Pasterza-Rondo Barei-Rondo Polsadu-Lublańska - bez świateł, chodnik szeroki, w miarę płasko po całości.
Jak na 95kg to bardzo ładnie kręcisz te ostatnie treningi. Ja tyle miałem ok. sierpnia - nie wyobrażam sobie, żebym wtedy leciał treningową połówkę poniżej 1:55

Przy zejściu do 85kg, wg popularnego wzoru że 1kg to 1,5s/km, zyskujesz 15s/km, a więc ponad 5 minut na połówce

Zakwasów bałem się po wczorajszym trenie, ale o dziwo, jest super. Widać powoli moc mi wraca, te wolne odcinki poniżej 6 to nie był przypadek - a między przebieżkami wydawało mi się, że się wlekę strasznie :D
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Wg mnie słusznie - trasa płaska i pętelka ma jak widzę prawie idealnie 3 km więc super do trzymania tempa. Trzymam kciuki aby poszło wg planu.grim80 pisze:Tak jak mi Krzychu i Michał poradzili, zacznę w T21, ew. pierwsze 2-3km plus 5 sekund/km. A po 10km dzida!
I chyba pobiegam w tym kwadracie na Prądniku: 29Listopada-Dobrego Pasterza-Rondo Barei-Rondo Polsadu-Lublańska - bez świateł, chodnik szeroki, w miarę płasko po całości.

Co do mojej wagi to zaczynałem w październiku od 106 kg. Prawdopodobnie idzie w miarę dobrze przez rower. Dzięki niemu miałem jako taką bazę kondycyjną.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
ja też od roweru zaczynałem, w sumie to, co zbiłem do września (więc ok. 20 kg), to głównie dzięki dwóm kółkom 
a pętelka, wg geocontext, idealnie 3km ma... lekki podbieg między rondami, ale raptem 2% na odcinku 500m to żadna przeszkoda, żeby ładnie pobiec tą piętnastkę
tak się tylko zastanawiam, że skoro w niedzielę biegłbym mocno i testowo, to trening podbiegów (a w planie tym razem 10x 260m na nachyleniu 6%) powinienem zrobić dziś, ew. w czwartek, żeby się zregenerować deczko?

a pętelka, wg geocontext, idealnie 3km ma... lekki podbieg między rondami, ale raptem 2% na odcinku 500m to żadna przeszkoda, żeby ładnie pobiec tą piętnastkę

tak się tylko zastanawiam, że skoro w niedzielę biegłbym mocno i testowo, to trening podbiegów (a w planie tym razem 10x 260m na nachyleniu 6%) powinienem zrobić dziś, ew. w czwartek, żeby się zregenerować deczko?
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Jeżeli tak dobrze się czujesz i nie masz zakwasów po terenie to raczej zrobiłbym przerwę po, a nie przed.
Ja dzisiaj w planie mam 10 km: 1 km rozgrzewki + 9 tempem narastającą: zacząć od 5:40-5:50, a skończyć na 5:15-5:20.
Ja dzisiaj w planie mam 10 km: 1 km rozgrzewki + 9 tempem narastającą: zacząć od 5:40-5:50, a skończyć na 5:15-5:20.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
wtrącę się do dyskusjisosik pisze:....Ja dzisiaj w planie mam 10 km: 1 km rozgrzewki + 9 tempem narastającą: zacząć od 5:40-5:50, a skończyć na 5:15-5:20.

Chodzi mi o BNP różnica wynosi zaledwie 30 sek pomiędzy najwolniejszym a najszybszym kilometrem, jest to do opanowania? dokładnie tak to Ci się udaje zrobić?
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Idealnie pewnie to nigdy nie wychodzi, ale wykorzystuję pulsometr. Pierwszy km biegnę na 130 bpm i sprawdzam jakie mi wyjdzie tempo. Na podstawie tego w miarę udaję mi się określić jaka jest moja dyspozycja w danym dniu. Przy w miarę normalnej 5:40 to okolice 149-151 bpm, a 5:15 to okolice 161-164 bpm oczywiście z uwzględnieniem nachylenia trasy. Dzisiaj plan jest 2 km 150 bpm, 2 km 155 bpm, 2 km 160 bpm i ostatnie 3 km do 165 bpm.acer pisze: wtrącę się do dyskusji
Chodzi mi o BNP różnica wynosi zaledwie 30 sek pomiędzy najwolniejszym a najszybszym kilometrem, jest to do opanowania? dokładnie tak to Ci się udaje zrobić?
Oczywiście sprawdzam po każdym km tempo i ewentualnie wprowadzam korekty.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Normalnie to u mnie też jest trochę większy skok, ale po przedwczorajszej "połówce" chcę troszkę wolniej niż zazwyczaj. Normalnie to jest od 5:40 do 4:40. Pulsometru się nie trzymam kurczowo, tak jak piszesz staram się "wyczuć" tempo.
Moja 10 jak widać jest trochę pofałdowana, więc pulsometr nigdy nie oddaje idealnie tempa.
Moja 10 jak widać jest trochę pofałdowana, więc pulsometr nigdy nie oddaje idealnie tempa.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- Leemonca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 290
- Rejestracja: 22 lut 2013, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
Rower fajna sprawa, ale ja niestety z racji charakteru pracy muszę mieć możliwość szybkiego przemieszczania się więc auto jest niezbędne. Rower może jak będzie cieplej i będę mogła odpuścić ćwiczenia modelujące (czytaj: schudnę). W każdym razie zazdroszczę i roweru i wiosny.Zima odpuszcza, wiosna nieśmiało puka, więc chyba zacznę nieśmiałe próby powrotu na rower
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
meteo.pl daje małą nadzieję na lekko wiosenną pogodę we czwartek - 5-6 stopni, bez deszczu. Nawet jeśli nie do pracy w tygodniu, to w weekend chyba pojeżdżę sobie trochę 

- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Ja na rowerze jeżdżę regularnie do pracy - ok 13 km w jedną stronę. W sumie niezależnie od pogody, do temperatury -15 stopni ( poniżej zamarza mi przerzutka i hamulce ). Rok 2012 skończyłem z przebiegiem ok 5000 km. To właśnie dało mi dobrą bazę na początku biegania. Mimo 106 kg na początku przygody z bieganiem szło mi dość dobrze. Procentowały 100 km sobotnie wycieczki rowerowe
.
Dzisiaj na treningu było fantastycznie. Chyba będę się modlił o deszcz
, jako czynnik chłodzący. Biegłem na "czucie", wspomagając się pulsometrem, aby nie przekraczać założonego w danym interwale pulsu. Wiadomo, że na podbiegach ok +3, a na zbiegach -3. Wyszło następująco:
0-2 km 10:50 - 5:25
2-4 km 10:20 - 5:10
4-6 km 09:50 - 4:55
6-9 km 14:30 - 4:50
Łącznie 9 km w 54:29
. Po treningu czułem, że spokojnie jeszcze 3 km bym przebiegł w okolicach 5:00.
Teraz się zastanawiam co to było: pogoda?, jednorazowy impuls czy malutki progres?

Dzisiaj na treningu było fantastycznie. Chyba będę się modlił o deszcz

0-2 km 10:50 - 5:25
2-4 km 10:20 - 5:10
4-6 km 09:50 - 4:55
6-9 km 14:30 - 4:50
Łącznie 9 km w 54:29

Teraz się zastanawiam co to było: pogoda?, jednorazowy impuls czy malutki progres?
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43