P@weł - komentarze

[hotmas]

Kurcze. Tak sobie siedzę czytam Twojego bloga i odpływam.... Czuję, że jestem tam z Wami.... i żal d... ściska, że mnie tam nie ma...

[Piechu]

Tylko mam jedno pytanie:
Dlaczego, k***a, trzeba było przekonywać Piecha na spotkanie w sobotę????

Piechu - dostaniesz za to karnego drinka!

no chyba nie myślałaś, że ja po prostu się zgodzę?

[P@weł]

Pięknie to ująłeś, hotmas...Jedeybna rada - rusz, szlachetną dupencję i przybywaj . A tak serio, dzk, że czytujesz i że tak to odbierasz...Pisze to tak, bo faktycznie tak to odbieram wewnątrz...Bieganie jest dla mnie czymś więcej niż tylko rytmicznym wyrzucaniem nóg przed siebie ..To ludzie i świat wokół..

Gdybym miał taką moc, wszystkich Was, zaglądających tu do mnie, zaprosiłbym do nas, do wspólnego biegania, śmiania się i przeżywania chwil..choć...zaproszenie jest w sumie otwarte...

Anito, rozmawiałem z Piechem, zachęciłem, nie musiałem go przypalać, ani przeciągać za autem, by przyszedł Piechu bardzo chętnie wleci, zresztą, sam to powie

[P@weł]

Oooo uderz w stół, a Piechu się odezwie

[Anita]

Tylko mam jedno pytanie:
Dlaczego, k***a, trzeba było przekonywać Piecha na spotkanie w sobotę????

Piechu - dostaniesz za to karnego drinka!

no chyba nie myślałaś, że ja po prostu się zgodzę?

Wiedziałam, że łatwo nie będzie, ale nie spodziewaj się również błagania! Aby należeć do tak elitarnego klubu, to trzeba się naprawdę wykazać, więc doceń to, że już do niego należysz!

[hotmas]

Jedeybna rada - rusz, szlachetną dupencję i przybywaj

A wiesz, że wczoraj myślałem tym, żeby pobiec w Poznaniu To odemie tylko jakieś 150 km Niestety w wekend kiedy w marcu jest GP pracuję i nie dam rady załatwić wolnego.

[P@weł]

Szkoda, Tomku, widziałem na fotach jak śmigasz na GP chyba bydgoskim - szkoda, bo byłaby nawet gromadna okazja, by się poznać ..

[Piechu]

Wiedziałam, że łatwo nie będzie, ale nie spodziewaj się również błagania! Aby należeć do tak elitarnego klubu, to trzeba się naprawdę wykazać, więc doceń to, że już do niego należysz!

To Wy powinniście być wdzięczni, że zaszczycam Was swoją osobą

[P@weł]

No i stanie na tym, że "moja jest bardziej mojsza" ....Pozdrowienia przekazałem, dziś były minutowe interwały na brejce wodno-śnieżnej...Pogoda wątpliwej urody, ale zabawa i towarzystwo jak zawsze przednie

[Wilma]

Jakie taneczne te ostatnie odcinki bloga. Najpierw Jezioro Łabędzie, potem tango z Pędziwiatrem... Bardzo zgrabnie Panowie, bardzo zgrabnie

[P@weł]

No talenta różne objawiają się przy bieganiu i to w różnych okolicznościach Warto by było przed tym jednak poznać rozkład jazdy, muszę o tym pomyśleć

[siena_driver]

Jak zwykle barwna relacja
Maciek zakupił nowy dżaket?

[P@weł]

Si, sinior, nowy dżaket, znaczy się bluzę w kolorze jebitno żółtym (chce się wkomponować w Night Runnersów ) i buty, Eikideny 50ki (przy jego kilometrażu żal wydawać majątek na obuwie, a w tych ponoć czuje się znakomicie i ma MOC..czego chcieć więcej?)..Doszła też czołówka, o czym pisałem po środowym spotkaniu - no zbroi się, zbroi

[siena_driver]

Niby nie chciał już więcej przygód w pobliżu Żabek, Biedronek i Piotrów/Pawłów, a tymczasem zakłada kurtkę, w której najbardziej zamroczony lokales go dostrzeże
Maciek chyba za mało ma jeszcze treningów biegowych, siłowni, potrzebuje dodatkowej adrenaliny i kolejnych kravmagowych sparingów

[P@weł]

Fakt, teraz się raczej nie wtopi w miejski pejzarz , ale Maciek porzucił już tutejsze okoliczne chodniki, teraz testuje Marcelińskie krzaki i mniej zapijaczone okolice..Upierdliwe to, bo gdy jest potrzeba bliżej się pokręcić z braku czasu, to się nie da - trzeba wybiegać dalej...