Hotmas - komentarze

[siena_driver]

Tomek, wracaj szybko do zdrowia! Szczęście w nieszczęściu, że to combo, więc za jednym zamachem (tygodniem) wyleczysz i gardło i achillesa

[hotmas]

Dzięki. Jako, że nie ma tego złego, co by nie wyszło na gorsze odrabiam teraz zaległości w spaniu (ehhh jak mi brakowało wylegiwania się po 12 godz) i lekturze. Chociaż pomału zaczyna mi już brakować biegania ( to już 5 dzień odwyku).

[Drimik]

Powrotu do pełnej sprawności życzę!

Gratuluję zakupu zegarka sam taki posiadam od kilku tygodni i jestem mega zadowolony. Wygoda w porównaniu do biegania z telefonem olbrzymia. No i GPS szybciej mi łapie.

Co do odtwarzacza ostatnio nabyłem Sansa Clip+. Niestety bateria trzyma tylko do 15h ale maluśki i ma klipsa z tyłu więc zapinam go na spodnie i zapominam w biegu że tam jest.

Widzę że wagę mamy podobną - tylko śmigasz 2 x tyle

[Piechu]

Życzę pobicia zycióweczki na 5k
Niemniej jednak pokuszę się o tezę, że Twoja życiówka i czas w jaki celujesz nijak nie korelują z tempem Twoich treningów. Trochę za szybko je latasz

[hotmas]

Dzięki Panowie.
Piechu po dzisiejszym biegu mam obawy co o pełni sił. "Wlokłem" się 5:50 i ostatkiem sił dobiegłem do domu. Ale mam nadzieję, że zmieszczę się w regulaminowych 45:00 Niemniej czuję, że będzie dobrze
Drimik moja bateria trzyma jakieś 3h przy dobrych wiatrach, więc wszystko będzie lepsze, choć to nowy odtwarzacz.

[roberturbanski]

Trzymaj się jutro, niech moc będzie z Tobą

[concordia]

brawo Tomek, rewelacyjnie Ci poszło, tym bardziej, że warunki sa, jakie są.
Gratuluję

[Drimik]

Gratulacje z super wyniku i poprawienia życiówki!

Widzę że zegareczek sprawuje się dobrze

[rubin]

toś mi przypomniał, wina nie mam, ale chivas regal w barku czeka
przyjmij gratulacje i miłego wieczoru

[hotmas]

Dzięki, dzięki Za miesiąc łamię 25 min



Gdzieś tu znajduje się moja paszcza

[rubin]

O! widzę Cię, widzę
a z tym łamaniem 25 min. to się za miesiąc przypomnę

[siena_driver]

Piękny zimowy PB!
Gratki!

[Matthias]

Gratuluję udanego biegu w sobotę. Wynik rewelacyjny. Widzę, że Mamy ten sam problem. Jak na starcie dowalę sobie tempo, to później, zazwyczaj na półmetku, modlę się by starczyło mocy na przedmetowy sprint. Nie umiem trzymać nóg w ryzach .
Wczoraj też ładny trening Życzę udanego tygodnia biegowego.

[hotmas]

Naprawdę muszę się nauczyć zaczynać zawody wolniej, bo później cały czas wydaje m się, że nie dam rady i biegnę wolniej niż mógłbym pobiec. Myślę w sobotę gdyby nie pierwszy kilometr urwałbym jeszcze kilka sekund.

[Drimik]

Widać że pierwsze 400 metrów mocno pocisnąłeś i tutaj straciłeś sporo siły... i dalej zwątpienie na 3 i 4 km.
Skarżyński pisze że lepiej cały czas równo + ogień na finiszu...
Ale na starcie tyle adrenaliny i chęć gonienia innych że chyba ciężko nie przygazować
Ciekawe czy będę taki mądry w kwietniu na 10km