P@weł - komentarze

[Piechu]

Pamiątkowskie jest w Pamiątkowie :P

[P@weł]

Macie zamiar biegać ze Scottem Jurkiem?

[kony]

Macie zamiar biegać ze Scottem Jurkiem?

Co Ty, on jest za cienki dla nas

[P@weł]

W naszych warunkach rusałeckie jamniki by go zagryzły , albo nie przeżyłby spotkania z opiekunami leśnych dam

[Anita]

Muszę przyznać, że Anita się spisała w roli fotografa Cudowne fotki!
A reportaż jak zwykle czytałam z zapartym tchem, cudnie tam u Was!

Dziękuję w imieniu mojej skromnej osoby fotografa-zupełnego-amatora.

WPADAJ do nas na trening, albo wybieganie, albo na cokolwiek!

[P@weł]

WPADAJ do nas na trening, albo wybieganie, albo na cokolwiek!

Zwłaszcza to "COKOLWIEK" bywa u nas niezwykle atrakcyjne

[Anita]

No cholera jasna ile można czekać na kolejną relację????
FANI czekają!!!! Fani z Poznania, Wielkopolski, całej zaśnieżonej Polski

[P@weł]

Proszę...znów druga w nocy...ale...mus to mus . Wszystkim życzę...dobrej nocy...ps. właściwie powinienem rzec "miłego dnia", bo większość "normalnych" już śpi, a poczyta sobie rano ...do kawy

[rubin]

Paweł - cieszę się bardzo, że możesz znowu biegać i biegać i biegać ; przymierzam się do nadrobienia lektury u Ciebie, chyba więc muszę jakiś dzień urlopu zaplanować na tę okoliczność
trzym się i noś czapeczkę - zawsze - i aż do ciepłej wiosny

[P@weł]

Monia, dzięki Ciężko idzie to przecieranie się po przerwie, ale nikt nic nie obiecywał miłego ...Zatoki niestety wciąż ze mną walczą, nos jeszcze w biegu strzela mi focha..ale próbuję..bo wspólne bieganie daje mi moc ...Pisanie ostatnio znacząco się wydłużą z uwagi na tępotę mojego wysłużonego lapka, a to na nim obrabiam fotki i wysyłam na Picasę...Kiedy siadam do pisania takiej relacji z dnia trwa to często od 18 do 2iej w nocy..Mało sypiam więc ostatnio i popołudniami lewituję...No ale coś trzeba robić, światu opowiadać o wspaniałych i jedynych w swoim rodzaju ludziach tu u nas

[Matthias]

Wreszcie się doczekałem środowej relacji z rusałkowatego biegania Mówiłem to już z milion razy i będę mówił nadal z uporem maniaka, że każdy twój fotoreportaż Pawle jest r e w e l a c y j n y Na taką formę twórczości czeka się z niecierpliwością. Ja mam tylko małą nadzieję, że za za niedługo te wszystkie Twoje dotychczasowe biegowe wpisy zostaną opublikowane w formie papierowej i będą stały (pewnie nie tylko u mnie) na półce w mojej domowej biblioteczce zajmując zaszczytne miejsce. Jakby nie było opisując to wszystko, co się dzieje podczas naszego biegania i wokół biegania, chwytasz w specyficzny sposób te cenne, ale bardzo ulotne chwile i nie pozwalasz im ot tak po prostu sobie przeminąć.

Ja jeszcze swojego bloga nie uzupełniłem, ale tu tylko dodam że w środę było po prostu super. Rozmowa z Tobą Pawle, sypiący i leżący śnieg, lekko szczypiący w poliki mróz, zamarznięta tafla jeziora, cisza, spokój zewnętrzny i wewnętrzny, gdzieś w oddali przemykająca zwierzyna, bijąca z dala łuna tętniącego życiem miasta, które powoli szykuje się do snu. No po prostu super Chciałbym, aby środowe wieczory na stałe weszły do naszego wspólnego biegowego terminarza, jednak jak znam życie nie zależy to tylko od nas, ale od wielu innych okoliczności.

Co do fotografii - wyszły bardzo super. Kolejna porcja do mojego biegowego albumu.

[P@weł]

Jakby co, zawsze możesz liczyć na oryginały...Prawdą jest, że ten wieczór był wyjątkowy pod każdym względem , a na koniec zakasowała nas Anita strojem ..Chciałem Ci powiedzieć, że to Wasze zdjęcie, gdy się śmiejecie, choć nieostre, oddaje idealnie to, co dumnie się nazywa TEAM SPIRIT ...

A wspólna fotka - jak mawia Kony: "słiiit focia" jak dla mnie na czołówkę albumu

Bardzo fajnie oddałeś opisem magię miejsca...W poprzednich newsach napisałem, że musimy wprowadzać terytorialne urozmaicenia, by opisy nie znudziły się braci czytającej ...Ale tam jest tak fajnie...

[Matthias]

Wspólna fotka jest zjawiskowa... Tak jak mówiłem w środę, jak się da to na duży format i będzie sobie wisieć...

[jovo]

Tempo wzrasta ! Oby tak dalej Paweł

[Anita]

Fajna trasa, jak zwykle dobra relacja! Gratuluję 10-tki
Tylko mam jedno pytanie:
Dlaczego, k***a, trzeba było przekonywać Piecha na spotkanie w sobotę????

Piechu - dostaniesz za to karnego drinka!