mihumor pisze:Dlaczego taka długa przerwa to nie wiem, u Danielsa byłaby 4 do 5 min ale i te 5tki byłyby też szybsze trochę. Ale te 10 min pobiegłeś ok, tempo w przerwach nie jest ważne byle nie za szybko, masz odpocząć do kolejnej 5ki i jeśli tak było to jest ok - dla mnie git.
za tydzień mam prawie identyczny trening tyle że 3x5km po 4:37km/km i juz na 5min przerwie! I jak tu pobiec wtedy te 5min? W jakim tempie?
mihumor pisze:Co do 30tki jutro to ja nie widzę przeciw wskazań, ten dzisiejszy tren bardzo ciężki nie był i jutrzejszy long może mieć fajną wartość stymulacyjną, nie odbudujesz się na 100% więc będzie to bieg na pewnym zmęczeniu - fajny trening na poprawianie przemiany tłuszczowej, byle nie cisnąć bo tempem nic w tym treningu nie nawalczysz - idzie o czas jego wykonania czyli im dłużej na tym zmęczeniu lecisz tym lepiej - oczywiście do pewnych granic i tu te ok 30km chyba dobrze się wpisuje.
niby mam 30km w 2:43h wiec czas bedzie chyba oki tyle ze to wychodzi po 5:25/km! Niby wolno i komfortowo ale po górkach i ewentualnym wietrze to juz moze byc problem Ale mówisz ze przeciwskazań nie widzisz wiec moge tą zamianke zrobic tak ?
Oczywiście, możesz zrobić, tempem bym się w ogóle nie przejmował - w planie jest to rozpisane na warunki płaskie i dobra pogodę, takie nie będą wiec nie ma co cisnąć - to i tak nic nie daje i sens treningu i jego cel (a wiec pożytki) będą takie same jak to pobiegniesz w 2,43 czy w 2,55 a nawet może większe w tym drugim wypadku - taki paradoks, jak będziesz cisnął w śniegu i po górkach to ci intensywność wyjdzie za duża więc kontroluj to na wyczucie - biega ma być w strefie konwersacyjnej - I zakres.
Tempa przerywników są bez znaczenia, ja tam takie 5 minutówki to biegam koło 6,00 - wlokę się po prostu, dziś jak miałem przerwy 2 minuty to był maksymalnie wolny truchcik czyli 7min z groszami, niektórzy nawet maszerują - nie widzę problemu, ważne by na tyle odpocząć by kolejne powtórzenie dobrze zrobić i zaczynać każdą kolejkę po małym odpoczynku.
Aniad1312 pisze:Ale po tej 30ce zrób sobie porządną regenerację!
spoko, spoko, na piwo do baru pójdę
mihumor pisze:Tempa przerywników są bez znaczenia, ja tam takie 5 minutówki to biegam koło 6,00 - wlokę się po prostu, dziś jak miałem przerwy 2 minuty to był maksymalnie wolny truchcik czyli 7min z groszami, niektórzy nawet maszerują - nie widzę problemu, ważne by na tyle odpocząć by kolejne powtórzenie dobrze zrobić i zaczynać każdą kolejkę po małym odpoczynku.
hmm czyli ma to być tempo do pełnego wypoczynku tak? Nie do wypoczynku takiego niepełnego heh? Zastanawiałem sie czy nie jest to taki wypoczynek <taka symulacja złapania oddechu na maratonie> że biegniesz przykładowo swoje tempo M i nagle czujesz ze potrzebujesz złapać oddech, lekko zwalniasz ale na tyle zeby podczas ok 1km wypocząć i wrócić do swojego zakładanego tempa.
Tak - to o to głownie chodzi, by nauczyć organizm szybkiego odpoczynku, te szybsze biegi na krótkich przerwach to kształtują. Nie chodzi nawet o zwolnienie na czas jednego kilometra ale nawet o niewielkie zejście z prędkości na minutę, które pozwala złapać "tlen" i po chwili lecimy znowu swoje jakby nigdy nic. Biegnąc w poniedziałek TM tak to właśnie odczuwałem czyli działa. A ten odpoczynek to taki jaki się uda złapać na krótkiej przerwie, dziś biegając na przerwach 2' to powiedzmy, że ten "pełen wypoczynek" jest mocno umowny - jest tak pełny jak się uda go wygospodarować
panucci10 pisze:spoko, spoko, na piwo do baru pójdę
Pytanie czy z niego wyjdziesz o własnych siłach
nie no Ania, za kogo Ty mnie masz jeszcze z baru nigdy mi sie nie zdażyło żebym sam o własnych siłach nie wyszedł! Co innego w sylwestra
mihumor pisze:Tak - to o to głownie chodzi, by nauczyć organizm szybkiego odpoczynku, te szybsze biegi na krótkich przerwach to kształtują
tak właśnie myślałem, ja ten 1km to dałem bardziej dla przykładu nie żeby sie tego trzymać, jeśli czujemy ze po 1 czy 2min czujemy drugi oddech to mozemy wrócić do żądanego przez nas tempa
Pytanie moje brzmi : jesli te szybsze biegi na krótkich przerwach to kształtują, to co kształtują takie piątki? Nauka trzymania równego tempa M ?
Budowanie wytrzymałości. Żebyś się nie zanudził tysiączkami. To jest forma budowania wytrzymałości tempowej pod maraton. Tysiączki i dwójki są pod dychę i półmaraton, a 2,3 i 5 km pod maraton. Przerwa między piątkami słuszna. Ma być do pełnego odpoczynku, ale wiadomo, że to zależy od regeneracji Jak się czułeś dobrze, tzn że plan Ci służy.
Early Hardcore 4 Life! Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10" Komentarze,Blog Garmin Connect
To biegi w tempie zbliżonym do startowego, co dają w takiej kombinacji jak u Ciebie to nie wiem - pewnie sam pojedynczy trening to niewiele daje ale ten plan niemiecki to jest plan sekwencyjny, gdzie jest pewne następstwo treningów i jeden wynika z drugiego, dużo treningów jest realizowanych na zmęczeniu, na obciążeniu objętością i tak bym na to patrzył. Więc masz bieg na prędkości deko szybszej niż startowa a im bliżej startu tym bliżej startowej prędkości winno się biegać, realizujesz to na zmęczeniu więc symulujesz sytuacje startową gdzie dużo bedzie biegu na zmęczeniu, a do tego trening ma byc tak wyważony by ta sekwencja nie zabiła trenującego - nie sztuka wymyślić mocniejszy trening, sztuka go przeżyć i jeszcze wyciagnąć korzyści
panucci10 pisze:
za tydzień mam prawie identyczny trening tyle że 3x5km po 4:37km/km i juz na 5min przerwie! I jak tu pobiec wtedy te 5min? W jakim tempie?
Autor planu wyjaśnia Twój dzisiejszy trening jako naukę tempa maratońskiego,a w następnych to już konkretnie ćwiczy wytrzymałość maratońską.3x5km to daje nam 15km TM,a to już jest porządny trening,a w przerwach truchtaj tempem jakie ci pasuje.30-tke możesz jutro klepnąć,dzisiaj to nie był akcent.Aczkolwiek patrząc,że masz w przyszłych tygodniach 34km,ja bym potraktował ten tydzień luźniej i pobiegł coś koło 25km mając na uwadze,że stawy,ścięgna,rozcięgna itp.będziesz miał czym jeszcze w tym planie nadwyrężac
Zazdroszcze,że masz to już za sobą.Ja jutro longera zaliczam nową trasą.Ale nie będe biegł sam,a to duży plus.Jak zrealizujemy dzisiejsze założenia to 26-27km powinno sie uzbierać i to po sporych góreczkach
Krzychu M pisze:Autor planu wyjaśnia Twój dzisiejszy trening jako naukę tempa maratońskiego
hehe chyba Twojego tempa ja swoje mam niższe
mihumor pisze:Co tu dużo gadać - ładnie ci poszło w ten zimowy dzień
dzieki, dzieki było dziś troche cięzkawo przez warunki pogodowe i profil trasy ale jakoś nawet poszło
Krzychu M pisze:Zazdroszcze,że masz to już za sobą.Ja jutro longera zaliczam nową trasą.Ale nie będe biegł sam,a to duży plus.Jak zrealizujemy dzisiejsze założenia to 26-27km powinno sie uzbierać i to po sporych góreczkach
hehe, ja mam tak jak Ty, tyle że z tysiączkami nie chce mi sie tego robic no ale jak taki jest plan to cóż my możemy na to poradzić, trzeba wyjść i nabiegać swoje wiec powodzonka dzisiaj życze na longerze