Wielu osobom tak kolano ucieka a szczegolnie kobitkom, bo mamy szersza miednice. Moj fizjo mi dal zalecenia w tym temacie podobnne jak Twoj - rozne cwiczenia do wykonywania w prostym prowadzeniem kolana az wejdzie w nawyk.Arriba pisze:chiżu dziękiTeż oglądam dużo tego typu filmików. Ja w ogóle chyba mam problem z techniką. Lewe kolano "ucieka" mi do środka, czasem nawet ociera się o prawe kolano. Ni chu chu nie wiem jak w czasie biegu mam to prostować. To bardzo trudne. A kiedy próbuję to wydaje mi się ,że nienaturalnie rozkraczam nogi
To ma chyba związek z nadmierną pronacją w tej nodze? Choć nikt tego u mnie nie stwierdził.. Dżizas, a bieganie miało być takie proste
Jaki popełniłem błąd przy zakupie pierwszych butów?
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
-
- Stary Wyga
- Posty: 188
- Rejestracja: 02 lip 2012, 12:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak idę w środku nocy do WC i nie chcę nikogo w domu obudzić, to idę ze śródstopiaGryzzelda pisze:ja sie tylko tak zastaniawiam (i wiem ze pytanie jest glupie), czy jak chodzicie to tez chodzicie ze srodstopia![]()
bo tak jak na biegaie ze srodstopia zaczyna mi powoli wychodzic, tak chodzenie jest dla mnie niewyobrazalne

- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
hehechiżu pisze:Jak idę w środku nocy do WC i nie chcę nikogo w domu obudzić, to idę ze śródstopiaGryzzelda pisze:ja sie tylko tak zastaniawiam (i wiem ze pytanie jest glupie), czy jak chodzicie to tez chodzicie ze srodstopia![]()
bo tak jak na biegaie ze srodstopia zaczyna mi powoli wychodzic, tak chodzenie jest dla mnie niewyobrazalne
tyle zescie piasali o bieganiu i chodzeniu z piety ze az zglupialam na chwile. A moze nie tylko na chwile

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Najwyżej na sekundkę
Ale fakt, że wychodzi na to, że proporcja czasu spędzana na pisaniu o bieganiu względem czasu spędzanego na samym bieganiu przechyla się czasem niepokojąco na korzyść tego pierwszego
Ale tak jest na wielu forach dla pasjonatów - noo, może oprócz forum miłośników rejsów oceanicznych
A jak już mowa się zaczyna o sprzęcie to zwłaszcza chłopy wsiąkają. Np. na forum fotograficznym widać wpisy sugerujące, że znacznie bardziej pasjonujące jest omawianie parametrów obiektywów i lamp błyskowych niż po prostu robienie zdjęć 




- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
hassy, no tego akuratn nie musisz mi tumaczyc. Szanowyny Malzonek siedzi godzinami na forach motoryzacyjnych, cos tam kupuje a potem to lezy w garazu az nabierze mocy urzedowej
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ćwiczenia są statyczne, nietrudno je wykonać. W czasie biegu po prostu nie wiem co mam robić żeby to pieprzone kolano było na swoim miejscustrasb pisze:Wielu osobom tak kolano ucieka a szczegolnie kobitkom, bo mamy szersza miednice. Moj fizjo mi dal zalecenia w tym temacie podobnne jak Twoj - rozne cwiczenia do wykonywania w prostym prowadzeniem kolana az wejdzie w nawyk.

Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Co ma w takim razie zrobić nowicjusz, przygotowujący się do startu w swoich pierwszych zawodach, dopiero co rozpoczął plan treningowy, który oznacza ,że zwiększa dystanse i intensywność treningów? Jak to pogodzić ze zmianą techniki?chiżu pisze:Powinno się także przy zmianie techniki zmniejszyć kilometraż i intensywności. Przez lata chodzenia i biegania z pięty nasze naturalne mechanizmy amortyzujące uległy zastaniu (odpowiednie mięśnie się osłabiły, ścięgna straciły elastyczność). Nagłe forsowanie tych grup może szybko doprowadzić do kontuzji.
Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Z tego co czytałam w tej książce (klik, to musi się stać automatyczne, przy stawianiu stopy jest za mało czasu, żeby skorygować pozycję kolana po lądowaniu, ciało musi z góry wiedzieć, jak mają zapracować mięśnie stabilizujące w chwili lądowania, musimy mieć taki wzorzec ruchu głęboko zakodowany. Tyle teorii. Bo w praktyce to u mnie też nie ma spektakularnej poprawy, ale to nic dziwnego, bo dawno już nie ćwiczyłam.Arriba pisze:Ćwiczenia są statyczne, nietrudno je wykonać. W czasie biegu po prostu nie wiem co mam robić żeby to pieprzone kolano było na swoim miejscustrasb pisze:Wielu osobom tak kolano ucieka a szczegolnie kobitkom, bo mamy szersza miednice. Moj fizjo mi dal zalecenia w tym temacie podobnne jak Twoj - rozne cwiczenia do wykonywania w prostym prowadzeniem kolana az wejdzie w nawyk.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
strasb ma rację - uciekanie kolana to jak mi się wydaje kwestia słabych mięśni stabilizujących staw. Tego nie da się poprawić świadomie, bo mięśnie tak czy inaczej będą za słabe. Z kolei praca nad mięśniami nie od razu da widoczne efekty, ale w końcu staną się na tyle mocne, że utrzymają kolano prosto.
Arriba --> po prostu biegaj na śródstopiu tylko niektóre odcinki na spokojnych treningach, a stopniowo, w miarę jak przestaniesz czuć łydki wydłużaj dystans. Mocne treningi na razie wal z pięty, aparat ruchu trzeba przystosować. Co nagle to po diable.
Arriba --> po prostu biegaj na śródstopiu tylko niektóre odcinki na spokojnych treningach, a stopniowo, w miarę jak przestaniesz czuć łydki wydłużaj dystans. Mocne treningi na razie wal z pięty, aparat ruchu trzeba przystosować. Co nagle to po diable.
The faster you are, the slower life goes by.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Według Dicharry'ego to nie tylko siła tych mieśni, ale ich koordynacja, aktywacja przez nerwy. Mięśnie mogą być silne, ale pod słabą i zbyt wolną kontrolą układu nerwowego - wtedy też stabilizacja będzie kiepsko działać. Te ćwiczenia z prostym prowadzeniem kolana działają nawet bardziej na poprawę kontroli nad mięśniami niż stricte na siłę mieśnia.klosiu pisze:strasb ma rację - uciekanie kolana to jak mi się wydaje kwestia słabych mięśni stabilizujących staw. Tego nie da się poprawić świadomie, bo mięśnie tak czy inaczej będą za słabe. Z kolei praca nad mięśniami nie od razu da widoczne efekty, ale w końcu staną się na tyle mocne, że utrzymają kolano prosto.
Arriba --> po prostu biegaj na śródstopiu tylko niektóre odcinki na spokojnych treningach, a stopniowo, w miarę jak przestaniesz czuć łydki wydłużaj dystans. Mocne treningi na razie wal z pięty, aparat ruchu trzeba przystosować. Co nagle to po diable.
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
A czy te słabe mięśnie stabilizujące staw mogą mieć wpływ na bóle piszczeli? Wczoraj pod koniec treningu, a zwłaszcza po treningu, dosć mocno bolał mnie piszczel w tej nodze co to mam uciekające kolanko
Ale w grudniu miałam to samo w prawej nodze.

Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Propriocepcja, nie ucieknie się od tegostrasb pisze:Według Dicharry'ego to nie tylko siła tych mieśni, ale ich koordynacja, aktywacja przez nerwy. Mięśnie mogą być silne, ale pod słabą i zbyt wolną kontrolą układu nerwowego - wtedy też stabilizacja będzie kiepsko działać. Te ćwiczenia z prostym prowadzeniem kolana działają nawet bardziej na poprawę kontroli nad mięśniami niż stricte na siłę mieśnia.klosiu pisze:strasb ma rację - uciekanie kolana to jak mi się wydaje kwestia słabych mięśni stabilizujących staw. Tego nie da się poprawić świadomie, bo mięśnie tak czy inaczej będą za słabe. Z kolei praca nad mięśniami nie od razu da widoczne efekty, ale w końcu staną się na tyle mocne, że utrzymają kolano prosto.
Arriba --> po prostu biegaj na śródstopiu tylko niektóre odcinki na spokojnych treningach, a stopniowo, w miarę jak przestaniesz czuć łydki wydłużaj dystans. Mocne treningi na razie wal z pięty, aparat ruchu trzeba przystosować. Co nagle to po diable.

[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podpisuję się pod tym, co mówią klosiu i strasb. Mocne mięśnie/ścięgna itd. to jedno. Kontrola nerwowa to drugie. Dlatego m.in. tak istotne jest czucie głębokie (propriocepcja - słusznie, kachita), ogólna kondycja i funkcjonowanie układu nerwowego. Stopa ma masę zakończeń nerwów czuciowych, poza palcami i ustami/językiem to chyba organ najbardziej nastawiony ewolucyjnie na bodźce dotykowe. W normalnej sytuacji układ ruchu potrafi szybko zareagować na nierówności podłoża, jego miękkość, pochylenie, stabilność, tarcie itd. Napina odpowiednie mięśnie w odpowiednim momencie w odpowiedni sposób.
Te Asiki, które pokazujesz na blogu mają podeszwę w postaci grubej i pewnie miękkiej słoniny. Taki "interfejs" między stopą a światem utrudnia ciału wyczuwanie o co chodzi (nie mówiąc już o zakłóceniach biomechaniki).
No a układ nerwowy to też gospodarka mineralna, dieta, stany zapalne, stres... efekt domina i naczynia połączone.
W jednym się tylko różnimy z klosiem: ja jestem osobiście zwolennikiem poglądu, żeby nie mieszać technik w fazie przejściowej. Reset i już. Przejście na nową w wersji full. Oczywiście oznaczać to raczej będzie konieczność "powrotu do korzeni" i cofnięcie się z treningami do czasów prawie początkujących. Piszę "prawie" no bo przecież nie będziemy w stanie zupełnego zera. Jakieś mięśnie już mamy mocniejsze, wydolność układu krążenia większa itd. Ale z tego co wiem nie należy na początku biegać nową techniką normalnego treningu robionego starą.
Te Asiki, które pokazujesz na blogu mają podeszwę w postaci grubej i pewnie miękkiej słoniny. Taki "interfejs" między stopą a światem utrudnia ciału wyczuwanie o co chodzi (nie mówiąc już o zakłóceniach biomechaniki).
No a układ nerwowy to też gospodarka mineralna, dieta, stany zapalne, stres... efekt domina i naczynia połączone.
W jednym się tylko różnimy z klosiem: ja jestem osobiście zwolennikiem poglądu, żeby nie mieszać technik w fazie przejściowej. Reset i już. Przejście na nową w wersji full. Oczywiście oznaczać to raczej będzie konieczność "powrotu do korzeni" i cofnięcie się z treningami do czasów prawie początkujących. Piszę "prawie" no bo przecież nie będziemy w stanie zupełnego zera. Jakieś mięśnie już mamy mocniejsze, wydolność układu krążenia większa itd. Ale z tego co wiem nie należy na początku biegać nową techniką normalnego treningu robionego starą.
- Arriba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 497
- Rejestracja: 21 lis 2012, 19:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Cholibka.. teraz zwalniać? Dopiero zaczynam przygodę z zawodami itd. 

Popisy Ani
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham
Wasze pole do popisu
Endomondo
"The miracle isn't that I finished. The miracle is that I had the courage to start."
-John Bingham