Dziwoląg pisze:Od ćwiczeń na pewno nie przytyłaś, problemu szukaj w żywieniu.
A właśnie od ćwiczeń, kiedy nie ćwiczyłam waga była cały czas taka sama.
Hmm, żeby rozmowa nie była jałowa.
Skoro wiesz w czym problem, jesteś świadkiem naocznym swojej poprawionej przemiany materii (nie wiem jak można widzieć procesy w swoich komórkach, chyba że dla Ciebie wysoka przemiana materii to częstość wypróżniania się, ale jest to zbyt daleko idące uproszczenie), i najlepsze, wiesz jakie to uczucie gdy jest nadmiar wody w organiźmie, ciekawe jakie to uczucie gdy jest prawidłowy poziom a jakie gdy jest jej niedobór ????
Ale wracając do meritum, skoro właśnie od ćwiczeń tyjesz to konkludując najlepszym rozwiązaniem jest zaprzestanie wykonywania tychże ćwiczeń i minimalizacja czynności prowadzących do generowania kolejnych nadprogramowych kilogramów.
Tylko w związku z tym, w czym my niby mamy pomóc???