Komentarz do artykułu Oscar Pistorius zastrzelił swoją dziewczyne?

[prorok]

Coraz lepsze kwiatki wychodzą na wierzch.
Ciekawe, co mu tak psychę zryło, że dokonał takiego czynu.
Dożywocie? jestem za.

Może zioła, te od legalnego dopingu.

[ioannahh]

http://eurosport.onet.pl/lekkoatletyka/ ... omosc.html

[krunner]

http://eurosport.onet.pl/lekkoatletyka/ ... omosc.html

Szykuje się niezły spektakl medialny i sądowe show. Pamiętam, kiedy byłem w liceum, był taki facet - OJ Simpson, chyba gracz baseball-a. Wszyscy wiedzieli, że zabił, ale nie poniósł kary. Ciekawe, jak będzie tym razem.
A może kosmici, albo meteor albo ktoś go wrabia.

krunner

[ioannahh]

i następne :/ http://sport.tvp.pl/inne/pozostale/lekk ... u/10123199

[ioannahh]

UPS
http://eurosport.onet.pl/lekkoatletyka/ ... omosc.html

[Michał.Lodz]

Odpowiadając na zadane w tytule pytanie: Pistorius mile widziany na bieżni?, odpowiadam, że ja nie chciałbym go widzieć na bieżni, a już na pewno nie w Polsce.
Dla mnie to jest chora i jednocześnie żenująca i przerażająca sytuacja. Nie odmawiam mu prawa do czegokolwiek, ale po zakończeniu dochodzenia i procesu sądowego, który go na przykład uniewinni, chociaż to nie zmieni sytuacji, że zastrzelił bliską sobie osobę. A co teraz obserwujemy? Żenujący spektakl pod tytułem "Od bandyty do celebryty". Czyli najpierw zabójstwo, dalej kaucja i zwolnienie z aresztu, a teraz książka, film i w końcu zezwolenie na starty zagraniczne. I co dalej będzie? Talk show? A może już był, tego nie wiem. Ale wiem na pewno, że nie chciałbym go widzieć na zawodach w Polsce.

[Fisherek]

Pro­ces słyn­ne­go spor­tow­ca roz­pocz­nie się w po­nie­dzia­łek, 19 sierp­nia. Naj­po­waż­niej­szy za­rzut, jaki ciąży na Pi­sto­riu­sie to mor­der­stwo z pre­me­dy­ta­cją, któ­re­go do­ko­nał na swo­jej na­rze­czo­nej, Re­evie Ste­en­kamp.

Do za­bój­stwa do­szło 14 lu­te­go. Ko­bie­ta zo­sta­ła śmier­tel­nie po­strze­lo­na w domu swo­je­go na­rze­czo­ne­go. Pi­sto­rius od po­cząt­ku po­stę­po­wa­nia przy­zna­wał się do tego że strze­lał, ale tłu­ma­czył, że wziął ko­bie­tę za wła­my­wa­cza. Pro­ku­ra­tu­ra nie uwie­rzy­ła w jego wy­ja­śnie­nia i za­mie­rza oskar­żyć go o mor­der­stwo z pre­me­dy­ta­cją.

Jeśli pro­ku­ra­to­rzy udo­wod­nią przed sądem, że Pi­sto­rius dzia­łał z bez­po­śred­nim za­mia­rem po­zba­wie­nia życia Reevy Ste­en­kamp, resz­tę życia spę­dzi w wię­zie­niu.

.