
- po pierwsze trenuję dopiero od 2 tygodni
(a i to nie za ciężko, zanim forma wróci musi minąć trochę czasu)
- po drugie gdy jest zimno i nawierzchnia jest częściowo lub całkowicie oblodzona i ośnieżona tak mi się biega zimą !
- po trzecie waga ! (w tej chwili ważę 80 kg przy moim wzroście (178 cm) z taką ilością zbędnej masy (jak na biegacza) biegnie się gorzej niż gdybym ważył np. 70kg
- po czwarte - ubiór jak mrozy przekraczają -5'C to ubieram się dość grubo (to oczywiście też w minimalny sposób krępuje ruchy i mnie spowalnia)
Bardzo często w trakcie biegu nie mam dobrej przyczepności albo się ślizgam i muszę więcej wysiłku wkładać w każdy krok, (nie biegnie mi się tak lekko i zwinnie jak przy temp. plusowych). Nie mówiąc już o sytuacjach gdy śniegu jest po kostki lub jeszcze więcej.