Asfalt...??
- Ponczo
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 21 paź 2003, 13:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Czy bieganie po asfalcie jest bardzo niekorzystne dla stawów i mięśni ?? Rozmawiałem o tym ze znajomym który biegał i dowiedziałem się, że można nabawić się poważnych kontuzji (czyt. uszkodzić stawy)
"Ours is not to question why Ours is
but to do or die" [url]http://www.kawaleria.pl[/url]
[url]http://www.kravmaga.com.pl[/url]
but to do or die" [url]http://www.kawaleria.pl[/url]
[url]http://www.kravmaga.com.pl[/url]
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
1.Kontuzji od biegania zawsze można się nabawić, niezależnie czy będziesz to robił na asfalcie czy gdzie indziej.
O szczegółach, jakie grożą tobie kontuzje możesz przeczytać tutaj:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... pl?forum=2
2.Na asfalcie rzeczywiście większe jest ryzyko uszkodzenia stawów, ale np: w lesie, gdzie jest podłoże miękkie ale nierówne możesz z kolei skręcić nogę.
3.Jeśli już upierasz się przy bieganiu to:
a) W przypadku asfaltu o ile ważysz powyżej 80kg, zaopatrz się w buty z bardzo dobrą amortyzacją.
b)Wzmocnij mięśnie wokół kolan
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=282
c) Pomóż swojemu kręgosłupowi, biodrom, poprzez wyrobienie wokół nich mięśni, które będą je wspomagały
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=414
http://www.plecy.com.pl/serwis2.php?temat=7&p_temat=7a
4.Nawet jeśli to wszystko zrobisz, to niezależnie po jakiej powierzchni będziesz biegać i tak nie unikniesz ryzyka kontuzji.Możesz je co najwyżej zmniejszyć
O szczegółach, jakie grożą tobie kontuzje możesz przeczytać tutaj:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... pl?forum=2
2.Na asfalcie rzeczywiście większe jest ryzyko uszkodzenia stawów, ale np: w lesie, gdzie jest podłoże miękkie ale nierówne możesz z kolei skręcić nogę.
3.Jeśli już upierasz się przy bieganiu to:
a) W przypadku asfaltu o ile ważysz powyżej 80kg, zaopatrz się w buty z bardzo dobrą amortyzacją.
b)Wzmocnij mięśnie wokół kolan
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=282
c) Pomóż swojemu kręgosłupowi, biodrom, poprzez wyrobienie wokół nich mięśni, które będą je wspomagały
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=414
http://www.plecy.com.pl/serwis2.php?temat=7&p_temat=7a
4.Nawet jeśli to wszystko zrobisz, to niezależnie po jakiej powierzchni będziesz biegać i tak nie unikniesz ryzyka kontuzji.Możesz je co najwyżej zmniejszyć
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
outsider napisal tak wyczerpujaco, ze trudno jeszcze cokolwiek dodac. Moze tylko, ze:
Arthur Lydiard, legendarny nowozelandzki szkoleniowiec byl wielkim zwolennikiem biegania po asfalcie. Uwazal, ze trening na tej nawierzchni daje duzo wiecej niz bieganie po lesie. Zdajac sobie sprawe z "kontuzjogennosci" (ale brzydki zwrot) asfaltu, radzil aby nie biegac sztywno lecz na luzie. Mialo w tym pomoc wypchniecie bioder do przodu i stosunkowo wyskokie trzymanie glowy.
Rowniez Jerzy Skarzynski zaleca min. raz w tygodniu podczas tzw. wycieczek biegowych, przebiec sie po asfalcie. W koncu po tej wlasnie nawierzchni bedziemy biec maraton, trzeba przygotowac do niej nozki.
kledzik
Arthur Lydiard, legendarny nowozelandzki szkoleniowiec byl wielkim zwolennikiem biegania po asfalcie. Uwazal, ze trening na tej nawierzchni daje duzo wiecej niz bieganie po lesie. Zdajac sobie sprawe z "kontuzjogennosci" (ale brzydki zwrot) asfaltu, radzil aby nie biegac sztywno lecz na luzie. Mialo w tym pomoc wypchniecie bioder do przodu i stosunkowo wyskokie trzymanie glowy.
Rowniez Jerzy Skarzynski zaleca min. raz w tygodniu podczas tzw. wycieczek biegowych, przebiec sie po asfalcie. W koncu po tej wlasnie nawierzchni bedziemy biec maraton, trzeba przygotowac do niej nozki.
kledzik
- Ponczo
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 21 paź 2003, 13:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
damn... wielkie dzęki za rady... a teraz lece - zabieram się za ćwiczenia )
"Ours is not to question why Ours is
but to do or die" [url]http://www.kawaleria.pl[/url]
[url]http://www.kravmaga.com.pl[/url]
but to do or die" [url]http://www.kawaleria.pl[/url]
[url]http://www.kravmaga.com.pl[/url]
- Oti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 06 paź 2003, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Białystok
"Kontuzji od biegania zawsze można się nabawić, niezależnie czy będziesz to robił na asfalcie czy gdzie indziej. "
"Jeśli już upierasz się przy bieganiu"
heheheh outsider !!!! to brzmi jak anty reklama biegania! ubawilem sie przednio! dzieki!
"Jeśli już upierasz się przy bieganiu"
heheheh outsider !!!! to brzmi jak anty reklama biegania! ubawilem sie przednio! dzieki!
moje tipi twoim tipi
- luskan
- Wyga
- Posty: 105
- Rejestracja: 30 maja 2003, 19:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
biegam już ponad 1.5 roku po asfalcie i jak na razie żadnej poważnej kontuzji nie doznałem. Robiłem jednak wszystko badzo powoli, tzn. 10km zacząłem biegać regularnie dopiero po roku. Chyba ktoś ostatnio narzekał na forum 'zdrowie' że przeniósł się z biegania po lesie na bieganie po asfalcie, i okazało się, że takie podłoże jest jednak za twarde do biegania takich samych dystansów.
(Edited by luskan at 10:04 pm on Oct. 22, 2003)
(Edited by luskan at 10:04 pm on Oct. 22, 2003)
- byn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 459
- Rejestracja: 07 paź 2003, 19:18
CZe
Dla mnie to w sumie asfalt też nie robi róznicy ale rozgrzewkę wolę przeprowadzać na podłożu miękkim!!!
Podobnie jak i z ćwiczeniem wielosków...ostatnio poprawiłem nieco technikę biegu dzięki czemu to podłożowe asfaltowe jest bardziej przyjazne!!!!...jeśli jeszcze buty typu cushioning są super to można działać bez problemu...
Pozdrawiam
Dla mnie to w sumie asfalt też nie robi róznicy ale rozgrzewkę wolę przeprowadzać na podłożu miękkim!!!
Podobnie jak i z ćwiczeniem wielosków...ostatnio poprawiłem nieco technikę biegu dzięki czemu to podłożowe asfaltowe jest bardziej przyjazne!!!!...jeśli jeszcze buty typu cushioning są super to można działać bez problemu...
Pozdrawiam
BYN
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Pod warunkiem, ze nie masz pronacji (a ma ja ponad 1/3 biegaczy) bo wowczas buty typu cushioning wykoncza bardzo szybko Twe kolana!Quote: from byn on 3:56 pm on Oct. 23, 2003
jeśli jeszcze buty typu cushioning są super to można działać bez problemu...
kledzik
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
W Niemczech odpowiednie badania zrobisz bezplatnie w kazdym szanujacym sie sklepie z obuwiem sportowym. W Polsce chyba trzeba sobie zamowic wizyte u ortopedy.
kledzik
kledzik
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1865
- Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
W Polsce też zdarzają się sklepy wyposażone w podoskop - znam taki w 3M. Nie jestem pewien jako to jest z tym naciskiem. Mam taki wykres z badania na podoskopie i tam graficznie /kolorami/ zaznaczone są strefy o różnym stopniu nacisku - w każdym razie jak tak rozumiem ten wykres. Najprawdopodobniej te podskopy też są rożne - w sensie możliwości pomiaru.
(Edited by Olek at 3:53 pm on Oct. 24, 2003)
(Edited by Olek at 3:53 pm on Oct. 24, 2003)
biegowa recydywa
- zocha
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 23 wrz 2003, 18:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Ja wrócilam własnie z treningu, dzisiaj stwierdziłam ze pobiegam wieczorkiem no i asfalcik- trudno, ale takim srednim tempem jeszcze sie da bez kontuzji,ok .4,5 km <chociaż juz czułam kolanka i piszczele więc skoczyłam na dzisiaj po mimo że nieczuje zmęczenia> ale po lesie w szybszym tempie zrobie większy dystans i nieczuje takiego bólu.Wiec dla mnie zbawienne są ściezki leśne:).
Zależy takze od butów oczywiście,a moje nie są rewelacyjne:(
Zależy takze od butów oczywiście,a moje nie są rewelacyjne:(
- Murat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 424
- Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubin
Myśle,że do asfaltu trzeba się przyzwyczaić.Mnie na początku bolały kolana nawet po kruciutkich biegach na tartanie a teraz nie mam problemów z 2 godzinami na asfalcie.Oczywiście buty z dobrą amortyzacją to podstawa.Jeżeli planuje się jakieś biegi na zawodach to nie ma cudów-trzeba sobie nogi oswoić z asfaltem.