Komentarz do artykułu Nie taki burak straszny
- dezo66
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1235
- Rejestracja: 23 paź 2012, 15:50
- Życiówka na 10k: 31:17
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
a smakuje wam ? Wypic wypiłem buteleczke ale to była walka z mocnym rywalem.
Wygrać wyścig z metrem M2 ? - https://www.youtube.com/watch?v=AsDMXatPHNA
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
ja pod wpływem artykułu kupiłem buraki i zrobiłem surówkę ze startego buraka, marchewki i selera (wszystko surowe). Do tego sok z cytryny, worcester i natka pietruszki. Pycha!
Wcześniej robiłem też w plasterkach (ugotowane) wymieszane z czerwoną fasolą, marchewką (gotowaną), przyprawione curry i sosem sojowym;-)
Mam nadzieję, że w całym buraku jest to samo dobre, co w soku z niego wyciśniętym:-)
Wcześniej robiłem też w plasterkach (ugotowane) wymieszane z czerwoną fasolą, marchewką (gotowaną), przyprawione curry i sosem sojowym;-)
Mam nadzieję, że w całym buraku jest to samo dobre, co w soku z niego wyciśniętym:-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Do wszystkich, którzy walczą ze sobą, żeby napić się soku z buraka.
Oraz dla tych, którzy słabo się po nim czują.
Zrobiłem taki sok dzisiaj w sokowirówce:
2 małe buraczki (nieobrane)
1 duża cytryna (nieobrana)
1 małe jabłko
1 mała marchewka
Zakwaszony cytryną, więc i o niebo lepiej smakuje i nie powinno być po nim żadnych dolegliwości (ja nie miałem
).
Wszystkiego wyszła pełna wysoka szklanka (ok. 0,3L).
Nieważne, że to sokowirówka, a nie wyciskarka. Ledwo wyłączyłem urządzenie i od razu wypiłem sok, jeszcze przed myciem maszyny
Pychota! Naprawdę smakował dużo lepiej niż każdy sok z kartonu jaki do tej pory piłem.
Jeśli ktoś jest ciekawy długofalowego efektu spożywania tego soku, to chętnie bym przetestował. Tylko ciężko było by mój wzrost wydolności ocenić, bo mój poziom biegowy jest bliski 0
Oraz dla tych, którzy słabo się po nim czują.
Zrobiłem taki sok dzisiaj w sokowirówce:
2 małe buraczki (nieobrane)
1 duża cytryna (nieobrana)
1 małe jabłko
1 mała marchewka
Zakwaszony cytryną, więc i o niebo lepiej smakuje i nie powinno być po nim żadnych dolegliwości (ja nie miałem

Wszystkiego wyszła pełna wysoka szklanka (ok. 0,3L).
Nieważne, że to sokowirówka, a nie wyciskarka. Ledwo wyłączyłem urządzenie i od razu wypiłem sok, jeszcze przed myciem maszyny

Pychota! Naprawdę smakował dużo lepiej niż każdy sok z kartonu jaki do tej pory piłem.
Jeśli ktoś jest ciekawy długofalowego efektu spożywania tego soku, to chętnie bym przetestował. Tylko ciężko było by mój wzrost wydolności ocenić, bo mój poziom biegowy jest bliski 0

- TajPan
- Stary Wyga
- Posty: 204
- Rejestracja: 04 cze 2012, 16:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Reklama dźwignią handluKropelka pisze:Korzystacie z wyciskarek do soków czy sokowirówek? Bo słyszałam różne opinie na ten temat.
Ja kupiłam kilka tygodni temu wyciskarkę Champion i powoli przyzwyczajam się do soczków. Dodatkowo otrzymałam bezpłatną indywidualną dietę opracowaną przez dietetyka. Na stronie firmy jest sporo porad i najważniejszych informacji na interesujący nas temat. Te soki robione samemu są o niebo lepsze niż "sklepowe". Wcześniej nie byłam w stanie przełknąć soku warzywnego z kartonika a teraz stały się one moim codziennym towarzyszem.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 17 sie 2012, 11:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jest duża różnica w sokach .Taki w kartonie i butelkach jest sokiem pustym nic nie wartym by miał jakieś witaminy dobija się je chemicznie ot to cały proces .Tak więc te wszystkie horteksy plus kubusie dla dzieci są nic nie warte .
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
Żeby nie tracić wartości odżywczych długim gotowaniem, zwykle ścieram go najpierw na wiórki (nakładka szatkująca na maszynkę do mięsa rulez
) , a potemkrótko gotuję na parze. Tym co nie podchodzi smak buraka, polecam przyprawić sosem sojowym, papryką i curry - zupełnie nowa twarz buraka dla tych co są przyzwyczajeni do tradycyjnej surówki, którą notabene też uwielbiam.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Da się. Trzeba pokroić na mniejsze kawałki (wielkość zależy od siły blendera) i dolać nieco wody (tak pół szklanki) i miksować. Nie powinno to trwać więcej jak kilka minut (1-2).aro05 pisze:A co z burakami gotowanymi na parze (w parowniku)? To chyba lepszy sposob niz tradycyjnie w garnku? Surowego nie da sie chyba zmiksowac bo za twardy jesli sie nie myle?
Para jest zdecydowanie lepsza od gotowania na głębokiej wodzie, plus burak zachowuje piękny kolor.
Przepis z curry i papryką i sosem sojowym muszę spróbować - dzięki za pomysł!
- aro05
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 329
- Rejestracja: 20 cze 2012, 14:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzis wyprobowalem sok z buraka gotowanego na parze, marchewek, cytryny i jabłka. Calkiem dobry i gesty. Mimo towarzyszacych burakowi owocow, smak zostal przez niego zdominowany. A poza tym, to jakos tak lekko mi sie dzis biegalo przez tego...buraka (ten burak)? 

- brancyki
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 07 sie 2013, 16:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Soki, wszelkie surówki, które przyrządzimy samodzielnie są lepsze i zdrowsze od tego, co możemy kupić w sklepach. To pewne. Zresztą wystarczy sobie wycisnąć sok z pomarańczy i porównać z tym sprzedawanym w kartonach. Różnica kolosalna. Buraka jadam pod różnymi postaciami, bardzo lubię botwinkę, to chyba i sok zdołam wypić? Ciekawe. Skorzystam z przepisu z jednego z wpisów i spróbuję wrzucić to wszystko do sokowirówki.
biegbiegbieg!
- robertza
- Wyga
- Posty: 118
- Rejestracja: 02 kwie 2013, 15:36
- Życiówka na 10k: 44'22"
- Życiówka w maratonie: 3:34'25"
Hej. Podbijam temat, ponieważ postanowiłem przed MW przetestować działanie soku/koktajlu z buraków. Zaczynam od dziś z małą szklaną, pewnie z tydzień delikatnie a później codziennie 0,5l. Zobaczymy jaka będzie reakcja.
Pewnie będę mieszał z jabłkami i cytryną jak radzicie. Wpisze spostrzeżenia, o ile będą ciekawe
Pewnie będę mieszał z jabłkami i cytryną jak radzicie. Wpisze spostrzeżenia, o ile będą ciekawe

- we love run -
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ma jak eksperyment na sobie
Powodzenia, i od czasu do czasu zdaj relację.
Przy piciu smoothie z buraków podczas zawodów (szklanka na 1h przed, i 0,7l w trakcie w bidonie) po ok. 2h musiałem zrobić skok w bok, w krzaki na dłuuuuuuuuuugaśne siusiu. Nic innego nie piłem, poza wodą z jeziora i smoothie
warto mieć to w pamięci, bo podczas sikania czas leci dalej.
Może inna reakcja jest po piciu samego soku... Aha, smoothie musi być bardzo drobno zmiksowane, bo inaczej zatyka bidon.

Powodzenia, i od czasu do czasu zdaj relację.
Przy piciu smoothie z buraków podczas zawodów (szklanka na 1h przed, i 0,7l w trakcie w bidonie) po ok. 2h musiałem zrobić skok w bok, w krzaki na dłuuuuuuuuuugaśne siusiu. Nic innego nie piłem, poza wodą z jeziora i smoothie

Może inna reakcja jest po piciu samego soku... Aha, smoothie musi być bardzo drobno zmiksowane, bo inaczej zatyka bidon.