Przeszukałem forum pod kątem urazów i na temat kolan jest dość pokaźne dossier, ale nie znalazłem nic na temat okołokolanowy, który mnie dotyczy.
Mianowicie.
W trakcie ostatniego sobotniego biegania zaczęła mnie boleć najpierw lewa, a później i prawa noga w okolicach łączenia kości strzałkowej do kolana. Muszę nadmienić, że było to pierwsze bieganie od 10 dni. Wcześniej dość regularnie biegałem 2-3 razy tygodniowo.
Bieganie nie było jakieś szczególnie długie czy intensywne, a pierwszy ból pojawił się już po kilkunastu minutach. Po kilku minutach marszu uspokajał się i pojawiał sie po kolejnych kilku minutach biegu. W sumie w takim trybie pobiegałem ok.45 minut i wieczorem miałem powazne problemy z chodzeniem po schodach. Następnego dnia już umiałem chodzić choć bolało każde wyprostowanie czy zgięcie nóg. Po 2 dniach ból zniknął ale pozostawił po sobie lekką nutkę niepewności co do dalszych planów biegowych. Przynajmniej na razie robię sobie tygodniową przerwę.
Spotkało mnie to pierwszy raz od kiedy biegam (od czerwca br.). Ból pojawił się po zewnętrznej stronie nogi, poniżej kolana, patrząc na budowę kolana jest to koniec kości strzałkowej (charakterystyczna kulka) wraz z więzadłem pobocznym strzałkowym. Dwa razy (raz biegnąc jeszcze, drugi raz idąc) doświadczyłem jakby samoistnego ugięcia sie kolana, tak że niemalże sie przewróciłem. Łączyło się to z potężną dawką bólu.
Myć może miał ktoś podobne doświadczenia i może podzielić się sposobem radzenia sobie z taką dolegiwością ?
Pozdrawiam
Głowa kości strzałkowej, a może więzadło ?
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 12 wrz 2003, 17:11
Idzie sobie tamtędy tj wokól głowy k.strzałkowej nerw strzałkowy i to on jest często powodem tych bóli.Częsta przyczyna to twarde podłoże, po którym sie biega i zła amortyzacja buta. Mnie to często łapało, gdy po treningach musiałem cos robić w domu kucając, przechodziło samo .
Resting is rusting
- YARO
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 01 lis 2003, 18:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
Cześć! To normalne. Jak będziesz robił tak długie tygodniowe przerwy, to będzie Ciebie za każdym razem bolało. Ta dolegliwość dopada mnie np po grypie, lub kontuzji gdy miałem przerwę od biegania. Po dwóch treningach po powrocie do biegania u mnie przechodzi. Przeciwdziałam temu masując intensywnie po rozgrzewce wspomniane miejsca ręką zaciśniętą w pięść przez ok30s.(może śmieszne, ale u mnie to działa), potem dopiero przechodzę do głównej części treningu.
Napisz , czy pomaga.
Narki!
Napisz , czy pomaga.
Narki!
YARO
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Problemy były na o wiele mniejszą skalę, przynajmniej jeśli chodzi o dolegliwości bólowe i to miejsce. Na to wystarczyła zwykła maśtyga.
Natomiast mam inne podejrzenia o przyczynę.
Czy osoby, których to dotknęło, są supinatorami czy pronatorami i czy w związku z tym wtedy gdy mieli tą dolegliwość biegali w dopasowanych, pod tym kątem, butach.
Natomiast mam inne podejrzenia o przyczynę.
Czy osoby, których to dotknęło, są supinatorami czy pronatorami i czy w związku z tym wtedy gdy mieli tą dolegliwość biegali w dopasowanych, pod tym kątem, butach.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.