Witam wszystkich!
Dziś postanowiłem zacząć swoją przygodę z bieganiem (w zasadzie miałem zacząć za tydzień, jako prezent urodzinowy "od siebie", ale stwierdziłem, że mogę być o ten jeden tydzień do przodu

).
Na początek może coś o sobie - mam 29 lat, 180cm wzrostu i 101,6 kg na liczniku

Swoją kondycję oceniam na 2, max. 3 (w skali od 1 do 10). Kilkukrotnie już walczyłem ze swoją wagą. Co najciekawsze, zrzucenie nawet 10kg nie stanowi dla mnie większego problemu, niestety, zawsze wracam po pewnym czasie w okolice setki (na szczęście bez "odsetek"

).
Z pewnością dużą rolę odgrywa tutaj moja dieta - piwko, fast foody i moje największe nemezis - zupki chińskie

Postanowiłem w końcu zrobić z tym porządek raz na zawsze. Zmiana diety, bieganie co drugi dzień i przede wszystkim ŻADNYCH WYMÓWEK!
Jestem właśnie po moim pierwszym "treningu" i sprawa wygląda następująco:
http://tinyurl.com/czsq7xx
Jak widać szału nie ma. Co prawda mogłem spokojnie wykręcić trochę lepszy czas, jednak postanowiłem podejść do tego spokojnie, a nie wypluwać płuca po pierwszym razie, co by się nie zniechęcić.
Plany na przyszłość:
- kupić ciuchy do biegania (na razie mam bawełniany dres i lekkie trekkingowe Salomony)
- po miesiącu, góra dwóch, przebiec dzisiejszą trasę bez przerwy biegnąc
- powiększać trasę o 1km miesięcznie (po wykonaniu pierwszego zadania

)
- jeszcze w tym roku udział w jakimś zorganizowanym biegu
- w 2014 roku PRZEBIEC półmaraton i maraton
Jeżeli macie jakieś rady, którymi chcielibyście się podzielić to piszcie śmiało, każda motywacja się przyda
Pozdrawiam!
Marcin