Wiosenny wypęd dzieci

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Moja zwierzyna jest obecnie w wieku 4,5 oraz 3,5 roku. W zeszłym roku uprawialiśmy szybkie spacerki, podczas których było nieco bieganiny ale raczej delikatnej. Często na bosaka jak się dało, co wzbudzało ciekawość gawiedzi, jako że ja też na boso no bo przykład musi iść z góry ;)

Mam pytanie, czy w takim wieku można (i czy warto) zaczynać jakieś "prawdziwe" biegi? A jeżeli tak to jak to zrobić
żeby nie przedobrzyć i nie zrobić krzywdy? Może jest jakiś sportowy poradnik dla rodziców, choć póki co nie natrafiłem na nic konkretnego...
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
PKO
Awatar użytkownika
Boberek_21
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 390
Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
Życiówka na 10k: 1g16m38s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Nieprzeczytany post

W takim wieku czyli jakim?

Ja biegam póki co bez rodzinki ale od wiosny plan jest taki by towarzyszyli mi na wybieganiach - mąż na rowerze a córa u niego w foteliku :) Ponieważ małżonek od ruchu raczej stroni to o dziwo na to dał się namówić.

Na bieganie nigdy nie jest za późno :) Tylko trzeba biegać z głową :)
Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!

Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Tu jest przykładowy plan marszobiegowy dla dzieci poniżej 5 lat:

http://www.lacliniqueducoureur.com/medi ... 5moins.pdf
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:Mam pytanie, czy w takim wieku można (i czy warto) zaczynać jakieś "prawdziwe" biegi?
co masz na myśli pisząc "prawdziwe biegi"? konkretny plan treningowy czy starty w zawodach?
ja jakikolwiek usystematyzowany trening bym sobie darował. zbyt duża szansa ze rodzić podejdzie do niego zbyt ambicjonalnie, a dziecko się znudzi i zniechęci
preferuję ogólna aktywność, czyli spacery, zabawy, ganianie, wyścigi na niby itp.
jeśli przekazujesz dziecku dużo informacji na temat biegania to ono i tak się nim w wystarczającym stopniu zainteresuje.
mój syn sam mnie kiedyś wyciągnał po przedszkolu na "tory biegowe" (bieżnia 50 m) na której bawiliśmy się w wyścigi.
ale to dzięki temu że bywał z rodzicami na imprezach biegowych, a i sam wziął udział w 2 biegach (100 i 150m). bez specjalnego przygotowania. ot, dla zabawy. zabawa to w tym działaniu priorytet. bezwzględny priorytet
Lisciasty pisze:Może jest jakiś sportowy poradnik dla rodziców, choć póki co nie natrafiłem na nic konkretnego...
ja też nie mam niczego konkretnego, ale w tym wieku na konkrety jest za wcześnie. ważniejsza jest twoja inwencja, wymyślanie zabaw i motywowanie do ruchu
trochę ogólników znalazłem za to tu:
http://www.maratonopolski.pl/index.php? ... Itemid=125
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... ieci_.html
http://www.sport.pl/sport/1,130335,1315 ... rtem_.html
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
asmo71
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 13 sty 2013, 22:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: łorsoł

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Tu jest przykładowy plan marszobiegowy dla dzieci poniżej 5 lat:

http://www.lacliniqueducoureur.com/medi ... 5moins.pdf
hmmm.... a piszą gdzieś, jak pięciolatka zmusić do marszu? :hej: bardzo mi się podoba w tym programie, że to zaledwie kilka minut "treningu"

Liściasty, tak ogólnie bardziej - wydaje mi się, że przedszkolaki mają tak naturalną skłonność do biegania, że wystarczy im zapewnić okazję, jeśli jakimkolwiek odniesieniem ma być program klas sportowych, to moja zwierzyna :) zaczęła treningi biegowe (w sensie, że cała godzina jest poświęcona tylko na zajęcia biegowe) w czwartej klasie, po trzech latach treningu kierunkowego i ogólnorozwojówki, i takie podejście wydaje mi się bardzo sensowne, bo jest już w stanie wytrzymać mentalnie dłuższy i nudnawy trening, a nawet czerpać z tego przyjemność (właśnie zresztą nam oświadczył, że pływanie rzuca i chce się skoncentrować na bieganiu)

fajną motywacją są wyścigi - moi zaczęli startować w wieku 5-6 lat w stumetrówkach przy okazji różnych imprez sportowych i ogólnoplenerowych, oczywiście bez żadnego specjalnego przygotowania, na bazie ogólnej sprawności
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Boberek_21 pisze:W takim wieku czyli jakim?
Pisałem na początku :> 4,5 i 3,5.
f.lamer pisze: co masz na myśli pisząc "prawdziwe biegi"? konkretny plan treningowy czy starty w zawodach?
ja jakikolwiek usystematyzowany trening bym sobie darował. zbyt duża szansa ze rodzić podejdzie do niego zbyt ambicjonalnie, a dziecko się znudzi i zniechęci
Miałem na myśli coś co ma już jakieś znamiona biegu, czyli nie skakanie wte i wewte ale jakiś odcinek w miarę równego biegu przez parę minut, żadnych treningów ani zawodów nie planowałem, no chyba że kiedyś pójdziemy na jakiś mini-wyścig i załapią bakcyla :>
f.lamer pisze: ale to dzięki temu że bywał z rodzicami na imprezach biegowych, a i sam wziął udział w 2 biegach (100 i 150m). bez specjalnego przygotowania. ot, dla zabawy. zabawa to w tym działaniu priorytet. bezwzględny priorytet
Tego się będę zatem trzymał :>
asmo71 pisze:
strasb pisze:Tu jest przykładowy plan marszobiegowy dla dzieci poniżej 5 lat:
http://www.lacliniqueducoureur.com/medi ... 5moins.pdf
Liściasty, tak ogólnie bardziej - wydaje mi się, że przedszkolaki mają tak naturalną skłonność do biegania, że wystarczy im zapewnić okazję
Okazja jest, bardziej mi idzie o to co warto wprowadzać a czego nie i jak zrobić żeby nie przegiąć :>
Poczytam to co mi zapodaliście i myślę że jakiś pogląd już z tego będzie :]

Jak we Wrocku był test Coopera, to równolegle były zawody dzieci na 400 czy 800m, wiek wydaje mi się około 8-10, fajnie to wyglądało :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Nie wiem jak z treningiem ale moja kochana siostrzenica która ma 4 lata i przyjechała w święta do wujka na pare dni, biegała za mną 40 min bez przerwy przy pierwszym podejściu, krzycząc do mnie szybciej szybciej :hej: , od drugiego podejścia ograniczyłem do 30min ciągłego biegu bo rodzice po powrocie do domu mogli by młodej nie ogarnąć :hahaha:

Najlepsze jest to że obserwując ją podczas biegu technike miała idealną, wyprostowane ciało, praca rąk i nóg i lądowanie na śródstopiu miała wzorowe, dużo lepsze niż ja :ble:
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze:no chyba że kiedyś pójdziemy na jakiś mini-wyścig i załapią bakcyla :>
szukaj imprez biegowych przy okazji których organizowane są biegi dla dzieci. wtedy ty kibicujesz dzieciom, a one tobie i jest zabawa. na dystanse do 200m możesz je spokojnie zapisywać.
mój młody na pierwszym biegu był trochę mało skoncentrowany, niepewny, często się zatrzymywał i sprawdzał czy biegnę gdzieś obok.
na drugim już zawodowo rwał do mety, a i wcześniej cieszył się że będzie biegł sam (w młodszym wieku zaliczył kilka przejść przez metę podczas oficjalnych wyścigów dla dorosłych)
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ze sportem wyczynowym u dzieci (mam na mysli specjalne plany treningowe, zawody) trzeba b. ostrożnie. Szczegolnie u takich malych dzieci - ich uklad kostny i miesniowy jest jeszcze zupelnie nie rozwiniety i niezalenie od trudnosci motywacyjnych (zmusic 4-latka do regularnosci, treningow? hahaha. może w Chinach), to wprowadzajac rezim mozna przede wszystkim zaszkodzić.
Natomiast u malych dzieci sprawdza sie różnorodność sportowa - niech sobie biegają po parku (to nic, że bez ładu i składu i konkretnego celu), ganiają się, grają w piłkę, chodzą na basen, jeżdzą na rowerze czy hulajnodze, etc. Zabierać na swoje zawody i dawać przyklad :) Dla mnie powodem do nieustannej radości jest gdy wracam z treningów, a moja 2,5-latka wyciaga mi mate do rozciagania i "rozciaga się" razem ze mną - przy czym jest bestia tak giętka, że można popaść w kompleksy :lalala:
Obrazek
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podpisuję się pod Ma-tiką - nie pierwszy zresztą raz :)

Ma to być zabawa nie dryl. Rodzic pokazuje, inspiruje, daje przykład - nie zmusza. Różne formy ruchu angażujące dzieciaka ogólnorozwojowo. Dużo ruchu. Regularnie. Często. Organizm dziecka sam wie ile, jak bardzo i jak długo. Nie zna reguł, planów treningowych, zaleceń, wyników badań. Ma za to ze sobą tylko instynkt i za sobą wieeeele lat ewolucji.

Niestety, tenże organizm wie też świetnie w jakim kierunku ma w danym momencie zmierzać - niekoniecznie (to eufemizm, powinno być: rzadko) spójnym z kierunkiem, w którym zmierza rodzic :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ