W zeszłym tygodniu zamówiłam Evo II na brytyjskim amazonie - co prawda z jakiegoś sklepu, który sprzedaje za pośrednictwem amazonu, ale przesyłka droga nie była i całość zamknęła się w 46 funtach. Dzisiaj już wreszcie powinny do mnie dotrzeć
Na amazonie sprawdzaj różne kolory - zazwyczaj różnią się ceną. I wtedy zależy też od rozmiaru - nie zawsze mają wszystkie. Ale często mniej chodliwe kolory są duuuuużo tańsze.
Jasne
Jeszcze jedno pytanie mi się nasunęło, jak wygląda kwestia przewiewności/oddychalności tych paputków? Czy pod tym gumowym(?) plastrem miodu jest jakiś mesh?
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
Papucie są przewiewne nawet bardzo, pod tą heksagonalną siatką z poliuretanu jest hydrofobowa siateczka o dość dużych oczkach, nie jest to żadna tkanina, nie namaka w ogóle. W Evo I okolice kostki są podszyte mięciutkim zamszem i pasek tegoż samego zamszu idzie od podstawy języka do palców. Ponieważ brzegi tego paska mogą obcierać przy zginaniu się buta, w Evo II cała siateczka jest podszyta miększym, ponoć oddychającym materiałem. Wygodniej, ale są ponoć nieco mniej przewiewne i ciepszelsze.
Na Zalando i tak dość drogo w porównaniu z zagranicą
ale im więcej sobie szperam i czytam o Vivo tym więcej wątpliwości mnie nachodzi nie wiem czy to nie za wcześnie na moje nieuodpornione łydki i achillesy. Do tej pory biegam tylko w ekidenach i kapterenach więc może lepiej zacząć od czegoś przejściowego jeśli można to tak określić. Sam nie wiem
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu