1,6km BS + 100min. M + 1,2km BS Pierwsze bieganie w tym tygodniu. Łącznie 22,1km. Warunki zróżnicowane: niektóre odcinki po prawie czarnym asfalcie, niektóre po zasypanych ubitym, nierównym śniegiem chodnikach. Ciężko było. Po wczorajszych nartach trochę byłem zmęczony, ale główne zmęczenie to ten cholerny ubity śnieg: stopy ślizgają się i wyginają na nierównościach we wszystkie strony. Dwa razy pod koniec zrobiłem dwuminutowe przerwy na marsz, bo nie dawałem rady. Tempo M powinno być 5:02, a wyszło 5:11 (przez te przerwy się obniżyło). Ale biorąc pod uwagę warunki nie było źle
