Banan - co zamiast...
- Boberek_21
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 390
- Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
- Życiówka na 10k: 1g16m38s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Wielu z was poleca banany przed treningiem rano czy popołudniu jako doskonałe źródlo węglowodanów.
I wszystko fajnie tylko co w przypadku gdy nie mozna jeść bananów? Mam alergię na banany - dostaje po nich takiej zgagi że przez poł dnia mnie skręca z bólu..
Na porannych rozbieganiach ssie mnie w żołądku a popołudniu czuję się ociężała i szybko opadam z sił...
Uprzedzając pytania dopiero co zaczęłam przygodę z bieganiem (3 miesiące) a o dietę tak naprawdę teraz zaczęłam się martwić - próbuje zmienić nawyki żywieniowe ale to cholernie trudne...
I wszystko fajnie tylko co w przypadku gdy nie mozna jeść bananów? Mam alergię na banany - dostaje po nich takiej zgagi że przez poł dnia mnie skręca z bólu..
Na porannych rozbieganiach ssie mnie w żołądku a popołudniu czuję się ociężała i szybko opadam z sił...
Uprzedzając pytania dopiero co zaczęłam przygodę z bieganiem (3 miesiące) a o dietę tak naprawdę teraz zaczęłam się martwić - próbuje zmienić nawyki żywieniowe ale to cholernie trudne...
Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Przed bieganiem dobrze sprawdzi się też mleko z miodem albo kromka chleba z dżemem/miodem. Niektórzy też potrafią wciągnąć mały jogurt.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wcześnie rano (latem np. o 5:30) zdarzało mi się na czczo - ale to wtedy, kiedy mój żołądek jeszcze śpi i trening lajtowy. A tak to jajko, jogurt lub twarożek homo. Tak czy siak niewielkie coś i raczej bez węgla/cukru (noo, może poza miodem). Po południu czy wieczorem normalnie: nie od razu po normalnym, nie obfitym posiłku zgodnie ze swoją dietą.
- Boberek_21
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 390
- Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
- Życiówka na 10k: 1g16m38s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
kisio - nie uwierzysz ale jajecznicy też nie mogę - tym bardziej na boczku - efekt mam jeszcze gorszy niż po bananie.
teoretycznie powinnam zrobić gastroskopie bo mam coś ewidentnie nie tak z żołądkiem - ale póki co gastrologa omijam i tylko eliminuje z diety to co mi szkodzi na żołądek. Kiedyś mogłam zajadać sie bananami, jajecznicą czy smażonym boczkiem - od czasu gdy urodziłam córę po takim jedzeniu najpierw dostaje zgagi i to tak bolesnej że wytrzymać nie można a potem przez dwa dni męczą mnie gazy.
Popróbuję z dżemem i twarożkiem
teoretycznie powinnam zrobić gastroskopie bo mam coś ewidentnie nie tak z żołądkiem - ale póki co gastrologa omijam i tylko eliminuje z diety to co mi szkodzi na żołądek. Kiedyś mogłam zajadać sie bananami, jajecznicą czy smażonym boczkiem - od czasu gdy urodziłam córę po takim jedzeniu najpierw dostaje zgagi i to tak bolesnej że wytrzymać nie można a potem przez dwa dni męczą mnie gazy.
Popróbuję z dżemem i twarożkiem

Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Z twarogiem tez uwazaj, bo ja np czuje sie kiepsko bo spozyciu nabialu przed bieganiem 

- scouser
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 909
- Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
- Życiówka na 10k: 41:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.
Ja też po słodkim posiłku trochę zamulony jestem na treningu, dlatego ostatnio regularnie przed biegiem jem grahamkę lub kaszę kuskus z dobrym masłem orzechowym, mam po tym sporo sił.
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 gru 2012, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Boberek_21 pisze:kisio - nie uwierzysz ale jajecznicy też nie mogę - tym bardziej na boczku - efekt mam jeszcze gorszy niż po bananie.
teoretycznie powinnam zrobić gastroskopie bo mam coś ewidentnie nie tak z żołądkiem - ale póki co gastrologa omijam i tylko eliminuje z diety to co mi szkodzi na żołądek. Kiedyś mogłam zajadać sie bananami, jajecznicą czy smażonym boczkiem - od czasu gdy urodziłam córę po takim jedzeniu najpierw dostaje zgagi i to tak bolesnej że wytrzymać nie można a potem przez dwa dni męczą mnie gazy.
Popróbuję z dżemem i twarożkiem
no to nie masz żadnej tam alergii tylko ewidentny problem z żołądkiem i przełykiem. Może coś w stylu refluksu. Idź do lekarza, bo szkoda życia i zdrowia. Gastroskopia nie jest miła, ale idzie to przeżyć. Wtedy wyjdzie czy masz nadżerki w przełyku, może zapalenie albo co innego. Pamiętaj, że długo nie leczony refluks może właśnie spowodwać stany przedrakowe, nadżerki i nne świństwo. Idź do lekarza.
- Boberek_21
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 390
- Rejestracja: 26 sty 2013, 12:41
- Życiówka na 10k: 1g16m38s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
hassy - z tym endokrynologiem to może coś jest na rzeczy - wypadają mi włosy i mam trądzik młodzieńczy - czekam już nawet w kolejce na wizytę - czerwiec 2013 :/
Powiedz mi że coś jest niemożliwe a udowodnię Ci jak bardzo się mylisz!
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
Moje ENDOMONDO
Blogowo
Komentarze do moich wypocin
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hmmm... trądzik i włosy to może i "tylko" kosmetyka, ale też dla wielu osób ważna dla dobrego samopoczucia (a ono ponoć bezcenne jest
), no i - co ważniejsze - świadcząca że coś w środku nie teges. A do tego zgagi, problemy z trawieniem pokarmów itd.... w takiej sytuacji ja bym chyba tę stówkę czy półtorej odżałował (rozumiem, że odległy termin bo to z NFZ idzie?). Tylko potem to już lawina: badania, kolejna konsultacja.... Ale czekać z tym wszystkim też chyba niedobrze... No, chyba że jesteś np. niedawno po porodzie, karmisz piersią itp. i te wszystkie sensacje wpisują się w naturalny schemat "cierpień młodej mamy" i nie są niepokojące medycznie
Ale to też warto potwierdzić dla św. spokoju, hmmm?

