Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
darek12
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
Życiówka na 10k: 00:44:20
Życiówka w maratonie: 03:46:20
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Aldona pisze:
swbarbara pisze:Aldonka, ale te aplikacje służą jedynie do pomiaru czasów, wyznaczania tras itp.? To mi niepotrzebne, potrzebuję czegoś (sama nie wiem czego...) co mi powie kiedy zmieniać marsz na bieg. A ja tu nawet zegarka ze stoperem ni mam :ech:
Póki co biegam dla biegania, ale chciałam zacząć plan 6-tygodnowy.
Te programy mają możliwośc ustawienia interwałów.. trzeba pogrzebac.. ale Provitamina podala Ci tez nazwę kolejnego...
Ponadto pokazuja średnią prędkośc w kilometrach i minutach, a jest to fajna sprawa, gdy po miesiącu treningółw przeglądając swoje zmagania, widzisz, jaki duzy postep zrobiłaś..


O Zielona Góra sie ponownie odezwała :)
Darku, a co to za ciastka biegowe ?? Takie, co bezkarnie można jeść?? A przepisow na paczki biegowe nie macie przypadkiem.. tłusty czwartek się zbliża :oczko:
Ciacha całkowicie bezkarnie można jeść :hahaha: .
Cały sklepowy chłam może się głęboko schować.
BOMBA zdrowia dla biegaczy:
miód
mąka orkiszowa
płatki owsiane
jajka
nasiona - wszystkie jakie Ci przyjdą do głowy
szczypta cynamonu
Uwielbiamy Doroty ciasteczka :hej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aldona pisze:Polcia, już 4m biegu Ale to zleciało
Dasz radę, oczywiście ze dasz!!
Aldona - tez jestem w szoku że to już 4b/1m i co ważne - zrobione :taktak: choć nie było łatwo, w połowie jakiś mnie kryzys dopadł i myślałam że nie dam rady ale zacisłam zęby i zrobiłam swoje, oczywiście po tym byłam w niebie :taktak:
Dzięki za wiarę we mnie :-)
genzos pisze:udalo sie, plan zrealizowany, na spokojnie, konsekwentnie, cierpliwie i z pokora. i nagroda jest, 30 min. biegu bez zatrzymywania i bez zadyszki:)))) satysfakcja i fajne uczucie ze mozna!
Gratulacje!!! - super
genzos pisze:a czy ktos z was liczyl ile km mniej wiecej pokonuje sie truchtajac 30 minut?
To zależy od tempa - wiadomo że jak wolniej biegniesz to mniej zrobisz niż w szybszym tempie - ale to na początku nie ma znaczenia :nienie:
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

Darku i wszystko razem sie miesza,robi łyżka placuszki i do piekarnika, zgadza sie :) ??
Awatar użytkownika
darek12
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
Życiówka na 10k: 00:44:20
Życiówka w maratonie: 03:46:20
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I się zjaaada i zjada i zjada - mniam :hahaha:
Zaraz Dorota Ci fachowo odpisze. Tylką ją znajdę ;) .
dorota79
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 18 cze 2012, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Ciasteczka owsiane

część mokra:
1/2 masła rozpuszczonego
jajko
4 łyżki mleka
kilka łyżek miodu

część sucha:
1,5 szklanki płatków uprażonych na patelni z 1/3 szklanki cukru
szklanka mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżeczka cynamonu
szczypta soli
bakalie- ja wrzucam pestki dyni, słonecznika, orzechy - dużo tego z 3/4 szklanki

osobno wymieszać część mokrą i suchą, potem połączyć je razem,
ciasteczka nakładać łyżką, piec w 180 stopniach aż będą złote.

i już :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Pytano ile mniej wiecej robi sie km truchtajac 30 min. W zaleznosci od tempa (zakladam ze tempo jest wolniutkie) to ok 3 km-3,5 km.
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I drugi dzień 4b/1m zaliczony :taktak: ciężko było ale dałam rade, ale się cieszę :hahaha:
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Coraz bliżej jesteś tych 30 min :) Pewnie już w tej chwili dałabyś rade pobiec :)
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
Aldona
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 03 sty 2013, 14:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tarnów

Nieprzeczytany post

Polciu, czekam na Twoja relacje z 30minut, a to już za chwile..będziesz fruwać ze szczęścia :)
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Provitamina pisze:Coraz bliżej jesteś tych 30 min :) Pewnie już w tej chwili dałabyś rade pobiec :)
Oj nie będzie łatwo bo ja trochę ciężka waga jestem tak że może być różnie ale będę walczyć :taktak:
Aldona pisze:Polciu, czekam na Twoja relacje z 30minut, a to już za chwile..będziesz fruwać ze szczęścia
dzięki Aldonka - marzę o tym :taktak:
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Oldies
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 02 sty 2013, 11:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie,

Gratulacje dla Wszystkich, ktorzy zdobywaja swoje "Mt. Everesty" biegania :-)

Troche jestem niesystematyczna ostatnio, zaczelam sie troche tez bawic tym treningiem, przyznaje. Biegalam w weekend swoje 4,5 minuty, potem zamiast biegac bylam na ....aerobiku, tak dla zabawy i dla odmiany. Tez ruch, fajnie bylo.

Dzisiaj postanowilam nie patrzec na czas, a zamiast tego postawilam sobie za cel przebiec 5 km. Do tej pory podczas treningu robilam okolo 4. Wiele osob liczy ze sprzetem, ja nie mam sprzetu, jedynie zegarek ze stoperem, ale wybralam sie na sciezke, na ktorej sa zaznaczone metry. I zrobilam te 5 km. Postanowilam, ze biegne ile moge ale nie dopuszczam do "umierania" i zaczne isc jeszcze gdy w miare oddycham. I tak zrobilam najpierw 1 km w 6 minut (to byl poczatek, potem jeszcze wolniej bylo :-) ), potem 1,5 minuty marsz, dalej 6,5 min bieg, 1,5 min marsz, dalej 7 min bieg, 1,5 min marsz i na koniec 7 min bieg, z ostatnimi 800 metrami stromo pod gorke...to taki moj Mt Everest na tej sciezce, super jest dac mu rade :-)

Pomieszanie z poplataniem, wiem, ale w sumie razem 31 minut treningu, o ile dobrze licze. Fajnie bylo. No i ruszalam sie 5 km :-) I odmiana to byla jakas. Acha, i puls mam dobry, chodzi o to, ze dawniej serce walilo jak oszalale, jak sprawdzilam puls, to 140-150 wychodzilo, a najgorsze, ze bardzo dlugo sie uspokajalo. Teraz jest inaczej, jest okolo 120, i szybko schodzi w dol. I ja to czuje, to najwazniejsze, po prostu "nie umieram".

Wroce w weekend do planu i bede patrzec na czas. Nie umieram juz dyszac ciezko, ale wciaz potrzebuje te przerwy. Nie czuje zebym byla w stanie biec non stop. W sumie....nie wiem kiedy to nastapi, jesli w ogole. Moze ja zawsze bede musiala pomaszerowac troche pomiedzy bieganiem. Ale wiecie co...i tak mi sie to podoba nawet z tymi przerwami :-)
no run no fun
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Oldies, na 30 też przyjdzie czas :) Ja też nie czuję jeszcze że mogłabym dłużej biec. Potrzebuję tej przerwy na marsz. Próbowałam biec non stop ale po 6-7 minutach bez odpoczynku nogi mi odmawiają posłuszeństwa i dyszę jak parowóz. Dlatego ja sobie daję czas.
Może obie w jednym momencie 30-tkę złamiemy :)
A póki co gratuluję coraz większych postępów!
o
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Oldies, świetnie...podoba mi się, że sobie uatrakcyjniasz plan, wplatasz inne zajęcia..Nie można popaść w nudę :)...6:00/km za szybko...niech to będzie stałem tempo joggingowe np. 7:00, albo 7:30-8:00, łatwiej będzie Ci przebiec te 30'..Wierz mi, nie wyobrażałem sobie biegać wolniej, myślałem, że już będę maszerował, jednak nie ;)..dało się....Dziewczyny, nie mówcie sobie, że nie wiecie kiedy...Systematycznie realizując plan, ruszając się, jedyna bariera jest w głowie...Jeśli powiecie sobie: nie wiem kiedy - to cel się odsunie, jeśli powiecie np. za miesiąc, będzie za miesiąc, tak to działa...Popatrz, jak ładnie adaptujesz się do treningu, jak wygląda tętno..to najlepiej świadczy, że ciało przygotowuje się na osiągnięcie celu, teraz pora uświadomić to głowie, samej sobie powiedzieć - zrobię to wreszcie, zrobię...:) Pamiętam, że największą barierą było złamanie tych 4.5/0.5, zrobienie z tego biegu ciągłego, ale to dlatego, że za bardzo o tym dyskutowałem z samym sobą..Przyzwyczaiłem się do tych 30' marszu i tyle, to tkwiło tylko w umyśle :)...Bez problemu przebiegniecie 30' robiąc to tylko wolno..Wolno!...Jak przebiegniecie, powiecie: jakie to było proste, dawno mogłam to zrobić...Potem popracujecie nad tempem. Tyle. Do dzieła dziewczyny, do dzieła! :) Świat czeka na Wasz sukces (kibice tutaj też!) :)
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Oldies
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 02 sty 2013, 11:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wilma, nadal obstawiam, ze bedziesz pierwsza na tych 30 minutach :-) ale postaram sie zabezpieczyc tyly i byc tuz za Toba :-)

Pawel, dzieki, ladnie to podsumowales. No te 6/1 to tak fajnie sie bieglo, bo jakos tak...no po prostu fajnie, czulam sie jak jogger :-) I po przekroczeniu tej linii 1 km spojrzalam na czas. Dalej bylo wolniej. Pod te ostatnia gorke to juz bylo zmaganie. Ale ostatnia stowe byl sprint (w moim wydaniu) bo bardzo chcialam nie zatrzymac sie jak ten zajaczek z reklamy duracell przed meta :-) Tak, masz racje, wszystko to swiadczy o tym, ze w glowie bardzo duzo sie kryje.

Tak, tak, trzeba wolniej...ale wlasnie mam to wrazenie, o ktorym piszesz, ze wolniej to bede szla. To nie jest tak, ze nie wyznaczam celu, ale nie chce tez stawiac sobie wymagan, ktorych nie spelnie, bo wiem, ze zraze sie i bedzie klapa. Wiec bardziej "wsluchuje" sie w siebie, w swoj rytm, a poza tym troche chcialam inaczej tez, bo walka o osiagniecie ilus tam minut czasem mnie juz...nuzyla. Dlatego wczoraj pomyslalam, ze nie na czas, a na dystans ide. Taka mala odmiana.

Niedlugo dojdzie tez rower, to tez bedzie odmiana. Juz nie moge sie doczekac.

Wlasciwie to zajecia sportowe zaczynaja dominowac moj wolny czas :-)
no run no fun
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Tak trzymaj,Oldies, to ma być zabawa i przygoda, nie ciężka orka..Oczywiście wysiłek musi być, ale każdy jest sobie tu trenerem, motywatorem, każdy siebie chwali i opiernicza. Jedyne, czego trzeba się trzymać, to konsekwencja, jakaś rozsądna systematyczność, powtarzalność..Nie ma nic gorszego niż w pół drogi zrobić sobie popas i dać na luz;)..Wiem, że 6:00 jest fajnie, 5:00 jeszcze fajniej, a jak fajnie jest 4:00 (!!)..Tyle, że jeśli się chce przebiec te założone 30' bez postoju (a zaręczam że satysfakcja gwarantowana!), to trzeba to robić wolnym tempem..potem przyjdzie czas na to, by było szybciej i dalej :)...Przykład...Jestem całkowitym amatorem, miałem się nie ścigać, ale w naturalny sposób pobiegłem zawody na 5km..Kolega wkręcił mnie w czołówkę i z nią wystartowałem...Wiesz, jak fajnie dla człowieka, który treningowo biega sobie 5:30-6:30, biegnie się np. 4:00?? Super!..Tyle, że gdybym się nie połapał i nie zwolnił, nie dobiegłbym tych 5km ;) ;)..O to w tym chodzi, by nie dać się ponieść, by planować sobie...
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
ODPOWIEDZ