Kasia - Biegać!!!
Moderator: infernal
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
sob. i ndz. biegi bez orientacji
W sob. duathlon biegowy 46' górskiego + 46' biegu bez orientacji (nie skończyłam).
Wystartowałam 1h po wszystkich, jak wracałam z "24", już po drodze do Falenicy się pogubiłam:). Co ważne biegałam w kolcach, więc nie miałam żadnych problemów z lodem, więc czas taki sobie, a i tak było za szybko, aby nie miotać się na potem na orientację. Gubiłam, nie mogłam się skoncentrować...zaliczyłam 6pkt (z 16) i wróciłam.
A w ndz. nie radziłam sobie z mapą na Warszawiance.
Jednak miałam wiele radości z tych biegów, trochę się przetarłam na zawodach. W nowym roku jeszcze nie biegałam.
W sob. duathlon biegowy 46' górskiego + 46' biegu bez orientacji (nie skończyłam).
Wystartowałam 1h po wszystkich, jak wracałam z "24", już po drodze do Falenicy się pogubiłam:). Co ważne biegałam w kolcach, więc nie miałam żadnych problemów z lodem, więc czas taki sobie, a i tak było za szybko, aby nie miotać się na potem na orientację. Gubiłam, nie mogłam się skoncentrować...zaliczyłam 6pkt (z 16) i wróciłam.
A w ndz. nie radziłam sobie z mapą na Warszawiance.
Jednak miałam wiele radości z tych biegów, trochę się przetarłam na zawodach. W nowym roku jeszcze nie biegałam.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
śr. 40'
czw. 80'
czw. 80'
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Yyyy dawno tu nie zaglądałam, ale cośtam biegałam. Dokładnie cośtam, czyli tak co drugi dzień, to co pamiętam ostatni tydzień: pon 50'
śr jakieś małe cośtam
czw 90'+rozgrzewka
sob 50' w tym 12x1'/30'' +5' BCIII
ndz ścianka
wt. 50'
śr jakieś małe cośtam
czw 90'+rozgrzewka
sob 50' w tym 12x1'/30'' +5' BCIII
ndz ścianka
wt. 50'
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Stało się.
Zaczęłam trenować na tyle intensywnie, że czas regeneracji ponownie wydłużyłam (wydłużył się) dwukrotnie, czyli do ... 4 dni. W końcu niedzielne 40 min to nie w kij dmuchał, musiałam odpocząć. Dzisiaj wyszłam na długo przed świtem na 100 min po ośnieżonych drogach leśnych i polach. Wychodzić strasznie mi się nie chciało, ale muszę przyznać, że warto było opuścić przedwcześnie ciepłe łóżeczko.
//edit
Na szczęście pomyliłam: w niedzielę biegałam, a właściwie szurałam prawie 90'. A na 40 min nie wyszłam w poniedziałek. Nie wiem jakich treningów nie zrealizowałam we wtorek i środę, ale naprawdę jestem miło zaskoczona, że raptem 4 dni wystarczyły mi do pełnej regeneracji. W końcu regeneracja to najważniejsza część treningu.
Zaczęłam trenować na tyle intensywnie, że czas regeneracji ponownie wydłużyłam (wydłużył się) dwukrotnie, czyli do ... 4 dni. W końcu niedzielne 40 min to nie w kij dmuchał, musiałam odpocząć. Dzisiaj wyszłam na długo przed świtem na 100 min po ośnieżonych drogach leśnych i polach. Wychodzić strasznie mi się nie chciało, ale muszę przyznać, że warto było opuścić przedwcześnie ciepłe łóżeczko.
//edit
Na szczęście pomyliłam: w niedzielę biegałam, a właściwie szurałam prawie 90'. A na 40 min nie wyszłam w poniedziałek. Nie wiem jakich treningów nie zrealizowałam we wtorek i środę, ale naprawdę jestem miło zaskoczona, że raptem 4 dni wystarczyły mi do pełnej regeneracji. W końcu regeneracja to najważniejsza część treningu.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
30' test czołówki
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
R: 40' w tym 16x1'/30''
W: 30' siły śniegowej (ups tzn. biegowej)
Wojtek nie rozumie, jak mogłam zapomnieć wziąć czołówki, którą właśnie od niego dostałam.
W: 30' siły śniegowej (ups tzn. biegowej)
Wojtek nie rozumie, jak mogłam zapomnieć wziąć czołówki, którą właśnie od niego dostałam.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
ndz. 30' po kopnym śniegu
pon R: 70' , W: 55' , co dziwne ten drugi trening biegało mi się lepiej.
pon R: 70' , W: 55' , co dziwne ten drugi trening biegało mi się lepiej.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
wt 53', czułam się zmęczona
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
Śr. R:10x1'/30" razem 40', W: 8x30"/30" razem 30'
Czw. R: basen, W: 55' rozbieganie
Pt. R: 1:20 w tym 50' BCII/III (miały być kilometrowki), W: 10x30''/30'' razem 42'
Czw. R: basen, W: 55' rozbieganie
Pt. R: 1:20 w tym 50' BCII/III (miały być kilometrowki), W: 10x30''/30'' razem 42'
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
sob. wolne
ndz. 60' z mężem, w terenie, korzystając z resztek śniegu. Jeżeli tętno męża podczas wspólnego wybiegania jest wskaźnikiem mojej formy, to mamy postęp.
ndz. 60' z mężem, w terenie, korzystając z resztek śniegu. Jeżeli tętno męża podczas wspólnego wybiegania jest wskaźnikiem mojej formy, to mamy postęp.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
pon. R: 10x30''\30'' razem 32', W: choinka 4-3-2-1-2-3-4 na przerwie 1' razem: 46'
Biegam po jakiś zadupiach, po ciemku, z góry mokrym śniegiem wali po twarzy, wydaje się, że psa z kulawą nogą nikt by nie wygonił (bo kulawy pies sam wyjdzie:)...i mijam po drodze kolejno trzech biegaczy.
Biegam po jakiś zadupiach, po ciemku, z góry mokrym śniegiem wali po twarzy, wydaje się, że psa z kulawą nogą nikt by nie wygonił (bo kulawy pies sam wyjdzie:)...i mijam po drodze kolejno trzech biegaczy.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
wt. R: 20x30''/30''razem:40' , W: 55'
Oba treningi, choć niby nic takiego biegało mi się ciężko.
Oba treningi, choć niby nic takiego biegało mi się ciężko.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
No i urlop się skończył. Pracować trza.
W śr. rano zamiast biegać zajęłam się kłótnią z mężem, na tętnie przynajmniej w drugim zakresie, a potem pojechałam na 24 do pracy.
czw. 98'
W śr. rano zamiast biegać zajęłam się kłótnią z mężem, na tętnie przynajmniej w drugim zakresie, a potem pojechałam na 24 do pracy.
czw. 98'
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
pt. wolne ... od biegania, bo miałam bardzo dużo pracy.
sob. R: 40', W: 62'
ndz. R: 76' W: 42'
I pierwszy raz w tym roku pękła setka w tyg.
Sporo biegania po lesie z mężem.
sob. R: 40', W: 62'
ndz. R: 76' W: 42'
I pierwszy raz w tym roku pękła setka w tyg.
Sporo biegania po lesie z mężem.
- kapan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 891
- Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
- Życiówka na 10k: 38:51
- Życiówka w maratonie: 2:59:29
pon. R: wymęczone 60' spokojnego biegania, jeśli jeszcze ten sposób poruszania można bieganiem nazwać, a właściwie bardzo szarpałam tempo, bo od szurania się odzwyczaiłam, a na bieganie nie miałam siły. Czy wieczorem wyjdę nie wiem.