Niezupełny blok prawej odnogi pęczka Hissa

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
yany
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 07 paź 2003, 11:15

Nieprzeczytany post

Witam !

Mam pewien dylemat odnośnie mojego serducha. Na ostatnich badaniach okresowych pani doktor stwierdziła na podstawie EKG 'niepełny blok prawej odnogi pęczka Hissa' (fajnie długo się to nazywa :-), ale już się nauczyłem ).
Jeżeli wiecie coś na ten temat oraz jak się to ma do biegania to napiszcie.

Pozdrawiam
  yany
New Balance but biegowy
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Ja tez to mam.
Ostatnie EKG robili mi w marcu. Mo¿na z tym biegaæ. Nie mówi±c ju¿ o normalnym trybie ¿ycia. W okresie, kiedy dosta³am tê diagnozê, w panice przeszukiwa³am internet, aby siê dowiedzieæ, o co chodzi z tymi pêczkami Hissa, ale w koñcu okaza³o sie, ze to nie jest nic gro¼nego.
Szczegó³ów nie pamiêtam - poszukaj w sieci.
Awatar użytkownika
gato
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam w klubie!

Mozna z tym robić wszystko to samo co inni, ci bez straszliwego piętna rozpoznania ;)


(Edited by gato at 3:51 pm on Oct. 8, 2003)
gato                                                
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
Awatar użytkownika
yany
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 07 paź 2003, 11:15

Nieprzeczytany post

Dzięki za słowa pocieszenia !

Joycat za twoją namową poszperałem w necie i znalazłem m.in. informację :
' U sportowców wyczynowych w spoczynkowym zapisie EKG często spotykamy:*
- bradykardię zatokową (50-85%)
- niemiarowość zatokową (13-77%)
- blok AV I0 (6-33%)
- blok AV II0 typu periodyki Wenckebacha (1-2,5%)
- zaburzenia przewodzenia śródkomorowego
(gł. niepełny blok prawej odnogi pęczka Hisa 13-50%)
- cechy przerostu lewej komory (14-85%)
- cechy przerostu prawej komory (3-69%)
- zmiany okresu repolaryzacji komór pod postacią uniesienia odcinka STw odprowadzeniach przedsercowych prawokomorowych z towarzyszącym wysokim, asymetrycznym załamkiem T i obecnością fali U
- przedłużenie czasu QT
*w nawiasach podano częstość występowania wymienianej zmiany'
Jest to fragment z opracowania : Wpływ treningu sportowego na układ krążenia- 'serce sportowca' całość pod adresem :
http://www.medycynasportowa.pl/index.php?artykul=serce

Trochę mnie to uspokoiło, choć do sportowca wyczynowego to mi duuuuużo brakuje.
Tylko nigdzie nie znalazłem jednoznacznej interpretacji tego zjawiska i czy są jakieś zalecenia czy przeciwwskazania, ani informacji czy u osób nie uprawiających sportu to występuje i w jakim %. Nawiasem mówiąc podane wyżej 13-50% przypadków to też niezła rozbieżność

gato  - dzięki za przyjęcie do klubu :-) i może w związku z tym co nieco napiszę o sobie.

Od zawsze starałem się być w ruchu i realizowałem to przez koszykówkę, p.nożną, basen, jakieś wyprawy po górach. W czerwcu b.r. z braku chętnych do gier zespołowych zacząłem biegać i jeździć na rowerze. Na początku było to jakieś 1,5-2 km  2-3 razy w tygodniu. Na urlopie nad morzem przez 2 tygodnie biegałem codziennie przez ok.20-30 minut (z przerwami – kondycja jeszcze nie pozwalała na bieg ciągły w tym wymiarze). Stopniowo wydłużałem dystans i czas i obecnie robię w jednym kawałku ok.4-5 km 3 razy w tygodniu w tempie dla wielu z was spacerowym (5:15 – 5:40). Dorzucam do tego trochę rozciągania i siłówki zgodnie z zaleceniami jakie znalazłem na forum. Przeplatam to jeszcze wyprawami rowerowymi z kumplem.

Od wakacji jestem stałym czytelnikiem forum i muszę powiedzieć, że działa ono na mnie strasznie dopingująco.

Mam jeszcze jedno pytanie. Nie mam żadnego monitorka, ale staram się mierzyć ręcznie puls i wychodzi mi, że podczas biegu znajduje się w granicach 150-160 u/min. Zauważyłem jednak, że tuż po skończonym biegu, t.j. w marszu puls potrafi skoczyć o jakieś kolejne 10-15 u/min. Nie wiem czy to niedoskonałość mojej metody pomiarowej, czy też jakaś prawidłowość, czy też (oby nie) nieprawidłowość.
Jeżeli macie podobne doświadczenia dajcie znać.

Pozdrawiam
   yany
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Po zmniejszeniu wysiłku (przejściu z biegu do marszu) puls na pewno nie powinien Ci się zwiększyć - chyba coś źle mierzysz. Porzycz od kogoś pulsometr, to będziesz miał pewność.
Awatar użytkownika
Dwarf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 308
Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Też jestem w klubie.
Po EKG dla bezpieczeństwa mialem jeszcze zalecone USG serca. Wszystko OK. Kardiolag powiedział,że jak biegam to tym bardziej nie mogę mieć problemów z sercem.
Zresztą moja żona, która jest lekarzm też mówila,że jest to częste u sportowców. Może jestem juz wyczynowcem :usmiech:
W każdym razie "Hissy" wszystkich krajów łączcie się
Dwarf
Awatar użytkownika
yany
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 07 paź 2003, 11:15

Nieprzeczytany post

Quote: from romek on 1:20 pm on Oct. 8, 2003
Po zmniejszeniu wysiłku (przejściu z biegu do marszu) puls na pewno nie powinien Ci się zwiększyć - chyba coś źle mierzysz. Porzycz od kogoś pulsometr, to będziesz miał pewność.
romek - sprawdzałem wczoraj jeszcze raz co z tym moim pulsem zaraz po biegu.  Podczas biegu był w okolicach 160 u/m, a zaraz po przejściu do marszu (przez około 20 sekund) wyraźnie przyspieszył, gdzieś w okolice 172-178 u/m.  Następnie szybko się uspokaja i po następnych 30s jest poniżej 150 u/m.  
Oczywiście zgadzam się, że moja metoda pomiarowa (ilość uderzeń mierzona na tętnicy w ciągu 10s x 6) nie jest doskonała, ale to przysieszenie jest bardzo wyraźne, choć krótkotrwałe.

Może jest to efekt pewnego długu tlenowego i jego 'zwrotu' zaraz po zmniejszeniu obciążenia ?
Awatar użytkownika
gdynia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 02 sty 2004, 01:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: GDYNIA

Nieprzeczytany post

hej słuchajcie też ma problem z Hissem , prosze napiszcie mi o co w tym wszystkim chodzi , napiszcie co mozna czego nie mozna wszystko co wiecie na ten temat. Latam na szybowcach ,jakos badania przeszedłem , ale wiem ,że mam ta dolegliwość .Mam czasem taką przypadłośc że coś mi zabulgocze czasem w sercu cos przeskakuje , przelewa się z dwa razy potem przestaje ludzie co jest pomóżcie!!!!!
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Blok prawej odnogi pęczka Hissa to nawet nie choroba a jedynie taka uroda układu przewodzącego serca.Nie jest przeciwwskazaniem do uprawiania jakiegokolwiek sportu.Nie przejmuj się.
Pozdrawiam.
Henryk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

To się nazywa pęczek Hisa, a nie Hissa.
Jeżeli chodzi o niecałkowity blok prawej odnogi, to jest to tylko uroda niektórych osób i ma takie znaczenie praktyczne jak różny kolor włosów u różnych osób;).
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Gdynia ty lepiej idź do lekarza i nie szukaj porady kardiologicznej na forum internetowym.

yany, ja to wszystko mam co zacytowałeś. Biegm od 16 lat po 3 do 5 tys. km rocznie i żyję. Ale wielu lekarzy(niech ich wszystkich NFZ do bankructwa doprowadzi), którzy spali na wykładach i zaliczali na 3=, mają taką wiedzę, że gotowi są biegacza do szpitala wysłać jak sobaczą tętno 40/min. Sam kiedyś poszedłem na EKG, a kiedy odbierałem dość długi opis kończył się stwierdzeniem "obraz patologiczny". No a ja z tym patologicznym sercem jeszcze 2:40 czasem łamię w maratonie.

Podsumowując, o zdrowie i serce trzeba dbać, a lekarzy (wybacz Heniu) olej, bo cię tylko do grobu wpędzą, a jak na ciebie przyjdzie czas to i tak wykitujesz i nic nie pomogą. Lekarze potrzebni są tylko do wypisywania L4 i recept, bo czystego EPO jeszcze na wolnym rynku nie uświadczysz.
ENTRE.PL Team
Henryk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 06 gru 2003, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

:hahaha:
Czyżbyś miał Pawle miał przykre doświadczenia? Bo ja tak ;). Ale bez przesady, czasami któryś pomoże, zresztą sam (i słusznie) poradziłeś yany`emu, żeby szedł do lekarza... Chociaż sam bym się chętnie dowiedział co to jest, bo o bulgotaniu w sercu to jeszcze nie słyszałem:).
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

PAwle -jak się zobaczy EKG z akcją serca 40/min,to każdy automat zdiagnozuje to jako podejżenie patologii-bradykardia zatokowa :).Dopiero jak sie pogada z pacjentem to się sprawa wyjaśnia.
Oby Cię choroby omijały,ale niestety niektóre wymagają jednak pomocy fachowca/np.zapalenie wyrostka/
Zwłaszcza sportowcy są trudnymi pacjentami dla lekarzy-przeciąży się taki,ale absolutnie nie chce słuchać o tym,że trzebaby trochę odpuścić.Efekt ma być na poczekaniu...
Pozdrawiam i życzę żelaznego /ironowego :)/ zdrowia!
Awatar użytkownika
gdynia
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 02 sty 2004, 01:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: GDYNIA

Nieprzeczytany post

dzięki wszystkim za wypowiedzi, troszke jestem uspokojony choć, nie do końca i chyba pójdę jednak do konowała.Mam jednak pytanie  opisywane objawy "przelewania sie w sercu" wystepują u mnie po sporym wysiłku    kto odczuwa coś podobnego  zaznacze , że lekarz dawno temu stwierdził u mnie problem" pęczka"
pozdr
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

gdynia, ja tego nie mam.

Murat, to właśnie na tym problem polega, że większość lekarzy traktuje to co widzi na EKG bezkrytycznie i zapomina o konieczności wywiadu z pacjentem przed wydaniem diagnozy. Z tym moim przypadkiem była bardzo śmiesznie, bo chodziło o badania zlecone przez firmę ubezpieczeniową (powyżej pewnej kwoty nie ubezpieczysz się bez badań. Więc potem doszło do dodatkowej konsultacji z innym kardiologiem i mu tłumaczyłem że regularnie i dużo biegam, ale ten i tak nie chciał napisać, że wszystko jest OK, a ja wyczułem, że boi się to napisać bo do końca nie rozumie jakie zmiany w obrazie EKG są efektem KORZYSTNYCH zmian adaptacyjnych serca pod wpływem uprawianie sportów wytrzymałościowych. No i nie jestem ubezpieczony.
ENTRE.PL Team
ODPOWIEDZ