Teksty przechodniów podczas biegu
- Provitamina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1070
- Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
W mojej miejscowości aktywny tryb życia u mieszkańców pojawia się głownie w okresie letnim (bieganie, jazda na rolkach). Przez cały rok widoczne są tylko jednoślady, ale bardziej służą jako środek lokomocyjny. Do tej pory widziałam tylko jedną osobę biegającą systematycznie. Zatem jest to obcy widok dla lokalnego społeczeństwa. Przyznam, że gapiący się ludzie trochę mnie stresują. Spinam się nieświadomie. Teksty się pojawiają, ich jakość zależy od typu człowieka, jego wieku, poglądów.
Większość myśli, że jeśli ktoś biega to raczej robi to by sie odchudzić, więc pojawiają się komentarze typu: "Pani nie musi już tyle biegać", "ma Pani już ładną figurę". Hmm...
Większość myśli, że jeśli ktoś biega to raczej robi to by sie odchudzić, więc pojawiają się komentarze typu: "Pani nie musi już tyle biegać", "ma Pani już ładną figurę". Hmm...
Life is short... running makes it seem longer.
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga
=========
-----
Moje endo
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga
=========
-----
Moje endo
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ale to też nie wzięło się znikąd. Bardzo wiele osób, które biegają zaczynały właśnie od chęci zrzucenia kilogramów. Dlatego tak się utarło, że skoro ktoś biega to pewnie chce schudnąć. "Bo niby po co miałby się katować?'' :DProvitamina pisze: Większość myśli, że jeśli ktoś biega to raczej robi to by sie odchudzić, więc pojawiają się komentarze typu: "Pani nie musi już tyle biegać", "ma Pani już ładną figurę". Hmm...
-
- Stary Wyga
- Posty: 154
- Rejestracja: 12 sie 2009, 15:23
- Życiówka na 10k: 39:09
- Życiówka w maratonie: 3:24:33
- Lokalizacja: Gliwice TG
maly89 pisze:Ale to też nie wzięło się znikąd. Bardzo wiele osób, które biegają zaczynały właśnie od chęci zrzucenia kilogramów. Dlatego tak się utarło, że skoro ktoś biega to pewnie chce schudnąć. "Bo niby po co miałby się katować?'' :DProvitamina pisze: Większość myśli, że jeśli ktoś biega to raczej robi to by sie odchudzić, więc pojawiają się komentarze typu: "Pani nie musi już tyle biegać", "ma Pani już ładną figurę". Hmm...
no właśnie. kiedyś znajomy zapytał się czy ktoś mi za to płaci:)
21.097 1:22:57
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Dla mnie Pani w piekarni nie chciała sprzedać bułki. Usłyszałem - "Pan biega i będzie Pan bułki jadł? Nie szkoda Panu?"
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Przygoda mojej córki:
Podchodziłam do przejścia dla pieszych, zerkałam w telefon, więc nie widziałam gdzie idę. Tuż przy jezdni ześlizgnęłam się lekko w dół na asfalt, ale nie wywaliłam, się ani nic. Machnęłam ręką, wróciłam na górę, bo takie dziwne zejście było, czekam na zielone światło. Dwóch chłopaczków stoi i komentuje - 'o, biegaczka się znalazła. o, poślizgnęła się, hahaha' i tak dalej. Światło zmienia się na zielone, chłopaczki dziarsko ruszają. Jeden z nich na wysepce między jezdniami poślizgnął się i sru, leży na ziemi. Drugi ze śmiechu też. Ja nie skomentowałam, przeszłam obok, pobiegłam dalej, ale humor mi przynajmniej poprawili
Podchodziłam do przejścia dla pieszych, zerkałam w telefon, więc nie widziałam gdzie idę. Tuż przy jezdni ześlizgnęłam się lekko w dół na asfalt, ale nie wywaliłam, się ani nic. Machnęłam ręką, wróciłam na górę, bo takie dziwne zejście było, czekam na zielone światło. Dwóch chłopaczków stoi i komentuje - 'o, biegaczka się znalazła. o, poślizgnęła się, hahaha' i tak dalej. Światło zmienia się na zielone, chłopaczki dziarsko ruszają. Jeden z nich na wysepce między jezdniami poślizgnął się i sru, leży na ziemi. Drugi ze śmiechu też. Ja nie skomentowałam, przeszłam obok, pobiegłam dalej, ale humor mi przynajmniej poprawili
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 286
- Rejestracja: 29 wrz 2010, 12:28
- Życiówka na 10k: 44:40
- Życiówka w maratonie: 03:44:07
Dobrze, że nie powiedziała "Nie wstyd panu?"maly89 pisze:Dla mnie Pani w piekarni nie chciała sprzedać bułki. Usłyszałem - "Pan biega i będzie Pan bułki jadł? Nie szkoda Panu?"
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Biegne doś wąskim chodnikiem, przede mną idą w tym samym co ja kierunku trzy damy w wieku 16-18 lat. Żeby było najszybceij i najmniej zamieszania mijam je trawnikiem. Były na tyle zajęte rozmową, że zauważyły mnie dopiero gdy je minąłem i chyba lekko się wystraszyły. Swój przestrach nawet zdołały zwerbalizować:
-Kuuuuurwa
-Ja pierdole
Cóż... jakie czasy, takie damy....
-Kuuuuurwa
-Ja pierdole
Cóż... jakie czasy, takie damy....
Krzysiek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 15 lut 2012, 13:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ja biegałam chodnikiem wzdłuż ulicy, przy której policjanci czatowali z radarem. Jak tylko mnie zauważyli, zrezygnowali z namierzania samochodów i przerzucili się na mnie. Pierwszy raz w życiu na widok policjantów z radarem przyspieszałam. Ale za to jak ich mijałam to usłyszałam "Tak szybko pani biegła, że nawet radar pani nie złapał". Myślę, że gdybym dostała mandat, to chyba oprawiłabym go w ramkę
- dammy
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 02 paź 2011, 15:28
- Lokalizacja: Rzeszów
Trzeba szczęściu wyjść naprzeciw - ja bym tam wręcz poprosił o taki mandat!Karta pisze:A ja biegałam chodnikiem wzdłuż ulicy, przy której policjanci czatowali z radarem. Jak tylko mnie zauważyli, zrezygnowali z namierzania samochodów i przerzucili się na mnie. Pierwszy raz w życiu na widok policjantów z radarem przyspieszałam. Ale za to jak ich mijałam to usłyszałam "Tak szybko pani biegła, że nawet radar pani nie złapał". Myślę, że gdybym dostała mandat, to chyba oprawiłabym go w ramkę
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Może niedługo będzie nam dane przeczytać o pierwszej na świecie biegaczce "trenującej pod... mandat"Karta pisze:A ja biegałam chodnikiem wzdłuż ulicy, przy której policjanci czatowali z radarem. Jak tylko mnie zauważyli, zrezygnowali z namierzania samochodów i przerzucili się na mnie. Pierwszy raz w życiu na widok policjantów z radarem przyspieszałam. Ale za to jak ich mijałam to usłyszałam "Tak szybko pani biegła, że nawet radar pani nie złapał". Myślę, że gdybym dostała mandat, to chyba oprawiłabym go w ramkę
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rydułtowy woj.Śląskie
Provitamina pisze:W mojej miejscowości aktywny tryb życia u mieszkańców pojawia się głownie w okresie letnim (bieganie, jazda na rolkach). Przez cały rok widoczne są tylko jednoślady, ale bardziej służą jako środek lokomocyjny. Do tej pory widziałam tylko jedną osobę biegającą systematycznie. Zatem jest to obcy widok dla lokalnego społeczeństwa. Przyznam, że gapiący się ludzie trochę mnie stresują. Spinam się nieświadomie. Teksty się pojawiają, ich jakość zależy od typu człowieka, jego wieku, poglądów.
Większość myśli, że jeśli ktoś biega to raczej robi to by sie odchudzić, więc pojawiają się komentarze typu: "Pani nie musi już tyle biegać", "ma Pani już ładną figurę". Hmm...
Fakt, faktem prawda, ja też się spinam trochę ;d np. wczorajszy bieg, pusta droga i przede mną chłopak z dziewczyna, mijam ich i patrzę na zegarek i wtf, tętno nagle mi podskoczyło jak by jakieś nie kontrolowane przyśpieszenie ;d
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Czyli fajna byładanio25 pisze:Provitamina pisze:W mojej miejscowości aktywny tryb życia u mieszkańców pojawia się głownie w okresie letnim (bieganie, jazda na rolkach). Przez cały rok widoczne są tylko jednoślady, ale bardziej służą jako środek lokomocyjny. Do tej pory widziałam tylko jedną osobę biegającą systematycznie. Zatem jest to obcy widok dla lokalnego społeczeństwa. Przyznam, że gapiący się ludzie trochę mnie stresują. Spinam się nieświadomie. Teksty się pojawiają, ich jakość zależy od typu człowieka, jego wieku, poglądów.
Większość myśli, że jeśli ktoś biega to raczej robi to by sie odchudzić, więc pojawiają się komentarze typu: "Pani nie musi już tyle biegać", "ma Pani już ładną figurę". Hmm...
Fakt, faktem prawda, ja też się spinam trochę ;d np. wczorajszy bieg, pusta droga i przede mną chłopak z dziewczyna, mijam ich i patrzę na zegarek i wtf, tętno nagle mi podskoczyło jak by jakieś nie kontrolowane przyśpieszenie ;d
- Provitamina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1070
- Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
Ja nieświadomie zaczynam biec ładniej, szybciej, gdy kogoś mijam. Człowiek to dziwna istota...
Life is short... running makes it seem longer.
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga
=========
-----
Moje endo
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga
=========
-----
Moje endo
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Biegowo - ParkRunowo - Urodzinowa sobota
Może to nie było do końca podczas biegu, ale jednak Pani w sklepie kojarzyła mnie właśnie jako biegacza:
Może to nie było do końca podczas biegu, ale jednak Pani w sklepie kojarzyła mnie właśnie jako biegacza:
I jeszcze na koniec opiszę sytuację, która miała miejsce dosłownie kilka minut temu. Wybrałem się do pobliskiego sklepu po jogurt na kolację. W sklepie zobaczyłem, że jest nowy smak, jednych z popularnych wafelków. Pomyślałem, że może ktoś będzie miał ochotę spróbować, poprosiłem więc o jeden. I co usłyszałem? "Nawet PAN sobie pozwala na coś słodkiego?". Przez moment pomyślałem nawet, że Pani ekspedientka nie sprzeda mi tego wafelka Co ciekawe, ta sama Pani, nie widziała nic złego w tym kiedy przychodziłem do sklepu, ważąc grubo ponad 100 kilo, i brałem 4 piwa, 2 paczki chipsów, jakieś ciastka i czekoladę. Wydaje mi się, że to właśnie wtedy powinna być zdziwiona, że taki grubas i jeszcze tak się opycha
-
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 30 kwie 2012, 18:14
- Życiówka na 10k: 00:49:48
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Ursus
To jest akurat naturalne, chyba każdy tak ma, ja na pewno. Gdybym na każdym treningu miał widzów, to moje wyniki byłby dużo lepsze.Provitamina pisze:Ja nieświadomie zaczynam biec ładniej, szybciej, gdy kogoś mijam. Człowiek to dziwna istota...
Maraton - 3:45
„Jeśli ktoś jest w stanie pokonać 160, 80, czy nawet 42 kilometry, to zyskuje taką wiarę we własne możliwości, że poradzi sobie ze wszystkim” – Scott Jurek
„Jeśli ktoś jest w stanie pokonać 160, 80, czy nawet 42 kilometry, to zyskuje taką wiarę we własne możliwości, że poradzi sobie ze wszystkim” – Scott Jurek