Toa - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

Nieźle Ci idzie - tak trzymaj :taktak:
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

hotmas pisze:Fajny trening no i muszę przyznać, że zazdroszczę trochę tej siłowni no i biegającej żony. Moja jakoś nie chce się przekonać.
Siłownia fajna rzecz. Zawsze o niej marzyłem i w 2011 roku skompletowałem sobie sprzęty - niestety wtedy zapału starczyło mi tylko na miesiąc ćwiczenia. Naiwnie myślałem, że jak będzie w domu to będzie lepiej zamiast jeździć do prawdziwej. Teraz przy okazji biegania brakowało mi ruchu pomiędzy biegami a na bieganie codzienne zdrowia nie starcza - stąd pomysł na siłownię. Na razie ćwiczę prawie miesiąc i zobaczymy jak długo dam radę.
A co do żony to niestety razem nie mamy zwykle okazji pobiegać ale faktycznie wzajemnie się dopingujemy do treningów i to najważniejsze. :)
Awatar użytkownika
[paul]
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 07 sty 2013, 19:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Fajnie mieć taką osobę, która wie, co to trening biegowy. Moja dziewczyna jakoś nie daje się namówić na trening, jednak mimo to wspiera mnie na tyle, na ile jest w stanie :)

Odnośnie treningu na tętno: rok temu przekonałem się, że taki trening to jest mega przyjemność. Nie zdawałem sobie sprawy, że mogę biec przez 60 min w jednym tęmpie dopóki nie kupiłem pulsometru. Teraz nie biegam już bez urządzenia pomiarowego! Wszystkie treningi na tętno.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym rozwoju ;)
"Kiedy mamy marzenia, ale nie próbujemy ich spełnić, życie staje się koszmarem." Darren Aronofsky

Czyli zakładamy buty i zgodnie z planem do przodu :)

Blog
Komantarze do bloga
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

[paul] pisze: Odnośnie treningu na tętno: rok temu przekonałem się, że taki trening to jest mega przyjemność. Nie zdawałem sobie sprawy, że mogę biec przez 60 min w jednym tęmpie dopóki nie kupiłem pulsometru. Teraz nie biegam już bez urządzenia pomiarowego! Wszystkie treningi na tętno.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym rozwoju ;)
No właśnie wczoraj się o tym przekonałem - było super. Ostatnio starałem się biegać na miarę możliwości - nie na maxa i z jakąś rezerwą ale szybciej jednak niż wczoraj. Puls miałem około 5-10 uderzeń wyższy i to chyba ta różnica.

W sobotę niedzielę kolejne biegi w 2 strefie - z tym, że sobota krócej a niedziala dłużej. Chciałbym zrobić w niedzielę 8 km co najmniej ale zobaczymy jak wyjdzie.
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Ja też obecnie biegam na tętno :usmiech: Jest tyle entuzjastów tej motody, co i przeciwników, ale mi osobiście na razie ona bardzo odpowiada :usmiech:
Powodzenia!
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Jutro o ile mi się uda pobiegać też użyje pulsometru (kupiłem dziś za 30 zl :hahaha: ). Ale zastanawiam się kiedy się regenerujesz 15 dni treningowych bez przerwy to dla mnie masakra. Uważaj żeby się nie zajechać.
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Mi naprawdę lepiej się biega z pulsometrem - trochę wolniej to fakt ale z drugiej strony czerpię większą przyjemność z biegania no i zmęczenie jest sporo mniejsze po treningu.

Jeśli chodzi o trening i dni z rzędu to biegam 4 dni w tygodniu a siłownia jest jako przerywnik w dni bez biegania. Nie czuję się przemęczony po takim rozbiciu treningu - ważne aby dawać mięśniom czas na regenerację więc na siłowni nie ćwiczę już na orbitreku, przysiadów ze sztangą itp i nogi odpoczywają.
Z całą pewnością czuję się dużo lepiej niż jak biegałem 5 dni z rzędu (teraz max to dwa dni : sobota, niedziela). Jeśli poczuję, ze coś jest nie tak to odpuszczę.
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Będę Cie obserwować. Narazie ładnie Ci to wszystko wychodzi, tak lekko i przyjemnie. Może się czegoś od Ciebie nauczę, napewno wysnuje jakieś wnioski. Pozdrawiam :)
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

życzę zdrówka- żeby choróbsko bokiem przeszło! Teraz niestety taki czas, że łatwo jakieś paskudztwo załapac :ojoj:
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Dzięki, wciąż walczę aby mnie nie rozłożyło ale cieżko jest. Zastanawiam się też, czy dziś wyjść potruchtać czy nie - mogę w domku na bieżni ale na dworze kaszel ustępuje.
Awatar użytkownika
[paul]
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 07 sty 2013, 19:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Oczywiście nie wiem, jak tam się dokładnie czujesz, ale na Twoim miejscu odpuściłbym sobie całkiem dzisiejszy trening. Z tego co pamiętam, to jutro masz wolne. 2 dni odpoczynku mogą być znamienne dla Twoje zdrowia ;)
"Kiedy mamy marzenia, ale nie próbujemy ich spełnić, życie staje się koszmarem." Darren Aronofsky

Czyli zakładamy buty i zgodnie z planem do przodu :)

Blog
Komantarze do bloga
Awatar użytkownika
toa
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 16 gru 2012, 20:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki

Nieprzeczytany post

Wiem, że rozsądne byłoby zostanie w domku ale coś mało konsekwentny jestem. Teraz przerwa do wtorkowego wieczora i mam nadzieję, że kaszel minie bo poza nim czuję się całkiem ok.
Awatar użytkownika
[paul]
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 07 sty 2013, 19:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Mimo wszystko zdrowia życzę. Sam od Świąt Bożego Narodzenia chorowałem 2 tyg, więc wiem, co to znaczy ;/

A co do Twojego pytania, to sam musisz czuć na co Cie stać.

Ja wyznaję zasadę, że wszystko trzeba budować małymi kroczkami. Niestartowałem nigdy na 10 km, więc nie biorę się za połówkę, a tym bardziej za 42 km. W tym roku start na 10 km, a w może w 2014 przyjdzie czas na 20 km.

Rozumiem, że masz ochotę wziąć udział w zawodach. Atomosfera itp. Też mnie kusiło ostatnio, żeby wysratować na 5 km, ale stwierdziłem, że teraz przede wszystkim treningi.

Nie jestem jakiś tam biegaczem wielkim, żeby Ci doradzać, ale takie jest moje stanowisko. Może ktoś bardziej kompetentny Ci doradzi i będzie miał inną opinię ;)
"Kiedy mamy marzenia, ale nie próbujemy ich spełnić, życie staje się koszmarem." Darren Aronofsky

Czyli zakładamy buty i zgodnie z planem do przodu :)

Blog
Komantarze do bloga
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Gratuluję najdłuższego wybiegania! Ja osobiście, jeśli nie mam kaszlu i gorączki i żadnych poważnych objawów choroby, nie rezygnuję z treningu.
Ale musisz zawsze podejśc indywidualnie, zobaczyc czy czujesz sie na silach :usmiech:
Co do połówki... Masz jeszcze ponad 2 miesiące treningów przed sobą, moim zdaniem dasz radę spokojnie :usmiech:
Tylko pytanie jaki czas chciałbyś osiągnąc :usmiech:
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Zdecyduj, co przychodzi Ci łatwiej - utrzymanie Twojego wysokiego tempa na przeciętnie długim odcinku, czy bieg ciągły ponad 10km. I wtedy, albo pójdź z treningiem w siłę i celuj w wiosenne dyszki, albo wydłużaj stopniowo longery ;)
ODPOWIEDZ