Polmaraton Wiazowna 2013

[yaro1986]

Wiem ze na ceny imprez niby nie powinno sie narzekac, bo przeciez swoja opinie mozna wyrazic odpuszczeniem startu gdy cos nie pasuje. Moim zdaniem jednak wpisowe na polmaraton w Wiazownie to juz zdecydowane przegiecie. Cena jest taka sama jak za start w polmaratonie warszawskim a drozej niz maraton Orlenowy, a porownanie tych imprez wyglada nieco jak porownanie biegu w falenicy do UTMB. Bieg na zadupiu gdzie 5 osob moze zabezpieczyc cala trase bo sa raptem ze 4 skrzyzowania kosztuje tyle samo co zrobiona z wielka pompa impreza, w ktorej zamykana jest czesc duzego miasta.

[radslo1]

Masz trochę racji. Startuję tam na 5km w imprezie towarzyszącej i za bieg o puchar bielan zapłaciłem 20 zł a tam mam zapłacić 50 zeta! Trochę przeginka, racja. Pasuje mi jednak ten bieg i sobie pobiegnę. Trasa prosta, asfaltowa, z atestem, bez zakrętów więc liczę na to, iż uda mi się uzyskać fajny czas. Dodatkowo mam blisko.

[yaro1986]

Ja to mam w zasadzie na miejscu, na start sobie biegne bo mam jakies 5-6km, ale powiem szczerze ze cena jak za taki bieg mnie odstrasza. Cakiem sporo osob odpuscilo w zeszlym roku Wiazowne z powodu ceny. Znam osoby ktore po prostu w ramach protestu nie startowaly, bo stwierdzily ze to zdzierstwo, mimo ze dla nich to zaden wydatek.

[radslo1]

Ja muszę dojechać te prawie 60 km ale trasa mi odpowiada i termin też. Kurcze jednak jest to bardzo drogo. Dla mnie to nie kwestia kasy bo nie jest dla mnie problemem zapłacić za ten bieg, ale chodzi o fakt, że za 5km to się nie płaci takich pieniędzy. 20-30 zeta byłoby rozsądnie. Startuję jednak jeśli w pobliżu w tym samym czasie nie będzie żadnego biegu.

[LDeska]

Mnie też zdziwiła te cena, może i bym wystartował bo mam dość blisko ale przy takiej cenie to nawet nie będę rozmyślał - wystartuję w warszawskiej połówce

[prorok]

Cena jest wypadkową wielu elementów, małe biegi nie mają sponsorów, a chcąc zapewnić atrakcyjny pakiet, muszą tak liczyć wpisowe.

[yaro1986]

Pakiet nie jest atrakcyjny, dostajesz bardzo przecietny bawelniany t-shirt oraz numer i chyba czekolade i to by bylo na tyle, na trasie do picia tylko woda. Na mecie smaczny posilek z kuchni szkolnej-jakis bigosik, kielbaska, zurek. Przez lata wiazowma miala rozsadna cena, majac tyle samo sponsorow. Zrobily sie jednak zawirowania przy organizatorze, rozne cuda sie dzialy i nagle podwyzka o 50%. Najwieksza atrakcja jest start poprzez wystrzal a armaty.
Za to pokoj vip dla radnych, burmistrzow i innych osob ktore pewnie nawet biegu nie zauwazyly mial stoly zastawione niemal jak na wesele.
Pozatym jaka to mala impreza? limit osob zostal caly zapewniony i pewnie gdyby nie limit 800 osob byloby jeszcze wiecej niz wczesniej (chyba 1300 przed ustanowieniem limitu), wiec nie przesadzajmy ze to mala impreza, bo ponad 1000 osob to nie w kij dmuchal.

[livgren]

[yaro1986]

Ja i tak startuje, ale ta cena to jest zdrowe przegiecie, i chyba kazdy z moich znajomych ma podobne zdanie i dlatego czesc sobie odpuscila. Cena jak za polmaraton warszawski, ale to chyba jedyne cechy wspolne, imprezy dzieli jednak przepasc. Jedyne co mi sie podoba ze mieszkancy gminy maja za darmo start, zawsze te kilka czy kilkanascie osob moze sobie pobiegnie, moze kogos nowego zacheci.