Mów do mnie po ludzkukachita pisze:Ja w sumie nie wiem, jakie mam, kupiłam je, bo miały piękny kolor fuksjiNo i były w przecenie


Bo że fuksja to chyba kwiat, to kojarzę, ale kolor - bij, zabij, nie wiem :D
Moderator: infernal
Mów do mnie po ludzkukachita pisze:Ja w sumie nie wiem, jakie mam, kupiłam je, bo miały piękny kolor fuksjiNo i były w przecenie
zgadzam sie z KrzyskiemKrzychu M pisze:No,no dwugodzinny bieg to już nie byle co.Dołączasz do grona dłuuuugodystansowców.Taki longery można polubić
Nic dodać,nic ująć.Longa i akcent biegaj zawsze,a reszta wg.możliwości.Jakbyś był na poziomie trójki w maratonie to mógłbyś się przejmować wypadnięciem treningu,a tak nie ma to większego znaczeniapanucci10 pisze:Grzesiek ja Ci powiem że jak przygotowywałem sie do pierwszego maratonu i zaczynając od totalnego zera i 97kg to w niecałe 5mc biegałem z planem po 4 dni w tygodniu i przebiegłem w 4:01 z groszamiNa Twoim miejscu trzymałbym sie planu tego co masz ale nic sie nie stanie jak raz a nawet nawet dwa razy w tygodniu coś Ci wypadnie i opuścisz jednostke treningową! Jesteśmy w koncu amatorami i organizm az tak tego nie odczuje ze mu czegos tam brakuje! Bieganie wazne ale rodzina jest wazniejsza! Wiec biegaj sobie to co do tej pory i nie przejmuj sie jak czasem nie zrealizujesz czegos. Wazne jest żebyś raz w tygodniu zrobił sobie spokojnego jednego longa
Forma napewno nie ucieknie!
dokładnie!grim80 pisze:.......... I to już zaburza trochę i normalne życie rodzinne, i okres regeneracji -......