W czym zacząć biegać na śródstopiu?

Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:nie odczuwają potrzeby większego czucia podłoża, bo w ogromnej większości biegają asfalt i bieżnię.
ja też nie odczuwam potrzeby większego czucia asfaltu niż mam to w NB790 i NB890. doszedłem do tego po 16 latach eksperymentów na różnych butach.
a kiedy wbiegam na Turbacz, wtedy wolę odizolować się od kamieni (zamiast je czuć) np. przy pomocy Fuji Attack.
Go Hard Or Go Home
PKO
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Mnie interesuje dlaczego osoby wytykajace ze cos jest zlego w klasycznych butach nie pisza uczciwie co zlego moga powodowac minimale. Jak ktos chce byc uczciwie przedstawic temat to niech napisze ze buty minimalistyczne moga powodowac nawet pekanie kosci srodstopia, kontuzje stawu skokowego, czy naderwanie a nawet zerwanie sciegna achillesa a nie ze zwykly but robi krzywde a wspaniale minimale wszystko naprawia.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

moim zdaniem to nie jest uczciwe przedstawienie sprawy, za te urazy i dolegliwości odpowiadają zbyt słabe struktury ciała a nie buty.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Jest uczciwe tak samo jak to ze zwykly but psuje technike (choc sporej czesci nic nie psuje), a za to odpowiadaja braki w technice o czym bylo pisane, czy zanikanie miesni przez zwykle buty (choc u duzej czesci osob nie zanikaja) jak sie ich nie cwiczy, sa to takie same braki zalezne od nas samych. Pekanie kosci srodstopia, czesto jest zwiazane z duza waga, a slepo sa podawane minimale dla kazdego, przyczyna jest tez stan kosci. Sa jeszcze pekniecia zmeczeniowe ktore sa czestsze u osob biegajacych ze srodstopia i szcegolnie w butach z mala amortyzacja. Doskonalym przykladem moga byc pilkarze halowi gdzie jest tylko kilka mm kauczuku pod srodstopiem.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

yaro1986 pisze:Mnie interesuje dlaczego osoby wytykajace ze cos jest zlego w klasycznych butach nie pisza uczciwie co zlego moga powodowac minimale. Jak ktos chce byc uczciwie przedstawic temat to niech napisze ze buty minimalistyczne moga powodowac nawet pekanie kosci srodstopia, kontuzje stawu skokowego, czy naderwanie a nawet zerwanie sciegna achillesa a nie ze zwykly but robi krzywde a wspaniale minimale wszystko naprawia.
Blaise Dubois, niewątpliwy orędownik minimalizmy, stawia sprawę raczej uczciwie:

- za >3/4 kontuzji odpowiada stres mechaniczny - "too much too soon"
-niewielki procent to kwestia obuwia
-kolejna niewielka część to indywidualna biomechanika.


A swoją drogą porównywanie pod względem ilości kontuzji w butach klasycznych vs mini ma spory bias. Dużo kontuzji jest w okresie przejściowym - bo ktoś po np. 3 latach biegania w butach klasycznych przerzucił się z dnia na dzień na mini i robi identyczny trening. Do butów klasycznych organizm adaptował się długi czas, stopniowo, wraz z wzrastającym poziomem sportowym danej osoby, a w przypadku butów mini nie miał prawie takiej okazji. Uczciwe porównanie było po równych okresie adaptacji. Jak ktoś z tygodnia na tydzień zwiększy kilometraż dwa razy czy to też będzie miał sporą szansę na kontuzję.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Uczciwe porównanie było po równych okresie adaptacji. Jak ktoś z tygodnia na tydzień zwiększy kilometraż dwa razy czy to też będzie miał sporą szansę na kontuzję.
Tak, tylko, że trzeba by pobrać "reprezentatywną próbę" do takiego badania. Już samo określenie jak miałaby być skonstruowana taka próbka jest trudne, a później trzeba dokonać jej "poboru" :bum:
Nie jest to niemożliwe przy pewnych uproszczeniach, można to sobie wyobrazić, ale to jest niezwykle trudne. :hej:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:zawodowcy nie mają tu nic do rzeczy.
oni już sobie niczym techniki nie zepsują. struktury ciała mają mocne, zahartowane przez lata treningu, do tego niską wagę. nie odczuwają potrzeby większego czucia podłoża, bo w ogromnej większości biegają asfalt i bieżnię.
rozumując w ten sposób, zawodowcy mając wybór, wybierają to co lepsze, a odrzucają to co gorsze - czyż nie? hehehe
Go Hard Or Go Home
matkon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 03 paź 2012, 20:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hassy dzięki za poradę. Mam takie same podejście, zwłaszcza w mojej obecnej sytuacji zdrowotnej. Te Merrelle wyglądają nieźle tylko chyba w Polsce niedostępne, albo ktokolwiek je ma jest słabo spozycjonowany w Google. :) Bez przymiarki ani rusz a i cena w miarę normalna ok. 300zl.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

wojtek - żeby tak stwierdzić musielibyśmy mieć zawodowców, którzy przez jakiś czas biegali w minimalach. znasz takich? bo ja nie :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:wojtek - żeby tak stwierdzić musielibyśmy mieć zawodowców, którzy przez jakiś czas biegali w minimalach. znasz takich? bo ja nie :)
pewnie każdy z nich próbował. przewalają taką ilość butów (kupują, dostają od sponsorów, dostają w testy), że nie ma siły, żeby nie próbowali.
ale kiedy trzeba, to pomykają raczej np. w takich, jak w tym reklamach (albo w niewiele lżejszych):
http://www.youtube.com/watch?v=bEJnRUTHO7w
http://www.youtube.com/watch?v=D0nsHB-fqkc

na marginesie, Hal Koerner to jest gość ...
Go Hard Or Go Home
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

owszem, podobnie jak dave mackey. i karl meltzer :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Matkon, to nie rada (nie jestem zawodnikiem, trenerem czy fizjoterapeutą - słowem, autorytetem - żeby Ci radzić) tylko informacja co JA bym zrobił SOBIE, mając swoją obecną wiedzę przetestowaną na sobie samym :)

Swoje Merrelle (biegam w RoadGlove) kupiłem nie tak bardzo dawno w SportGuru na warszawskim Gocławiu. Podaję nazwę sklepu, bo (a) byłem zadowolony; (b) na niniejszej stronie bieganie.pl był o nich pozytywny artykuł (wywiad A. Kleina), więc chyba nie popełniam niedozwolonej kryptoreklamy. Nie pamiętam, czy mieli modele BareAccess (bo są ich już ze 3 - dochodzi jeszcze "wieloterenowy" Merrell MixMaster), ale oni mają w ogóle spory wybór butów do tzw. biegania naturalnego (w tym minimale). Z tego, co czytałem, wszystkie modele Merrella (i minimale, i "przejściowce") robione są z tego samego kopyta, więc jest szansa, że jak Ci podpasują "przejściowce" to potem w minimalach będziesz się czuł znajomo. Ale przyszykuj się na ceny przekraczające trochę 300 PLN (może nie tyle co Inov-8 czy Newtony, ale jednak).

Dodałbym jeszcze buty z serii Pure Brooksa. Sam używam Connectów (na zmianę z Merrellami) i też są fajne, choć bynajmniej nie minimalistyczne, jak je klasyfikuje producent (bo mają 4 mm spadek, podeszwę o nienajgorszej, dość "sprężystej" amortyzacji i usztywniony zapiętek). Wąskawe z przodu (ponoć modele Flow i Grit dają więcej miejsca na palce, nie próbowałem), ale wywaliłem firmową wkładkę i podmieniłem na cienką płaską i jest OK. Łatwo brud łapią i trudno się go pozbyć.

Oba modele sprawdzają się zadziwiająco dobrze przez cały rok, mimo że są przemokliwe :)

W jednym ze sklepów macałem też zupełnie fajnie wyglądające buty Columbii (nie pamiętam, jaki model, ale czarne były ;))

A na stronie Natural Running Center właśnie pojawił się duuży artykuł o przesiadaniu się na bieganie naturalne i minimalistyczne.

Powodzenia!
matkon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 03 paź 2012, 20:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Właśnie znalazłem Bare Access na Allegro za 179zl. Nowe. Kwestia czy oryginalne.

Jeszcze jedno - tym butom nie zrobi różnicy nawierzchnia po której się biega? przy tego typu bieganiu nie powinno to mieć znaczenia czy to asfalt czy las, poza oczywiście odczuciami naszych nóg. Choć biegając z pięty też odczuwamy zmiany nawierzchni.

Dla zainteresowanych http://m.allegro.pl/przedmiot,buty-merr ... 79390.html
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mogą być nowe i oryginalne, a okazyjna cena może wynikać z tego, że to wcześniejszy model BA. Teraz weszło drugie wcielenie (BA2), które trochę różni się od poprzednika - między innymi podeszwą (pełne pokrycie gumą w BA2, w BA fragmenty gumy i fragmenty pianki; BA2 są więc ciut cięższe, ale podeszwa powinna być bardziej trwała) i sznurowaniem (szersza "szpara" nad językiem w BA2). Szkoda, że foto z Allegro nie pokazuje Ci tych różnic tylko widok z boku, ale porównanie masz np. tu: http://www.runblogger.com/2012/10/merre ... sions.html

Dla mnie jedynym uzasadnieniem kupowania butów na odległość (bez przymierzania) to kupno identycznego modelu i rozmiaru, który dobrze znam. Nieznanych butów bym tak chyba jednak nie brał :) Ludzie mają różne stopy i różne buty różnie pasują, nawet przy tej samej teoretycznej rozmiarówce. Różnice mogą być subtelne, ale przy dłuższym biegu zaczną być dotkliwe.

Co do nawierzchni... to chyba nie butom to ma robić różnicę, tylko Tobie w takich czy innych butach? Jeśli pytasz, czy bieganie tzw. naturalne - czyli lądowanie na śródstopiu, faza podparcia na pełnej stopie (nie biegaj cały czas "na paluszkach" z uniesioną piętą) pi razy oko pod środkiem ciężkości ciała, krótki lekki krok, szybka kadencja - nadaje się na różne powierzchnie, to moja odpowiedź brzmi JASNE, ŻE TAK. Oczywiście, że stopy (i reszta ciała też) odczują różnicę, bardziej w cienkich niż grubych butach - no ale przecież o to chodzi. Co do samych butów to rodzaj bieżnika i materiał na podeszwę mogą wpływać na (a) nie/ślizganie się biegacza; (b) trwałość podeszwy (odporność na ścieranie, zużycie...). Elastyczna i niezbyt gruba podeszwa, w której stopa "dogina się" do nierówności, i tak pomaga w utrzymaniu równowagi bardziej niż sztywna platforma podeszwy klasycznego buta. Co do amortyzacji to tak naprawdę to stopy/nogi mają amortyzować (kiedy już będą mocne), a nie buty. Różne źródła zalecają wręcz przestawianie się na styl tzw. naturalny na twardej, równej nawierzchni a nie miękkim nierównym podłożu.

Tak czy siak, z moich skromnych prywatnych doświadczeń wynika, że nawet w butach niekoniecznie "na teren" można śmiało pobiegać w lesie, parku czy na łące na normalnych ubitych ścieżkach, jeśli nie są zbłocone. Dają też radę na ubitym śniegu, jeśli nie jest zlodzony (no ale wtedy we wszystkim jest ślisko) ani mokro-ciapowaty. Na niewielkich podbiegach też dają radę. Problem jeśli jest rzeczywiście ślisko albo masz trasę "techniczną" (górskie wertepy, przełaje, skałki itd.). Tu mam niewielkie doświadczenie: jeśli jest sucho to podeszwa BA2 powinna się sprawdzić (jest podobna do moich RoadGlove), jeśli mokro/błotniście to nie wiem.
matkon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 03 paź 2012, 20:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dopiero po napisaniu posta zauważyłem na NRC, że jest już druga edycja Access'ow. Pozostałych w sieci też za wiele nie ma:

http://www.spartoo.pl/Merrell-ROAD-GLOV ... kazje.info chyba dobra cena, ale znowu nie ma jak przymierzyć, bo we Wrocławiu jakoś odnaleźć sklepu z tymi Merrellami nie mogę

http://www.okazje.info.pl/okazja/odziez ... -802-.html tego na NRC nie mogę znaleźć, chyba że w USA mają inną nazwę.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ