Nic w tym temacie nie wiem.Proste przeszukanie internetu nie dało rezultatu.
Czy inni koledzy z GT coś o tym wiedzą?
Chyba będzie ciężko.
Uzdrowiciele
-
krzysiekk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 741
- Rejestracja: 13 maja 2002, 10:30
- Życiówka na 10k: 36:49
- Życiówka w maratonie: 2:59:44
- Lokalizacja: Banino koło Gdańska
[url=http://www.biegajznami.pl/GT]forum Grupy Trójmiasto[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Strona GT[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=13&Itemid=21]GT Challenge 2007[/url]
-
wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Po prostu trzeba sie popytac u ludzi z branzy ( fizykoterapeuci , masazysci )
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
Runforfun
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 411
- Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43
Zapytałem ww. znajomego ortopedę, który jeździ po uzdrowicielach z kolanem syna - od dwóch lat -jak sie wysypał po flaszce mocnego wina 
- wozi chłopaka do wsi pod Lubartowem. Twierdzi, że spotyka tam wielu sportowców, szukających ratunku po tym, jak jego koledzy po fachu-ortopedzi, doprowadzili do ruiny nogi sterydami i innymi gównami. Leczy tam niejaka Serwinka, sposobami mało znanymi, ale ponoć skutecznymi - pewien biegacz - medalistę MŚ z Edmonton - wyszedł od niej z sadłem świni i maścią ze świstaka do okładów z bułki. W stopie ma podobno piękne kryształki, pozostałość po diprofosie (steryd), dające cholerne bóle.
- wozi chłopaka do wsi pod Lubartowem. Twierdzi, że spotyka tam wielu sportowców, szukających ratunku po tym, jak jego koledzy po fachu-ortopedzi, doprowadzili do ruiny nogi sterydami i innymi gównami. Leczy tam niejaka Serwinka, sposobami mało znanymi, ale ponoć skutecznymi - pewien biegacz - medalistę MŚ z Edmonton - wyszedł od niej z sadłem świni i maścią ze świstaka do okładów z bułki. W stopie ma podobno piękne kryształki, pozostałość po diprofosie (steryd), dające cholerne bóle. [i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
