
Grzesiek - vox populi
Moderator: infernal
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Wiesz, niby jest tak, jak mówisz, ale na razie to mam za sobą max wybieganie 17km i dwa 15+, każde ze średnim tempem powyżej 6:00. To jeszcze trochę daleko do połówki w 2h, a co dopiero w 1:50 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
No przecież o to chodzi by długie wybiegania robić....wolno!grim80 pisze:Wiesz, niby jest tak, jak mówisz, ale na razie to mam za sobą max wybieganie 17km i dwa 15+, każde ze średnim tempem powyżej 6:00. To jeszcze trochę daleko do połówki w 2h, a co dopiero w 1:50
Grzegorz Ty nie marudź tylko następne 15 km w tempie 6:20-6:30/km i nic więcej!
hmm..... 100%?. To ma być ładnie technicznie i energicznie wykonany podbieg ale na 80-90%..... po co na treningu masz się zarzynać?grim80 pisze:Chyba o to chodzi w tym treningu, bo same podbiegi, jako element treningowy, biegać mam na 100%, ....
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
acer pisze:No przecież o to chodzi by długie wybiegania robić....wolno!
Grzegorz Ty nie marudź tylko następne 15 km w tempie 6:20-6:30/km i nic więcej!

jeśli posiłkować się sławetnym Danielsem to dla Twoich obecnych wyników dokładne tempo BS = 6:27
czyli znów będę powtarzał do znudzenia... biegaj wolniej żeby biegać szybciej

"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Wg mnie jeśli pobiegnę na tętno to zrealizuję założenia danej jednostki treningowej....jeśli na tempo to nie bo wyjdzie za mocny trening....Piechu pisze:
Zatem to nadal jest bardziej akademicka dyskusja nad wyższością tętna nad tempem i vice versaI w jednym i w drugim przypadku nie zrealizujesz w 100% celu jaki przyświeca danej jednostce treningowej

Ale w sumie racja, nie ma co dyskutować nad wyższością jednej metody nad drugą....wazne zeby to sprawiało przyjemność

- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
podłączę się do tego co pisze Acer i PiechuPiechu pisze:acer pisze:No przecież o to chodzi by długie wybiegania robić....wolno!
Grzegorz Ty nie marudź tylko następne 15 km w tempie 6:20-6:30/km i nic więcej!
jeśli posiłkować się sławetnym Danielsem to dla Twoich obecnych wyników dokładne tempo BS = 6:27
czyli znów będę powtarzał do znudzenia... biegaj wolniej żeby biegać szybciej

mało tam jeszcze wiem, ale takie bogactwo wiedzy jest w niektórych blogach, że nic tylko czerpać garściami


- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Jesli to jest tzw. OBW1 to tak, masz racjęmar_jas pisze:Wg mnie jeśli pobiegnę na tętno to zrealizuję założenia danej jednostki treningowej

Prąciem:)acer pisze:Piechu jeśli można wiedzieć co to za plan?
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Nie baw się w półśrodki
Ja sobie ambitnie na tapetę wziąłem 1:45 no bo skoro na zwykłym wybieganiu robię półmaraton w 2:05 no to kurde.... chyba, że życie bezlitośnie zweryfikuje mój misterny plan

Ja sobie ambitnie na tapetę wziąłem 1:45 no bo skoro na zwykłym wybieganiu robię półmaraton w 2:05 no to kurde.... chyba, że życie bezlitośnie zweryfikuje mój misterny plan

"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Czas na połówkę najlepiej pomnożyć czas z dyszki x 2,25.Więc Grześku optymalnie określiłeś cel.To będzie tempo tylko 5:27/km,ale aż przez 21 km i chyba nawet takiego wybiegania nie zrobiłeś.I jest niestety tak,że czym osoba bardziej początkująca i mało obyta z długimi dystansami to traci więcej niż kalkulatory podają.Przykład mój w maratonie
.Jak jak chcę myśleć o 1:30:XX to wiem,że minimum te 40,5-41 na dyszkę musze nabiegać.Oczywiście w teście na treningu to może być i minuta gorzej,lecz biorę poprawkę,bo u mnie na zawodach adrenalina daje dodatkowe 5% 
P.S.Nie katuj się Cooperami i innymi wynalazkami przed zawodami na których Ci zależy.


P.S.Nie katuj się Cooperami i innymi wynalazkami przed zawodami na których Ci zależy.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No - plan rozpoczęty.
Chyba nikt mi dziś nie zarzuci, że za szybko biegam treningi
Choć właściwie taka buźka pasuje mi bardziej ->
Źle mi się biega tak powoli 
Chyba nikt mi dziś nie zarzuci, że za szybko biegam treningi

Choć właściwie taka buźka pasuje mi bardziej ->


- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Rozumiem, że nie dało pobiec szybciej ze względu na warunki? 
Bo średnie tętno to Ci wyszło przy dolnej granicy OWB1.

Bo średnie tętno to Ci wyszło przy dolnej granicy OWB1.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No było ciężko, nie da się ukryć, ale i tak podejrzewam, że gdyby było sucho, to max 6:30 w tym zakresie tętna bym biegł.
Może to i dobrze z punktu widzenia planu, kalkulatorów itp, ale ja w zasadzie pierwszy raz biegam "pilnując się" i strasznie ślamazarnie się przy tym czułem
Może to i dobrze z punktu widzenia planu, kalkulatorów itp, ale ja w zasadzie pierwszy raz biegam "pilnując się" i strasznie ślamazarnie się przy tym czułem

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
I o to chodzi.Po wybieganiach masz sie nie czuć wogóle zmęczony!A dzisiaj było tak wolno przez warunki.Mnie w niedzielę wybieganie wyszło o 15-20sek.km wolniej niż w suchych warunkach.Tu chodzi o to żeby tętno nie wychodziło poza normę,a nie o tempo.Zupełnie inaczej sprawa ma się na tempówkach i interwałach.Po takim treningu to trzeba być porządnie zmęczonym
Zobaczysz same korzyści z takiego biegania.....a jaka świerzość będzie na zawodach

Zobaczysz same korzyści z takiego biegania.....a jaka świerzość będzie na zawodach

- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Wiem wiemgrim80 pisze:ale ja w zasadzie pierwszy raz biegam "pilnując się" i strasznie ślamazarnie się przy tym czułem

Tak jak Acer pisał wcześniej 6:20-6:30 to jest Twoje tempo w optymalnych warunkach

I jeśli mogę coś zasugerować to nie trzymaj się sztywno tych 75%, biegaj w zakresie 75-82. Ja przynajmniej tak bym zrobił gdybym biegał na tętno

"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu