bieganie zimą- jak zwykle problem
- ketia00
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 sty 2013, 14:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam!
Biegam od 2 lat .. ale niestety tylko od wiosny do wczesnej jesieni. Za każdym razem jak próbuję zimą to momentalnie jestem chora. Ubieram się odpowiednio mam dobre buty itd...
Co mogłabym zrobić by nie patrzeć tęsknie na innych biegaczy przez te straszne trzy miesiące? Już wzmacniałam odpornośc na najróżniejsze sposoby.
Chciałabym w końcu wystartować w jakimś maratonie... Lekarz powiedział że widocznie taka jestem i już ale ta odpowiedź mnie usatysfakcjonowała.
Ktoś mia jakiś pomysł?
Biegam od 2 lat .. ale niestety tylko od wiosny do wczesnej jesieni. Za każdym razem jak próbuję zimą to momentalnie jestem chora. Ubieram się odpowiednio mam dobre buty itd...
Co mogłabym zrobić by nie patrzeć tęsknie na innych biegaczy przez te straszne trzy miesiące? Już wzmacniałam odpornośc na najróżniejsze sposoby.
Chciałabym w końcu wystartować w jakimś maratonie... Lekarz powiedział że widocznie taka jestem i już ale ta odpowiedź mnie usatysfakcjonowała.
Ktoś mia jakiś pomysł?
,,Twoje blizny Twoją siłą"
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Może przegroda nosowa. Ja miałem krzywą i przerośniętą i przy byle okazji chorowałem. Od kiedy znachor mi uchapał nieco materiału jest o niebo lepiej :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a może tylko sie tobie wydaje, że się dobrze ubierasz? opisz ubiór oraz to jak wygląda twój trening i powrót z niego.
- ketia00
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 sty 2013, 14:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zazwyczaj robie dwie lekkie rozgrzewki przed biegiem: jedną w domu i drugą na dworze ( jestem bardzo rozgiągnięta wiec zwracam na to uwage ) podczas biegów co jakis czas sie rozbiagam znowu i jak wroce do domu cwiczenia rozluzniajace miesnie
ubior hmm tak ogolnie opisujac to bluzka t-shirt i na to bluza plus szalik plus rekawiczki. Cięzko opisac firmami bo każda rzecz z innej
nie jest mi w tym ani za gorąco ani za zimno. oddycham tez nosem a nie ustami.
Jak wracam to zazwyczaj robie te cwiczenia rozluzniajace, pije troche letniej wody chwilke odpoczywam by przegrzana nie wejsc pod prysznic...
Cos robie zle? Faktycznie staż w bieganiu mam niedługi i tak porządnie za to wzięłam się od czerwca 2012roku wiec moge czegos nie wiedziec....
ubior hmm tak ogolnie opisujac to bluzka t-shirt i na to bluza plus szalik plus rekawiczki. Cięzko opisac firmami bo każda rzecz z innej

nie jest mi w tym ani za gorąco ani za zimno. oddycham tez nosem a nie ustami.
Jak wracam to zazwyczaj robie te cwiczenia rozluzniajace, pije troche letniej wody chwilke odpoczywam by przegrzana nie wejsc pod prysznic...
Cos robie zle? Faktycznie staż w bieganiu mam niedługi i tak porządnie za to wzięłam się od czerwca 2012roku wiec moge czegos nie wiedziec....
,,Twoje blizny Twoją siłą"
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
No to chyba pora pokombinować nieco z ubiorem. Zacząłbym od bielizny termoaktywnejketia00 pisze: ubior hmm tak ogolnie opisujac to bluzka t-shirt i na to bluza plus szalik plus rekawiczki. Cięzko opisac firmami bo każda rzecz z innej
nie jest mi w tym ani za gorąco ani za zimno.

Może to Ci w czymś pomoże:
Zimowa zbroja
- Provitamina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1070
- Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
Pierwsza warstwa odzieży jest istotna. Załóż sobie też jakąś cienka czapkę, lub chociaż jakąś opaskę. Zamiast szalika proponuje też coś cieńszego. Fajne i uniwersalne są chusty buff - sama korzystam i sobie chwalę.
Life is short... running makes it seem longer.
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
- ketia00
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 sty 2013, 14:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
bielizna... na to nie wpadłam faktycznie
ale faktycznie moze szalik zamienię za chustę...
opaske na uszy również posiadam
to podstawa nawet jak wychodze na spacer 
dzisiaj biegałam powolutku 40min jak zawsze... zobaczymy czy jutro obudze sie zdrowa czy chora
ale faktycznie moze szalik zamienię za chustę...
opaske na uszy również posiadam


dzisiaj biegałam powolutku 40min jak zawsze... zobaczymy czy jutro obudze sie zdrowa czy chora

,,Twoje blizny Twoją siłą"
- Provitamina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1070
- Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
Mój znajomy biega od 10 lat i naprawdę rzadkością u niego jest wystąpienie przeziębienia. Podobno systematyczne bieganie w rożnych warunkach, o rożnych porach dnia jak i roku uodparnia organizm.
Life is short... running makes it seem longer.
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Hartować można organizm nie tylko po przez bieganie, ale taki jest fakt, że jeżeli stopniowo i systematycznie będziemy się narażać na niekorzystne warunki to nasz organizm się na nie uodporniProvitamina pisze:Mój znajomy biega od 10 lat i naprawdę rzadkością u niego jest wystąpienie przeziębienia. Podobno systematyczne bieganie w rożnych warunkach, o rożnych porach dnia jak i roku uodparnia organizm.

- ketia00
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 sty 2013, 14:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oddycham nosem ponieważ on ogrzewa wdychane powietrze. Tzn wdech nosem wydech ustami oczywiście
Właśnie ja mam organizm bardzo... specyficzny.
Nie rozumiem jak to możliwe ze biegi w deszczu i wietrze nie powodują u mnie choroby a śnieg momentalnie przyszpila mnie do łóżka...
Właśnie ja mam organizm bardzo... specyficzny.
Nie rozumiem jak to możliwe ze biegi w deszczu i wietrze nie powodują u mnie choroby a śnieg momentalnie przyszpila mnie do łóżka...
,,Twoje blizny Twoją siłą"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
a biegasz regularnie / systematycznie, tzn. stopniowo przygotowując organizm do coraz to gorszych warunków? może tu jest sekret - że biegałaś jesienią np. przy temp. 5-8 st. na plusie, potem przerwa, bo zrobiło się zimniej i się nie chciało, a potem wyszłaś na naprawdę zimowe warunki? u mnie rozwiązaniem jest nie przerywać treningów choćby nie wiem co, bo wiem, że jak sobie odpuszczę, to po 1 nie będzie mi się chciało gdy zrobi się jeszcze gorzej, a po 2 własnie ryzyko choroby.
pytanie też na co właściwie chorujesz i czy na pewno ma to związek z bieganiem.
pytanie też na co właściwie chorujesz i czy na pewno ma to związek z bieganiem.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Moim zdaniem to mitketia00 pisze:Oddycham nosem ponieważ on ogrzewa wdychane powietrze. Tzn wdech nosem wydech ustami oczywiście

Jak znajdziesz chwilę to poczytaj:
Jak prawidłowo oddychać w trakcie biegu
- psyszy
- Wyga
- Posty: 53
- Rejestracja: 13 kwie 2012, 11:11
- Życiówka na 10k: 52 (trail)
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Większość z outdoorowych marek ma dedykowane ciuchyketia00 pisze:bielizna... na to nie wpadłam faktycznie
na zimę. Z kilkuletnich rowerowo-biegówkowo-biegowych
testów u mnie najlepiej sprawdza się bielizna z serii
'Coldgear' od Under Armour. Najlepsze, że pięknie trzyma
temperaturę Twojego ciała i wilgoci, którą zawsze z siebie
wydalisz, nie doprowadzając do ostudzenia.
Jedna taka warstwa pod spód, druga ciepła bluza aktywna
- też od UA - na wierzch i do minus 2-3 wystarcza. Gdy
jest zimniej, dokładam trzecią. Ale biegam po lasach, więc
nie mam problemu wiatru - w Twoim przypadku na wierzch
założyłbym cienką wiatrówkę. Ale typową, cieniutką,
dedykowaną wiatrówkę, a nie żaden softshell.
Bardzo ważne: nie możesz wśród tych warstw użyć żadnego
'T-shirta'. Zatrzyma wilgoć z Twojego ciała, wykorzysta
każdą okazję by Cię ostudzić. To samo z polarem. Ani polara
od Polarteka, ani żadnego innego, bo zatrzyma procesy
'termiczne' i 'wodne'. Polar jest dobry na wysiłek podczas
turystycznej wędrówki, albo piwa w schronisku.
Jeśli nie masz sklepu z UA - zobacz sklep internetowy.
Jeśli jednak nie UA - na biegówkach bardzo sobie chwalimy
zimową bieliznę z Decathonu ichniej marki Oxylane. I też
- dwie warstwy plus termoaktywna bluza to zestaw,
jaki na kilkuminusowy mróz wystarczy.
Szy.

turystyka rowerowa i narciarska, ostatnio:
Rowerem po Polsce. 6 najlepszych szlaków rowerowych w Polsce [2018]
www.znajkraj.pl
- Paweł100
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 28 gru 2012, 14:37
- Życiówka na 10k: 49:42
- Życiówka w maratonie: brak
Wychodzi na to, że próbowałaś dopiero jedną zimę, tak?ketia00 pisze:Biegam od 2 lat .. ale niestety tylko od wiosny do wczesnej jesieni. Za każdym razem jak próbuję zimą to momentalnie jestem chora. [...] Faktycznie staż w bieganiu mam niedługi i tak porządnie za to wzięłam się od czerwca 2012roku wiec moge czegos nie wiedziec....
Moim zdaniem to mógł być zwykły przypadek, tym bardziej, że piszesz o bieganiu w deszczu i na wietrze, kiedy wszystko jest ok. Miałaś już jakąś infekcję, wyszłaś pobiegać, infekcja się rozwinęła i wytłumaczyłaś to sobie bieganiem. Po prostu spróbuj biegać tej zimy i zobacz, jak będzie. W moim przypadku bieganie wzmocniło odporność.