
Krzychu - w czwartek to ja już muszę się spakować i w piątek wyjeżdżam wiec jutro ostatni trening, może w lutym jakieś wybieganie wspólne uskutecznimy
Moderator: infernal
no włąśnie to tez napisałem ze to jest duzo za duzomihumor pisze:Ten tydzień prze maratonem to tam jest mocno przesadzony, może ktoś lubi ale dla mnie to już strzelanie sobie gola i pogarszanie wyniku, przed maratonem to już luzować się trzeba a nie ciupać kmy na ostatnią chwilę![]()
Macie rację tydzień przed,jak i sam maratoński jest za bardzo hardcorowy i ja też pewnie jakieś modyfikację zrobię,choć nie duże.mihumor pisze:Ten tydzień prze maratonem to tam jest mocno przesadzony, może ktoś lubi ale dla mnie to już strzelanie sobie gola i pogarszanie wyniku, przed maratonem to już luzować się trzeba a nie ciupać kmy na ostatnią chwilę![]()
Krzychu - w czwartek to ja już muszę się spakować i w piątek wyjeżdżam wiec jutro ostatni trening, może w lutym jakieś wybieganie wspólne uskutecznimy
Jakby było z -15 to rozumiem, ale przecież jest jeszcze dość ciepło. Po cholere tamować sobie dopływ powietrza? Nic na tym nie zyskujesz. Otwórz usta i biegaj równie komfortowo, ale o 10sec szybciej.Tak się nauczyłem tamtej zimy biegać i tak mi jest wygodnie.
Myślę,że działa to automatycznie i jak jest potrzeba tlenu usta się same otwierają.Ale chciałbym te 10s szybciej biegać.Kiedyś napewnoSylw3g pisze:Jakby było z -15 to rozumiem, ale przecież jest jeszcze dość ciepło. Po cholere tamować sobie dopływ powietrza? Nic na tym nie zyskujesz. Otwórz usta i biegaj równie komfortowo, ale o 10sec szybciej.Tak się nauczyłem tamtej zimy biegać i tak mi jest wygodnie.
Dzisiaj nie miałem w planie 20km po 5:10,bo zamieniłem ze względu na wczorajszego squasha i tą mocniejszą 20-tkę będe biegał w niedzielę.A następny biegam tydzień 12-sty(tam jest duuużo kilometrów),a potem 11-sty,gdzie jest test(czyli bieg koleżeński na Błoniach).Oczywiście ja już liczę z rozgrzewką i schłodzeniem.panucci10 pisze:Nie no, jesteś kolejną osobą z tego forum gdzie pokazujesz że konsekwencja w bieganiu i zdrowy rozsądek to podstawa sukcesu w poprawie wyników! Dzisiaj patrzyłemna tą niemiecką strone i mieliśmy identyczne treningi! Przekichane jest bieganie w zimie jak sie trafi na ciulowe warunki podłoża co nie
? Wiało dzisiaj tez dobrze wiec wszystko do kupy sie złożyło i wychodziło co wychodziło nie
? Kiedy przyjdzie ta wiosna
?
Ps. Skąd Ty wziąłeś taki dystans w nastepnym tygodniu???
ano właśnieKrzychu M pisze:Dzisiaj nie miałem w planie 20km po 5:10,bo zamieniłem ze względu na wczorajszego squasha i tą mocniejszą 20-tkę będe biegał w niedzielę.A następny biegam tydzień 12-sty(tam jest duuużo kilometrów),a potem 11-sty,gdzie jest test(czyli bieg koleżeński na Błoniach).Oczywiście ja już liczę z rozgrzewką i schłodzeniem.
Tam jest nawet po 4:09panucci10 pisze:ano właśnieKrzychu M pisze:Dzisiaj nie miałem w planie 20km po 5:10,bo zamieniłem ze względu na wczorajszego squasha i tą mocniejszą 20-tkę będe biegał w niedzielę.A następny biegam tydzień 12-sty(tam jest duuużo kilometrów),a potem 11-sty,gdzie jest test(czyli bieg koleżeński na Błoniach).Oczywiście ja już liczę z rozgrzewką i schłodzeniem.bo ja patrzyłem na ten co jest test i tam jest nieco ponad 60km plus rozgrzewka i schłodzenie! Czyli wychodzi na to ze teścik robisz w grupie na 10km na błoniach tak? Kurcze po 4:12 jak polecisz to juz bedziesz ładny świr
powodzonka zatem życze!
Krzychu M pisze:Tam jest nawet po 4:09Jak będą optymalne warunki to za dwa tygodnie na teście zacznę po 4:10/km.Ten wtorkowy ciągły mnie mentalnie podbudował.Jak 2 miechy temu robiłem 10km w tym tempie to byłem nieźle zrąbany.Jeśli w tą sobotę waruny do biegania będą oki to pobiegnę długą rozgrzewkę plus 2x3km(5:20 i 4:50)i jak z 10km w nogach będzie to ostatnie 3km śmigne po 4:10 zamiast 4:20,tak na próbę jak się czuje w tym tempie :hejhej
Za łatwo by było.To 3x3km jest bez przerw,czyli BNP,więc będe już podmęczony wcześniejszymi 10km biegu.A zawody bardzo mobilizująco działają.Mnie samemu zimą jest ciężko się zmobilizować do biegu w szybkim tempie,co innego tempo maratońskie czy z połówki,ale szybsze to juz problem.Natomiast latem i jesienią nie miałem problemów bić życiówki co miesiąc na treningupanucci10 pisze:Krzychu M pisze:Tam jest nawet po 4:09Jak będą optymalne warunki to za dwa tygodnie na teście zacznę po 4:10/km.Ten wtorkowy ciągły mnie mentalnie podbudował.Jak 2 miechy temu robiłem 10km w tym tempie to byłem nieźle zrąbany.Jeśli w tą sobotę waruny do biegania będą oki to pobiegnę długą rozgrzewkę plus 2x3km(5:20 i 4:50)i jak z 10km w nogach będzie to ostatnie 3km śmigne po 4:10 zamiast 4:20,tak na próbę jak się czuje w tym tempie :hejhej
![]()
po 4:09 powiadasz? No to juz w ogole hardkor! No jestem ciekaw jak Ci to pojdzie! Podejrzewam że te 3x3km i te ostatnie po 4:10/km jak beda warunki to klepniesz pewnie bez problemu, ale 10km po 4:09 to juz ładny przeskow w Twojej życiówce
!
W planie jest BNP 3km po 5:20,3km po 4:50,3km po 4:20.Nie jest to trudny trening.Ale ja chcę ostatnie 3 km pobiec po 4:10,bo za 2 tygodnie mam zawody na dyszkę i właśnie tym tempem chcę zacząć.A plan jest na 1:29:XX w połówce.mar_jas pisze:po 4:10 w treningu? na jaki czas jest ten plan?