Wojtek87 pisze:
Jako biegacza interesuje mnie to jak widzicie różnice pomiędzy tańszymi markami (Kalenji), a tymi mocno się ceniącymi jak Nike. Mówiąc szczerze od dawien dawna nie miałem okazji biegać w niczym innym niż Nike.
Nike ma specyficzne miejsce w mojej szufladzie z odzieżą biegową. Samej marki nie lubię, ale mają niezłej jakości produkty, można trafić dobre ceny np. na promocjach. W porównaniu do konkurencji nawet cennikowo nie zawsze są tacy drodzy, przykład: kupowałem ostatnio getry - Brooks 199, Asics 199, Nike 149 i prezentował się najlepiej.
W porównaniu do takiego Kalenji, Nike wygrywa designem, funkcjonalnością, jakością. W przypadku Kalenji zdarzało mi się przestać używać odzieży, bo obciera, w przypadku Nike - nie.
Wojtek87 pisze:
Pewnie cena produkcyjna marki Kalenji czy Nike jest podobna, ale czy Wy to zauważacie?? Ja czym jestem starszy tym mniej.
W ramach Kalenji mamy też różne półki cenowe i związany z tym design, funkcjonalność ich produktów. Najtańsze... często nie zachęcają. Ale jest to pierwszy krok w bieganie w czymś lepszym, niż bawełna. Coś jak kiedyś Campus dla turystów.
Z droższych produktów Kalenji można trafić fajne ciuchy. Ale często niewiele tańsze, niż firmowe:)
A, oprócz Kalenji/Decathlonu mamy też Tchibo czy Lidla, które oferują jeszcze tańsze i często lepsze jakościowo ciuchy, niż Kalenji.
Wojtek87 pisze:
Według Was warto wydać 600zł za kurtkę w której będziecie biegać 2 razy w tygodniu??
Kurtka starcza na lata, a biega się w niej nawet jeszcze rzadziej, niż te 2x w tygodniu. Jak w sezonie wymienia się 2 pary butów po 350 PLN każda, te 600 PLN tak nie boli, jeśli taka kurtka oferuje coś więcej, niż kurtka za 200-300 PLN (np. waga, parametry).