Różnice pomiędzy tanimi, a drogimi ciuchami.

Wojtek87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 28 lis 2008, 15:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie będę owijał w bawełnę, bo bardzo tego nie lubię. :)

Wprowadzam do Polski właśnie nową markę ciuchów do biegania i nie mam zamiaru ich tu zachwalać.

Jako biegacza interesuje mnie to jak widzicie różnice pomiędzy tańszymi markami (Kalenji), a tymi mocno się ceniącymi jak Nike. Mówiąc szczerze od dawien dawna nie miałem okazji biegać w niczym innym niż Nike.
Używałem chyba każdej kolekcji łącznie z tymi dla sponsorowanych zawodników, a cena czasami nie grała zupełnie roli. Oczywiście bieganie to jest moja "choroba" i nie zdarza mi się dzień wolny.

Pewnie cena produkcyjna marki Kalenji czy Nike jest podobna, ale czy Wy to zauważacie?? Ja czym jestem starszy tym mniej.
Według Was warto wydać 600zł za kurtkę w której będziecie biegać 2 razy w tygodniu??

Mam nadzieje, że wątek nie zostanie zbanowany. :)
PKO
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Pytanie na ktore nie moze byc jednoznacznej odpowiedzi. Asortyment jest tak rozbudowany, ze nie jest mozliwe stwierdzenie czy czuc roznice.
W niektorych produktach czuc przewage drozszych produktow w niektorych jest remis, a niektore drogie sa calkowicie nie warte swojej ceny. Niektore najtansze produkty z decathlonu to tandeta, ktora sie rozciaga i jest malo wygodna, ale sa tez wyrobu ktore nie ustepuja produktom ze sredniej polki uznanych marek i chetnie ich uzywam.
Czy za kurtke warto wydac 600zl? Zalezy na jaka. Jak widze niektore kurtki nike za taka cene to ja na 100% bym takich pieniedzy za to nie dal, co nie koniecznie oznacza ze nie wydalbym 600zl na dobra kurtke tyle ze o klase lepsza, gdybym rzeczywiscie takiej potrzebowal. Generalnie na wielu rzeczach typu rekawiczki, opaski na glowe, czapki nie widze zadnej potrzeby kupowania drozszych rzeczy, co wiecej mozna kupic nawet lepsze produkty chocby polskich firm, ale nie koniecznie zbyt znanych szczegolnie biegaczom. Z koszulkami roznie bywa, z tymi markowymi mam praktycznie same dobre doswiadczenia (choc nie idealne), a z tymi najtanszymi czasem roznie bywalo.
Jak ktos dobrze wie czego chce i nie ogranicza sie tylko do znanych biegowych marek to moze kupic bardzo dobre produkty, czasem wrecz lepsze od tych niby typowo biegowych za nie koniecznie wielkie pieniadze.
Moze napisz jaka marke wprowadzasz.
Wojtek87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 28 lis 2008, 15:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wprowadzamy MOREMILE czyli markę z UK, która oferuje podobną jakość i cenę do Kalenji.
Wydaje mi się, że w Polsce jest mnóstwo początkujących biegaczy, którzy biegają 2,3 razy w tygodniu dla przyjemności, a tylko jedna tania marka odzieżowa.

Jeżeli chodzi o wpis wyżej to oczywiście się zgadzam.
Polacy chyba jako jedyni mają w słowniku słowo "kombinować" i czasem warto go użyć.
Mi się wydaje, że te tańsze i proste produkty (typu koszulki, lekkie bluzy, skarpetki) to wszystko to samo tylko logo się zmienia. Oczywiście w przypadku jakichś bardziej wymyślnych produktów warto popatrzeć na parametry.

Chociaż patrząc na różnice cen dystrybutorskich, a detalicznych np. Colmara można się mocno zdziwić. :)
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

Wojtek87 pisze:Wprowadzamy MOREMILE czyli markę z UK, która oferuje podobną jakość i cenę do Kalenji.
Wydaje mi się, że w Polsce jest mnóstwo początkujących biegaczy, którzy biegają 2,3 razy w tygodniu dla przyjemności, a tylko jedna tania marka odzieżowa.

Jeżeli chodzi o wpis wyżej to oczywiście się zgadzam.
Polacy chyba jako jedyni mają w słowniku słowo "kombinować" i czasem warto go użyć.
Mi się wydaje, że te tańsze i proste produkty (typu koszulki, lekkie bluzy, skarpetki) to wszystko to samo tylko logo się zmienia. Oczywiście w przypadku jakichś bardziej wymyślnych produktów warto popatrzeć na parametry.

Chociaż patrząc na różnice cen dystrybutorskich, a detalicznych np. Colmara można się mocno zdziwić. :)
jakieś rzeczy More Mile można kupić w TK Maxx. sam kupowałem bluzę.
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Są zauważalne różnice, ale niektórym ludziom to nie przeszkadza. Bieganie traktują jak formę ruchu i pewnie im wisi, co założą na siebie i jak się będą czuć bo i tak się zmęczą, a ciuchy wypiorą. Tania rzecz się wywali, droższą też, jak się zużyją i kupi następne.
Ja mam niestety takie dziwne myślenie, że nie kupując świadomie produktu (skład, cena, porównanie do innych materiałów) po prostu nie wiem, co jem i w czym chodzę. Ktoś zapyta Ciebie o buty, a ty powiesz, a ok, nic się nie dzieje, inni walną eleborat na ich temat.
To samo z ciuchami i cenami. Kto ma kasę ten kupi 3x tanio lub 1x drogo. Pytanie, czy kupuje celowo gorszy ciuch czy lepszy? bo przecież tanio nie oznacza gorsze, a droższe nie oznacza lepsze. Kwestia indywidualna.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem jest różnica między ciuchami Nike czy Adidasa a Kalenji.
Mocne brandy mają zazwyczaj lepszy/ciekawszy dezajn i nierzadko używają ciekawszych materiałów. Ale funkcjonalnie to różnic wielkich nie widzę.

Generalnie z tego co się orientuję, to Kalenji po prostu wymiotła konkurencję na polskim rynku jeśli chodzi o ciuchy. Jednak wraz ze wzrostem zamożności tzw. przeciętnego konsumenta, będzie rosła rola MegaBrandów. Na razie jednak właściciele Decathlonu mogą spać spokojnie.

Ale jeśli chodzi o ciuchy to dla mnie jednak obecnie No 1 jest Nike :spoczko:
Może z wyjątkiem tych ich okropnych gaci Nike Combat :oczko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U mnie bez wątpienia NewBalance cena/jakość :)
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja uwielbiam sklep www.newbalance.pl trzy razy złożyłem u nich zamówienie i... nigdy go nie zrealizowali. Zawsze dzwonią, że coś tam... A teraz ogłosili promocję na niektóre ciuchy do 20 stycznia i... strona sklepu "z powodów technicznych" nie działa :hahaha:
PO PROSTU ŻENADA !!!
Gife może i ja bym się przekonał do ciuchów New Balance... gdyby tylko dali mi szanse na ich kupienie :ojoj: :hej:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Anja.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 296
Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
Życiówka na 10k: 1'02'46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Żoliborz

Nieprzeczytany post

Mam jedne spodnie MoreMile takie sobie ogólnie, bo: materiał super (icienki, szybko schnie, bardzo elastyczne), kieszonka z tyłu jest też fajnie, ale one są rozszerzane na dole zamiast zwężane, a jednoczesnie z czegoś tak cienkiego że powinny byc 3/4 lub krótsze. Kupione w tkmaxx i częściej w nich łażę po domu niż biegam :))

Wracając do meritum pytania:
* jest grupa która wywala tysiace na najmodniejsze markowe ciuchy i potem albo pobiega raz, abo przejdzie sie w tym po molo w sopocie. Nie Twój target :)
* jest grupa której wisi w czym biega - trudny klient ale potencjalny :)
* oraz grupa świadomych których może nawet i stać na kurtkę do biegania za 6 stów, ale po co skoro nie jest ona wcale 3 x lepsza od tej za 200 - i tu masz pole do popisu wprowadzając rzeczy dobre ale w rozsądnych cenach. Powodzenia :)

Oprócz Kalenji w podobnych cenach chyba są ciuchy biegowe z Tchibo. Ja osobiście na pewno się ucieszę z nowej marki, bo kolekcje z Tchibo pojawiają się i znikają, a wybór damskich modeli w Kalenjii nie rzuca na kolana. W rezultacie moje biegowe ciuchy są każde z innej parafii - w zależności od tego gdzie była dobra wyprzedaż :hejhej:

Planujesz sprzedaz stacjonarną czy internetową?
ARES
Wyga
Wyga
Posty: 135
Rejestracja: 06 wrz 2010, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łorsoł

Nieprzeczytany post

Dla mnie Pro Touch zdecydowanie wygrywa z Kalenji.
N E G I U
yaro1986
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 617
Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

Wmawianie ze drogie jest zawsze lepsze to bajki, bo jak sie spojrzy na marze sprzedawcow, na koszty jakie generuje marketing, sponsoring, reklamy i cala inna masa dzialan najbardziej znanych producentow to okazuje ze koszt produktu stanowi ulamek koncowej ceny.
Przyklad glupiej opaski polarowej na glowe pokazuje jak duze moga byc roznice cenowe, bez roznic w uzytkowaniu. Dwie opaski wykonane z takiego samego materialu polartec windbloc, jedna przez naszego bardzo dobrego producenta specjalizujacego sie w wyrobach fleece, druga znanej marki. Polska kosztuje nie cale 30zl, a model znanej marki niemal 80zl. Nie znaczy to ze w kazdym przypadku tansze jest takie same jak drogie, ale pokazuje ze nie zawsze roznica w cenie ma wplyw na roznice w jakosci czy komforcie.
Jesli porownywac tylko najtansze produkty z decathlonu, te z niebieskiej linii z produktami po kilka razy drozszymi to w wiekszosci przypadkow roznica jest (kwestia czy roznica jest warta jest tych pieniedzy), ale kalenji to nie tylko te najtansze produkty, sa tez normalne rzeczy w nieco nizszych cenach od znanych marek i wtedy roznice to w zasadzie kosmetyka.
Juz kilka razy pisalem o koszulce domyos za 50zl, ktora dla mnie jest jedna z najlepszych, lepsza nawet od wielu koszulek kosztujacych po 200zl, ale tez mam dwie koszulki kalenji kosztujace po 30-40zl ktore okazaly sie tandeta i material jest beznadziejny. Nie da sie powiedziec, czy cos jest lepsze czy gorsze bo niemal zawsze bedzie to uogolnienie ktore nie bedzie sprawiedliwe.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2013, 20:01 przez yaro1986, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

mam bluzę More Mile Alaska Thermal top http://www.moremile.co.uk/product.asp?P ... ry=related
nie jest zła, ale porównania z podobną bluzą z New Balance nie wytrzymuje w żaden sposób. już sam sposób układania się na ciele jest inny.
Go Hard Or Go Home
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Odpowiadając na pytanie w tytule zacytuje fragment piosenki,...
W Lubartowie na jarmarku
można kupić dobre piwo
nie ma mowy w nim o pianie
ale za to dużo taniej
ale za to dużo taniej,

Wprowadzanie w Polsce, a myślę, że nie tylko w Polsce, marki która ma rozpoznawalność na granicy błędu pomiarowego, marki która miała by konkurować z produktami o takiej sobie jakości ale bardzo wysokim współczynniku rozpoznawalności w środowisku biegaczy, to duże ryzyko.
Sieć dystrybucji, reklama, powszechny dostęp produktów, szereg biegaczy zaangażowanych w promocję marki, sponsoring na imprezach biegowych, itd.
Trudna sprawa.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ryszar N. ale zawsze warto spróbować, np. sprzedając z samochodu na imprezach biegowych :oczko:
NIeKtórE firmy tak zaczynały i dość daleko doszły :hahaha:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jak zaczynałem biegać rok temu to kupiłem łachy w sklepie Tchibo, do dziś je mam i używam, żona też ma - są ok, to takie wystarczające minimum. Wtedy jeszcze nie wiedziałem czy z tym bieganiem to na dłużej więc nie chciałem szaleć, miałem tez leginsy no name kupione w Austrii (marka Alex), coś z Kalenji, żona rzeczy z Protocza. Teraz biegamy dużo i prawie codziennie, rzeczy mamy sporo bo to się mieli to na okrągło jednak już tych z dolnej półki nie kupuję, nawet na nie nie spoglądam co nie znaczy, że idę do sklepu kupić topowy produkt, nowość za kupę kasy. Po prostu na dziś kupuję rzeczy markowe jak trafi mi się okazja, ważny jest walor użytkowy i jakość oraz potrzeba, te podstawowe rzeczy już mam a dokupiłem nieco lepsze za nieco większe pieniądze. mam tych szmat cały kufer i markowy produkt (droższy) w 90% wypadków przewyższa lub znacznie przewyższa te budżetowe i mówię tylko o jakości i walorach użytkowych (krój, sposób spasowania, dbałość w wykończeniu, jak leży, jakość stosowanego materiału itd) - wygląd i znaczek rzecz gustu.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ