Bieganie - Odchudzanie - Śniadanie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mszary pisze:
cava pisze:Nie wiem czy pomogłam, ale może choć trochę.
Jasne, że tak :)
Wszystko co tu czytam pomaga, inspiruje.
Każdy przepis się przyda, żeby to urozmaicić.

Ale, sorry kasz nie jadam, jak i makaronów - teraz jestem nastawiony na redukcję i nie pakuje się w takie węgle. Jak już to pieczywo jakieś ciemne. Mam jeszcze słabość do słodyczy - tym bardziej, że jest świeżo po świętach więc jeszcze tych słodyczy trochę zalega i to jest kolejny powód że mogę odmówic sobie makaronu bo wiem, że po obiedzie sięgnę bo wafelka jakiegoś - niestety

Jestem na 100% pewna, że w starciu- ciemne pieczywo choćby i pełnoziarniste z klasycznych zbóż a kasza gryczana czy jaglana - to dużo bardziej redukcyjne i wartościowe pod względem zawartości białka - jak i jego jakości, witamin i pierwiastków - np. bardzo rzadkiego a bardzo korzystnego krzemu czy wapnia są jednak w.w. kasze. Tym bardziej, ze są 100% czyste od dodatków typu drożdże, słody, cukier, ulepszacze, dosypka mąki pszennej białej.

Chyba że to kwestia po prostu smaku, że nie lubisz i jadł nie będziesz.
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kisio pisze:
Jezoo przecież on się chce odchudzić a nie utuczyć. Kasza manna z dżemem to ile? 95% kalorii z węgli z czego 60% z prostych? Dla odchudzającego się masakra. (w zasadzie po prostu masakra, snickers jest bardziej zbilansowany)

Kasza manna:

Obrazek

Snickers:

Obrazek


Generalnie może faktycznie masz rację, że sporo węgli, jednak przy zachowaniu ujemnego bilansu i odpowiedniej proporcji można śmiało jeść. Sam jestem tego przykładem :) No i co do jedzenia Snickersów to też raczej średnio dietetyczne i pożywne śniadanie :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cava pisze:
maly89 pisze: Powodzenia, a co do mięsa to w zasadzie tak. Może jakoś sporadycznie wypadają mi dni bez mięsa. Czerwone mięso to co innego, bo te jem raczej rzadko (po morfologii lekarz stwierdził, że wręcz zdecydowanie za rzadko - ale ja
Może to efekt jedzenia bardzo dużej ilości nabiału?
Nabiał bardzo źle wpływa na przyswajanie żelaza.
Jak zobaczyłam na Twoim blogu (bardzo ciekawy i motywujacy - gratuluję :usmiech: ) zdjęcie lodówki na maksa wypchanej nabiałem, to mnie zatkało ze tyle tego mozna przejeść i to jesze nie przekraczając terminu spożycia.
Ja tyle nabiału nie zjadam chyba przez rok.

I mi się podobnie wydaje, że to właśnie tutaj może być problem. Ponadto słyszałem, że herbata też utrudnia wchłanianie się żelaza, a ja dziennie wypijam kilka sporych (0,5L) kubków tego napoju :) W każdym razie nie zrezygnuję ani z nabiału, który teraz nieco ograniczyłem, ani z herbaty zielonej, którą tak uwielbiam :)
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
kisio pisze:
Jezoo przecież on się chce odchudzić a nie utuczyć. Kasza manna z dżemem to ile? 95% kalorii z węgli z czego 60% z prostych? Dla odchudzającego się masakra. (w zasadzie po prostu masakra, snickers jest bardziej zbilansowany)

Kasza manna:

Obrazek

Snickers:

Obrazek


Generalnie może faktycznie masz rację, że sporo węgli, jednak przy zachowaniu ujemnego bilansu i odpowiedniej proporcji można śmiało jeść. Sam jestem tego przykładem :) No i co do jedzenia Snickersów to też raczej średnio dietetyczne i pożywne śniadanie :)
Ok. Następnym razem postaram się trafić Cię ironią nie tylko prosto w twarz ale jeszcze między oczy ;)

Inna sprawa, że tabelka udowadnia, że jednak snickers jest o niebo lepiej zbilansowanym posiłkiem niż kaszka z dżemem.

To, że wciśniesz w siebie X kcal z samych węgli a X kcal składających się białka i tłuszczu to nie jest to samo! Bilans to nie wszystko. Z takiego posiłku składającego się tylko z węgli większość wyląduje jako zapas tłuszczu, bo organizm nie jest w stanie w tak krótkim czasie tego wykorzystać. I co z tego, że spali cośtam na treningu skoro dużo więcej odkłada. Po co? To jest zupełnie bezsensowne działanie. Dołóż do tego co się dzieje z hormonami i masz już prostą drogę do choroby.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wg mnie idealne proporcje B-W-T to 25-50-25, więc wg mnie kasza (18-53-28) wypada jednak lepiej niż Snickers (7-44-49). Ale nie jestem lekarzem, wszystko testuję na sobie i do niczego nikogo nie namawiam :) A innych opinii z chęcią wysłuchuję :)
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czekaj, czekaj. Bo orzechy to się trochę z kosmosu pojawiły, mszaremu polecałeś kaszkę z dżemem. Bez orzechów to jest nadal fura węglowodanów z których większość to cukier, minimum białka i pomijalna ilość tłuszczu. Też mogę do snickersa dodać sałatkę i wyjdzie już hiperzdrowy posiłek ;)

Takie proporcje są optymalne jak słusznie zauważyłeś wg. Ciebie. Nie jest to w żadnym wypadku droga jedyna słuszna. Skąd takie proporcje wziąłeś? Masz jakieś medyczne uzasadnienie dla czerpania połowy energii z węglowodanów?
Szczerze mówiąc patrząc na Twoje porady i przepisy mam nadzieję, że nie będziesz kiedyś musiał zmienić tytułu bloga na 'biegający cukrzyk z północy'.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

A jakie proporcje sa wlasciwe ? Wydaje mie sie ze 25/50/25 nie jest zle bo wiekszosc ludzi jeszcze wiecej ciagnie z wegli i nie wszyscy sa cukrzykami.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dodałem orzechy bo jak robię w domu kasze czy owsiankę to zawsze je zawsze dodaję. Jak piszę że można jeść ryż z piersią to nie znaczy że nie można nic do regi już dodać. Nie podawałem konkretnych przepisów tylko propozycje.

Proporcje wziąłem stąd:

http://aktywni.pl/aktualnosci/ile-bialk ... owodanow-/


A nadzieje mam podobne jak Ty
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kisio pisze: Szczerze mówiąc patrząc na Twoje porady i przepisy mam nadzieję, że nie będziesz kiedyś musiał zmienić tytułu bloga na 'biegający cukrzyk z północy'.
Kisio - zebys na diecie tluszczowej nie skonczyl jako biegajacy po zawale...
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Fantom - widzisz, różnica jest taka, że badania medyczne nie wykazują żadnej zależności pomiędzy wysoką zawartością tłuszczu w diecie a zawałem. Wykazują natomiast silną zależność między wysoką podażą węglowodanów a występowaniem cukrzycy typu II.

Saper - wszelkie proporcje to tylko jakiś tam wyznacznik. Przy dostarczaniu wszystkiego w jakimś minimalnym stopniu da się przeżyć pewnie na diecie jednoskładnikowej, organizm sobie poradzi. Tylko po co go katować. Warto natomiast wiedzieć co się dzieje z tym co jemy kiedy już to przełkniemy. Takie bomby węglowodanowe w większości zostaną odłożone jako tłuszcz. Polecanie takiego posiłku komuś kto pisze, że chce się odchodzić to jak polecenie 27-kilometrowej przebieżki komuś z otwartym złamaniem..

maly89> to jest to medyczne źródło? Jak chcesz to zacznę zaraz wrzucać skany z numeru specjalnego Mens Health o (zgrozo) diecie właśnie. Zdębieć można od wypisywanych tam rewelacji.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

No to podaj te proporcje.

Skany i inne kwity na potwierdzenie tez moga byc.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale ja się nie kieruję jakimiś proporcjami sztywnymi przy doborze jadłospisu. Jeśli mam jakieś wyznaczniki to raczej w stylu 'ma być białko, ma być tłuszcz, mają być warzywa'.

Pytam o podstawę tych 50% z węgli i w odpowiedzi dostaję artykulik z netu, najpewniej przetłumaczony nie wiadomo skąd. Chcesz opierać swoje żywienie na tym co ktoś sobie napisał żeby pół szpalty tekstu zapchać? Proszę bardzo.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Cóż ... powiem tylko że Twoja wypowiedź pomocna nie jest. I jako że nie dałeś żadnej alternatywy pozostaję przy proporcjach małego, dopóki nie znajdę jakiś materiałów że inne są lepsze. Trudno. Zamówiłem "wagę startową" może po tym będę mądrzejszy.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kisio pisze:maly89> to jest to medyczne źródło? Jak chcesz to zacznę zaraz wrzucać skany z numeru specjalnego Mens Health o (zgrozo) diecie właśnie. Zdębieć można od wypisywanych tam rewelacji.

Jeszcze mi kolego przypomnij, w którym miejscu napisałem, że założone przeze mnie proporcje zaczerpnąłem z naukowych źródeł? Nie możesz mi tego przypomnieć? Cóż pewnie dlatego, że nigdy nie mówiłem, że mam w kieszeni wyniki serii badań, które potwierdzają moją tezę.

Zapytałeś się:
kisio pisze:Skąd takie proporcje wziąłeś?
To Ci jasno i klarownie odpisałem.

Tak jak napisałem nie jestem lekarzem, dietetykiem ani sportowcem. Swoją wiedzę czerpię na informacjach, które w większości sprawdzam na sobie. Nie zachęcam do powielania moich praktyk jeśli ktoś nie ma ochoty. Jednak jak ktoś pyta o to co jem i jak jem to odpowiadam. Na razie chyba jeszcze nie jest to zabronione. Tyle w temacie i nie ma co się więcej tutaj rozpisywać :)
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

Panowie, ja chciałem tylko jakieś przykłady co mam sobie na śniadania do pracy nosic, żeby mi sie po południu dobrze biegało i żebym nie tył... po co się tak spinacie.
Dla mnie te proporcje B-W-T co podajecie to... nie dla mnie :jatylko: ja sam po sobie widze i wiem, że jak przeważają w mojej diecie węgle to kiepsko się czuję i wwolniej - dużo wolniej chudnę - nawet niech to będa zdrowe, medycznie udowodnione proporcje.
Ja muszę mieć więcej białka a węgli mało ale na tyle tylko żeby mi wystarczyło siły na przelot 15-19 km. W dzięn kiedy nie biegam, moge ich nie jesć w ogóle i żyję - byle do zaśnięcia.
Sytość w żołądku bardzo dobrze zapewnia mi fura białka zjedzonego zaraz po przebudzeniu, oczywiście dodaję kapke węgli, żeby sennym nie być. Najgorzej to w pracy bo nie chce już owsianek, twarogów i serków wiejskich nosić.
Co organizm to inne metody spalania.
Na sobie moge napisać, że np. rano białko z węglem, w pracy samo białko, potem jakis pomarańcz, jak nie mam obiadu to moge zjeść snickersa albo rogal 7days i idę biegać po 19 km, a po bieganiu serwatka z kefirem i lulu.
Jak mam czas to robię obiady, na to mam przepisy i możliwości - tylko w pracy kijowo i o to mi chodzi. A nie o to co jest zdrowe i jak chudnąć. Nie kłóćcie się o to bo nie warto :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ