Trening na bieżni do maratonu ??

[olekpp]

W końcu, ktoś kto nie wnika w motywy ....
Zawsze przy temacie bieżni leketrycznej odzywa się całe stado nawiedzonych z monopolem na wiedzę

Ja biegam 4-5 razy w tygodniu z tego tylko raz na zewnątrz ( weekend ). Zwyczajnie mam gdzieś to ględzenie o naturze itd. Wracając po 18 z pracy na trening moge wyjść koło 21 i nie zamierzam szwędać się po mieście. Na elektryku robie raz w tygodniu interwał,. raz tempo i coś tam lekkiego z piebiechami.... Jest ciepło, nie śmierdzi i jak złapię bieżnię w odpowednim miejscu ( 2 rząd) to mam na co popatrzeć .... :P
Zapisałem się na Orlen Marathon i jakoś nie mam stresu, że nie zdąrzę się przygotować.

Ten charakter przy bieganiu w zimę w mieście to co ksztaltuje? Żule, chlapa na chodnikach, czy rury wydechowe przejeżdzających samochodów?

Trenuj trenuj, podobno są maratony organizowane na bieżni, myśle że to coś dla Ciebie.

Przetruchtałem sobie normalny to może kiedys zdecyduję się, za Twoją sugestią, na "eletryczny" ...

[Common]

dzieki widze ze wywolalem wielka burze slowami bieżnia teraz wiem ze to zakazane i obraza [chodzilo mi czy da sie na bieżni przygotowac ] dzisiaj na dworze bieganie jak przystalo

[Common]

dzieki widze ze wywolalem wielka burze slowami bieżnia teraz wiem ze to zakazane i obraza [chodzilo mi czy da sie na bieżni przygotowac ] dzisiaj na dworze bieganie jak przystalo

[olekpp]

Na to odpowiem Ci 22 kwietnia

[Krzychu M]

Też znam biegacza,który bojąc się preziębienia zimą(miał raz zapalenie płuc i wmówił sobie,że to przez bieganie na mrozie)robi spokojnie 3:10-3:15 w maratonie wiosennym.Biega na elektryku 3 razy w tyg.Raz tempo,interwał i 2-2,5h wybieganie.Sam raz spróbowałem długiego wybiegania na elektryku i wytrzymalem 23 km,ale często zmieniałem prędkości i nachylenia bieżni,żeby coś się działo.Aha i bieżnia była z telewizorem

[Wojtek87]

Widać, że większość głosów jest przeciw, a ja jednak bym polecał.
Oczywiście nie chodzi mi codzienne bieganie na elektryku, bo chyba zwariowałbyś przed tym maratonem, a w kaftanie ciężko o dobrą technikę.

Sam przygotowuje się teraz do maratonu i nie biegam 35km na bieżni, ale już krótkie treningi i owszem.
Po pierwsze jest lżej, a to w okresie wczesnego przygotowania dobrze robi dla nóg i psychiki. Po drugie śnieg wcale nie jest taki dobry, bo może i siłę będziesz miał, ale już szybkości brak. Wystarczy popatrzyć na większość zawodowców uciekających do Portugalii czy Kenii.

Zresztą po takich przygotowaniach swego czasu pobiegałem wszystkie życiówki od 5km do połówki.

Powodzenia.