Ból pięty / rozcięgno podeszwowe +
- Kociemba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 412
- Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02
Od pewnego czasu mam kłopot z piętami. Po dłuższym biegu zaczynają mnie boleć tak jakby były odbite. Biegam w NB1022, wcześniej biegałem w NB828 i nie odczuwałem tego. Podobno NB1022 mają dobrą amortyzację, więc skąd te odbicia? Najgorzej jest rano po wstaniu z łóżka. Zazwyczaj wszystko ustępuje po trzech dniach przerwy i wraca po pierwszym dłuższym biegu. Biegam na piętę, przeważnie po miękkim podłożu. Nie bardzo wychodzi mi bieganie na śródstopiu, jednak po 15-20 km biegnę już na paluszkach jak baletnica. Podobno Kledzik pisał już kiedyś o odbitych piętach. Nie mogłem znaleźć. Czy ktoś wie jak sobie z tym poradzić?
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
Moze juz się sklepała amortyzacja w tych butach?
Możesz spróbować żelowych wkładek pod pietę. Ja to kupowałem w sklepie ze sprzętem rehabilitacyjnym w okolicach Nowolipek. Para wkładek żelowych kosztowała 70 złotych. Przez jakiś czas w tym biegałem w asicsach które wydawały mi sie dośc twarde. Potem jak zmieniłem na NB to juz raczej nie wkładam.
Podejrzewam, że to raczej jest tak, że raz odbiłeś piety i teraz to po prostu nie zdąrza się do końca zaleczyć i dlatego powraca. Mi się udawało odbić piety zwykle przy siatkówce jak po graniu w sali zdarzało się wyjść na asfalt i wtedy zwykle były problemy. Niestety nie ma szans by stwierdzić ile trzeba dać odpocząć piętom po tym jak zaczęły boleć bo aby to sprawdzić trzeba pobiec.Spróbuj z wkładkami i nie biegaj na razie aż tyle by rozbolały.
Możesz spróbować żelowych wkładek pod pietę. Ja to kupowałem w sklepie ze sprzętem rehabilitacyjnym w okolicach Nowolipek. Para wkładek żelowych kosztowała 70 złotych. Przez jakiś czas w tym biegałem w asicsach które wydawały mi sie dośc twarde. Potem jak zmieniłem na NB to juz raczej nie wkładam.
Podejrzewam, że to raczej jest tak, że raz odbiłeś piety i teraz to po prostu nie zdąrza się do końca zaleczyć i dlatego powraca. Mi się udawało odbić piety zwykle przy siatkówce jak po graniu w sali zdarzało się wyjść na asfalt i wtedy zwykle były problemy. Niestety nie ma szans by stwierdzić ile trzeba dać odpocząć piętom po tym jak zaczęły boleć bo aby to sprawdzić trzeba pobiec.Spróbuj z wkładkami i nie biegaj na razie aż tyle by rozbolały.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Wrazenie, iz masz odbite piety to typowy objaw kontuzji rozciegna podeszwowego. Jezeli boli Cie takze rano, gdy wstajesz z lozka to diagnoza jest 100-procentowa.
Walczylem z tym dlugo i prawde mowiac niemal stracilem nadzieje. Nie pomagalo turlanie pod stopami butelek z zamrozona woda, ani urzadzenia do masazu stop, ani cwiczenia wzmacniajace (np. podnoszenie palcami stop woreczkow z grochem) . No moze zbyt wiele powiedziane "nie pomagalo" , pomagalo ale nieznacznie. Juz zastanawialem sie nad sprowadzeniem z Ameryki polecanego przez wojtka urzadzenia, ktore mialo za pomoca linki laczecej kolano ze stopa zapewniac jej odpowiednie polozenie podczas snu Przelom nastapil gdy lezan polecil mi cwiczenia rozciagajace. Najlepiej robic je po przebudzeniu, jeszcze przed wstaniem z lozka. Noga prosta do gory, chwytamy palce stopy i ciagniemy do dolu. Jezeli niewygodnie, mozemy pomoc sobie oplatajac stope recznikiem czy szalikiem i w ten sposob naciagac. Siedzac przy biurku mozemy majac proste nogi, podlozyc stope pod palce drugiej i wypychac ja do gory. Mozna stosowac typowe cwiczenie dla gimnastyki rozciagajacej lydek: stanac przodem do sciany w odl. ok. 1,5 m, oprzec sie o nia rekoma, jedna noga lekko zgieta, druga (ktora rozciagamy) prosta i cofnieta w tyl. Opieramy ciazar ciala na piecie, biodra do przodu. Dobrze jest podkurczyc (zgiac) palce stopy rozciaganej nogi. Zauwazylem tez, ze pomaga jazda na rowerze, szczegolnie gdy co pewnien czas obciagniemy piete w dol przy wyprostowanej nodze, opierajac sie palcami o pedal. Nie moge powiedziec, iz kontuzja jest 100-procentowo wyleczona. Od czasu do czasu piety daja o sobie znac. W najmniejszym jednak stopniu nie przeszkadza to w bieganiu.
Tyle o leczeniu objawow. Trzeba jednak zwalczac przyczyny. Taka zas najczesciej jest silna pronacja i brak odpowiedniego do niej obuwia. Moze to byc tez dlugotrwale bieganie po pochylonej w jedna strone nawierzchni (dobrze sprofilowana droga, czy brzeg morski). Biegi po twardej nawierzchni. Nadwaga. Biegi po terenie pagorkowatym.
Nie mam pod reka "Praktycznego poradnika biegacza" (taki chyba tytul ma ta ksiazeczka) , pamietam jednak, ze bylo tam poswiecone nieco miejsca rozciegnu podeszwowemu. Moze ktos zacytuje stosowny fragmencik?
kledzik
(Edited by kledzik at 5:04 pm on Aug. 4, 2003)
Walczylem z tym dlugo i prawde mowiac niemal stracilem nadzieje. Nie pomagalo turlanie pod stopami butelek z zamrozona woda, ani urzadzenia do masazu stop, ani cwiczenia wzmacniajace (np. podnoszenie palcami stop woreczkow z grochem) . No moze zbyt wiele powiedziane "nie pomagalo" , pomagalo ale nieznacznie. Juz zastanawialem sie nad sprowadzeniem z Ameryki polecanego przez wojtka urzadzenia, ktore mialo za pomoca linki laczecej kolano ze stopa zapewniac jej odpowiednie polozenie podczas snu Przelom nastapil gdy lezan polecil mi cwiczenia rozciagajace. Najlepiej robic je po przebudzeniu, jeszcze przed wstaniem z lozka. Noga prosta do gory, chwytamy palce stopy i ciagniemy do dolu. Jezeli niewygodnie, mozemy pomoc sobie oplatajac stope recznikiem czy szalikiem i w ten sposob naciagac. Siedzac przy biurku mozemy majac proste nogi, podlozyc stope pod palce drugiej i wypychac ja do gory. Mozna stosowac typowe cwiczenie dla gimnastyki rozciagajacej lydek: stanac przodem do sciany w odl. ok. 1,5 m, oprzec sie o nia rekoma, jedna noga lekko zgieta, druga (ktora rozciagamy) prosta i cofnieta w tyl. Opieramy ciazar ciala na piecie, biodra do przodu. Dobrze jest podkurczyc (zgiac) palce stopy rozciaganej nogi. Zauwazylem tez, ze pomaga jazda na rowerze, szczegolnie gdy co pewnien czas obciagniemy piete w dol przy wyprostowanej nodze, opierajac sie palcami o pedal. Nie moge powiedziec, iz kontuzja jest 100-procentowo wyleczona. Od czasu do czasu piety daja o sobie znac. W najmniejszym jednak stopniu nie przeszkadza to w bieganiu.
Tyle o leczeniu objawow. Trzeba jednak zwalczac przyczyny. Taka zas najczesciej jest silna pronacja i brak odpowiedniego do niej obuwia. Moze to byc tez dlugotrwale bieganie po pochylonej w jedna strone nawierzchni (dobrze sprofilowana droga, czy brzeg morski). Biegi po twardej nawierzchni. Nadwaga. Biegi po terenie pagorkowatym.
Nie mam pod reka "Praktycznego poradnika biegacza" (taki chyba tytul ma ta ksiazeczka) , pamietam jednak, ze bylo tam poswiecone nieco miejsca rozciegnu podeszwowemu. Moze ktos zacytuje stosowny fragmencik?
kledzik
(Edited by kledzik at 5:04 pm on Aug. 4, 2003)
- Kociemba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 412
- Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02
Dzięki Pit, dzięki Kledzik!
Nie miałem pojęcia o istnieniu rozciegna podeszwowego, a tym bardziej, ze może ono dawać objawy odbitej pięty. Bieganie jako droga podnoszenia świadomości o własnym ciele. Ciekawe co tam jeszcze takiego mam co będzie mnie boleć? Natychmiast zabieram się do ćwiczeń. Jeśli nawet Twoja diagnoza nie jest trafna to przynajmniej troszkę porozciągam umęczone kulasy. Czy występowały u Ciebie bolesności podczas uciskania pięty? Mnie boli jak cholera jak ściskam piętę z boków. A jeszcze, czy objawy ustępowały lub zmniejszały się u Ciebie po kilku dniach przerwy? Jeszcze jedno. Odpoczynek z nogami na stole odpada. Pod pięty muszę kłaść poduszkę.
Nie miałem pojęcia o istnieniu rozciegna podeszwowego, a tym bardziej, ze może ono dawać objawy odbitej pięty. Bieganie jako droga podnoszenia świadomości o własnym ciele. Ciekawe co tam jeszcze takiego mam co będzie mnie boleć? Natychmiast zabieram się do ćwiczeń. Jeśli nawet Twoja diagnoza nie jest trafna to przynajmniej troszkę porozciągam umęczone kulasy. Czy występowały u Ciebie bolesności podczas uciskania pięty? Mnie boli jak cholera jak ściskam piętę z boków. A jeszcze, czy objawy ustępowały lub zmniejszały się u Ciebie po kilku dniach przerwy? Jeszcze jedno. Odpoczynek z nogami na stole odpada. Pod pięty muszę kłaść poduszkę.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Tak jest Kociemba, wszystko sie zgadza: piety bola gdy sie je uciska i jest ulga po kilku dniach przerwy. Zrob maly test, ktory udowodni Tobie, iz to nie "poobijane piety" Przebiegnij 2-3 kilometry na palcach. Zobaczysz, ze bedzie jeszcze gorzej niz gdybys biegl "normalnie"
kledzik
PS. Rozciagales sie dzisiaj rano? Mam nadzieje, ze troszke pomoglo
kledzik
PS. Rozciagales sie dzisiaj rano? Mam nadzieje, ze troszke pomoglo
- Kociemba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 412
- Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02
I rano i wczoraj wieczorem i w południe. Na razie jeszcze nie wiem czy pomogło, ale naciągam ile sił. Nie bardzo kapuje jak to ma wyglądać z tym podkładaniem palców stopy pod druga stope w trakcie siedzenia? Czy mam stawiać opór dla palców rozciąganej stopy i naciskać na nie wypychając noge , czy jakoś inaczej? Czy generalnie chodzi o to by rozciągać podeszwę tak jakby do góry?
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Tak o to wlasnie chodzi! Zatem siedzac musisz "ciagnac" stope do gory tak aby stworzyc jak najostrzejszy kat miedzy stopa a noga, jezeli pomozesz sobie druga stopa bedzie jeszcze efektywniej.Quote: from Kociemba on 2:51 pm on Aug. 5, 2003
Czy generalnie chodzi o to by rozciągać podeszwę tak jakby do góry?
kledzik
- Arek007
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 cze 2003, 04:14
O tym problemie, o ktorym prawdopodobnie mowa, czyli bol sciegna podeszwowego, jest duzo informacji na necie.
Po angielsku to sie nazywa 'plantar fasciitis'.
Google zaraz na poczatku wydal nastepujacy link:
http://healthlink.mcw.edu/article/987116429.html
Przyczyna dlaczego to boli najbardziej zaraz po wstaniu z lozka jest to ze w nocy to sciegno nie jest naciagane i ulega dodatkowemu skroceniu. Kiedy wstajesz to je rozciagasz mocniej niz ono ma na to ochote. Potem sie ono rozgrzewa i dostatecznie rozciaga i bol ustepuje.
Powyzszy artykul daje duzo informacji.
Widzialem rowniz artykuly na ten temat na stromach poswieconych bieganiu (na pewno jest cos na ten temat na stronach 'Runners World').
Ja mam to dosc czesto. Zadna przyjemnosc!
Po angielsku to sie nazywa 'plantar fasciitis'.
Google zaraz na poczatku wydal nastepujacy link:
http://healthlink.mcw.edu/article/987116429.html
Przyczyna dlaczego to boli najbardziej zaraz po wstaniu z lozka jest to ze w nocy to sciegno nie jest naciagane i ulega dodatkowemu skroceniu. Kiedy wstajesz to je rozciagasz mocniej niz ono ma na to ochote. Potem sie ono rozgrzewa i dostatecznie rozciaga i bol ustepuje.
Powyzszy artykul daje duzo informacji.
Widzialem rowniz artykuly na ten temat na stromach poswieconych bieganiu (na pewno jest cos na ten temat na stronach 'Runners World').
Ja mam to dosc czesto. Zadna przyjemnosc!
Arek
[b]SBBP.PL[/b] frakcja zaoceaniczna
[b]SBBP.PL[/b] frakcja zaoceaniczna
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
Kociemba, jesli rozciegno (plantar fascia) jest przyczyna dolegliwosci to gdy nacisniesz na stope od dolu poczujesz bol. Gdy boli przy naciskaniu wokolicy srodka luku to masz prawdopodobnie problem z rozciegnem. Jesli natomiast bol wystepuje w miejscu gdzie luk stopy przechodzi w piete to przyczyna jest ostroga (heel spur) czyli zwapniona narosl na kosci piety. Pomagaja cwiczenia opisane przez kledzika a takze dodatkowe podparcie pod bolacym miejscem. I nie spodziewaj sie cudownych rezultatow, mnie bol trwal ponad rok, na szczescie teraz jest OK.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
- Kociemba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 412
- Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02
Dzięki!
Ja juz wiem, ze to ostrogi. Zrobiłem przeswietlenie i pieknie je widac na obu pietach. Doswiadczenia innych posiadaczy ostrog, nie napawają optymizmem. leczy sie dlogo i nastepoja nawroty. Od przyszlego tygodnia biore ultradzwieki w Fundacji Rozwoju Medycyny Sportowej. Tam pewnie dostane instrukcje co do cwiczen rechabilitacyjnych. Napisze jakie i czy pomagaja.
Szable w dlon. Porywa mnie ulanska fantazja. Boso ale w ostrogach.
Ja juz wiem, ze to ostrogi. Zrobiłem przeswietlenie i pieknie je widac na obu pietach. Doswiadczenia innych posiadaczy ostrog, nie napawają optymizmem. leczy sie dlogo i nastepoja nawroty. Od przyszlego tygodnia biore ultradzwieki w Fundacji Rozwoju Medycyny Sportowej. Tam pewnie dostane instrukcje co do cwiczen rechabilitacyjnych. Napisze jakie i czy pomagaja.
Szable w dlon. Porywa mnie ulanska fantazja. Boso ale w ostrogach.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
Choc nie mialem przeswietlenia to, kierujac sie umiejscowieniem bolu, podejrzewam ze mialem tez ostroge w prawej stopie. Robilem to wszystko o czym pisalismy (rozciaganie, masaz lodem itp). Wydaje mi sie ze pomogly najbardziej dwa czynniki- pierwszy to solidne rozciaganie a drugi to zmiana butow. Paradoksalne ale w nowych butach mialem wkladki, ktore podpieraly bardziej bolace miejsce. Obawialem sie tego extra nacisku ale byc moze ten dodatkowy ucisk spowodowal ze (byc moze) zwapnienie sie rozeszlo i bol ustapil. Sprobuj podkladki z oferty Dr Scholla- powinienes je znalezc w sklepach z butami lub aptekach. Literatura podaje w niektorych przypadkach konieczne jest operacyjne usuniecie ostrog.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
i jak leczenie? jak widzę, temat dość stary
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 09 cze 2010, 22:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, choć czytam forum od dłuższego czasu to dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować. W zasadzie skłonił mnie do tego ból pięty, który trwa od ok. 2 dni.
Otóż największy ból pojawia się gdy: schylę się tak jakbym robił skłon, całe stopy na ziemi, dotykam całymi dłońmi ziemi, nogi lekko ugięte (jeszcze nie jestem na tyle rozciągnięty aby mieć proste ) i w momencie gdy chcę wyprostować nogi nie odrywając rąk od ziemi, czuję okropny ból w pięcie. Czytałem temat o ostrogach piętowych i boję się, że to może być to. Tylko, że na co dzień praktycznie nie czuję tego bólu. Gdy uciskam piętę także nie czuję bólu. Pojawia się on tylko w momencie opisanym wyżej. Na razie przerwałem bieganie. Myślicie, że to mogą być te ostrogi?
PS. Biegam dopiero od ok. 1 miesiąca, na razie marszobiegi ok. 4km 3-4 razy w tygodniu. Wzrost 180cm, waga tylko 65kg
Otóż największy ból pojawia się gdy: schylę się tak jakbym robił skłon, całe stopy na ziemi, dotykam całymi dłońmi ziemi, nogi lekko ugięte (jeszcze nie jestem na tyle rozciągnięty aby mieć proste ) i w momencie gdy chcę wyprostować nogi nie odrywając rąk od ziemi, czuję okropny ból w pięcie. Czytałem temat o ostrogach piętowych i boję się, że to może być to. Tylko, że na co dzień praktycznie nie czuję tego bólu. Gdy uciskam piętę także nie czuję bólu. Pojawia się on tylko w momencie opisanym wyżej. Na razie przerwałem bieganie. Myślicie, że to mogą być te ostrogi?
PS. Biegam dopiero od ok. 1 miesiąca, na razie marszobiegi ok. 4km 3-4 razy w tygodniu. Wzrost 180cm, waga tylko 65kg
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jędras
Ja też mam podobny ból w podobnej sytuacji.
I jeszcze mnóstwo innych ludzi. Po prostu nierozciągnięcie.
Rozumiem, że pewnie gdybyś tego skłonu nie robił to pewnie nawet tego byś nie odkrył.
Ja też mam podobny ból w podobnej sytuacji.
I jeszcze mnóstwo innych ludzi. Po prostu nierozciągnięcie.
Rozumiem, że pewnie gdybyś tego skłonu nie robił to pewnie nawet tego byś nie odkrył.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
he he dobreAdam Klein pisze:Jędras
Rozumiem, że pewnie gdybyś tego skłonu nie robił to pewnie nawet tego byś nie odkrył.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243