
Komentarz do artykułu ORLEN Warsaw Marathon rusza w 2013 r.
-
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18
Ludzie przecież o to im chodzi żeby zrobić aferę i aby rozpocząć dyskusje, kłótnie itd. Kto ma pobiec to pobiegnie. Moim zdaniem to FMW robi gównianą robotę bo 100zł to lekka przesada. Rozumiem ze to tradycja ale czy ona musi być aż tak droga.? Jest konkurencja i mam nadzieję ze opłaty startowe będą niższe. W jaki sposób zrobić frekwencję jak wpisowe odstrasza uczestników.
Orlen maraton to komercja, wiadomo ale ja patrzę na kasę bo 49zł = ew. miejsce w 1tys zapewnia mi że wyjdę na 0zł. Każdy z biegaczy ma swoje ulubione biegi (mój to Półmaraton w Toruniu) i niech tam sobie pobiegnie i żadne dyskusję nic nie zmienią. Oby tylko utrzymali mam nadzieję wysoką organizację i opłaty.
A wypowiedz poprzednika moim zdaniem jest żenująca.
Orlen maraton to komercja, wiadomo ale ja patrzę na kasę bo 49zł = ew. miejsce w 1tys zapewnia mi że wyjdę na 0zł. Każdy z biegaczy ma swoje ulubione biegi (mój to Półmaraton w Toruniu) i niech tam sobie pobiegnie i żadne dyskusję nic nie zmienią. Oby tylko utrzymali mam nadzieję wysoką organizację i opłaty.
A wypowiedz poprzednika moim zdaniem jest żenująca.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 654
- Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:50
- Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy
Żeby mówić, czy to przesada, czy nie, trzeba porównać do ceny innych podobnych imprez, czyli np. do maratonów odbywających się w innych stolicach UE. To jak te 100zł wygląda na ich tle?qwert pisze:100zł to lekka przesada.
Tylko błagam, nie wyjeżdżajcie z argumentem o poziomie dochodów w PL, bo dla organizatora koszty to koszty, niezależnie od tego ile zarabiają uczestnicy.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Koszty, to koszty powiadasz...Kolaj pisze:Żeby mówić, czy to przesada, czy nie, trzeba porównać do ceny innych podobnych imprez, czyli np. do maratonów odbywających się w innych stolicach UE. To jak te 100zł wygląda na ich tle?qwert pisze:100zł to lekka przesada.
Tylko błagam, nie wyjeżdżajcie z argumentem o poziomie dochodów w PL, bo dla organizatora koszty to koszty, niezależnie od tego ile zarabiają uczestnicy.

Ale błagam cię nie sprowadzaj całego tematu tylko to wpisowego.

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18
Wiec inaczej. Nalezy porównac ile czasu musi pracować przecietny niemiec na start w matatonie w berlinie a ile polak w Warszawie. Polak ok 1,5 dniowki. polak za godzine pracy kupi 2 l bęzyny niemiec 5 moze wiecej. Ludzie wierzycie ze organizatorzy robią te biegi aby umilic sobie i nam zycie. oni to robia bo na tym da się zarobić duzo kasy. Gdyby tak nie było to charytatywnie zrobiliby po lesie w grupie 20osob. Nie bądzcie naiwni ze taki start kosztuje (zamkniecie ulic jedzenie itd. ) Dobrze trafili z promowaniem biegów i na tym zarabiają.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 654
- Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:50
- Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy
Nie sprowadzam, po prostu odnoszę się do wypowiedzi o wpisowym.zoltar7 pisze:Jedynym właściwym porówaniem jest właśnie odniesienie do siły nabywczej przeciętnych dochodów w danym kraju, inne porównaia są nieuprawnione.
Ale błagam cię nie sprowadzaj całego tematu tylko to wpisowego.
Rozumiem, że jak idziesz do sklepu to ceny nie są wyrażone w PLN tylko w % Twojej siły nabywczej?
Maraton to TAKŻE towar. Jego "wyprodukowanie" kosztuje. Niektóre koszty są ściśle uzależnione od ilości uczestników (np. zawartość pakietów startowych), inne mniej (np. wynajęcie stadionu kosztuje tyle samo niezależnie od tego, czy biegnie 5000 czy 40000 uczestników).
W takim Berlinie, gdzie wpisowe wynosiło ponad 100 Euro podstawowy pakiet startowy jest dość ubogi. Za to uczestników jest 40 tys. Zatem wpływy z wpisowego są 20-krotnie!!! wyższe niż w MW. Zgoda, że koszty osobowe są wyższe. Ale przecież nie 20-krotnie.
Nie wydaje mi się zatem, żeby 100zł to była jakaś cena z sufitu. To, że Orlen zdecydował się na niższą kwotę wynika z jego możliwości finansowych, nieporównywalnych z tym, czym dysponuje FMW.
Ale ja nie mam żalu do nikogo i mam zamiar wystartować w obu.
Ostatnio zmieniony 18 gru 2012, 13:07 przez Kolaj, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
kogo nie stać - niech nie biegnie, jest tyle maratonów w Polsce że można pobiec w innym miejscu. Każdy sport kosztuje, jeżeli dla kogoś bieganie jest za drogie to niech zmieni dyscyplinę...
PS najtańszym maratonem ze stolic Europy jest Skopje..
PS najtańszym maratonem ze stolic Europy jest Skopje..
Żyje po to, by biegać
-
- Wyga
- Posty: 98
- Rejestracja: 15 sty 2010, 20:18
Tylko przez takich burżujów "kogo nie stać niech nie biegnie" muszą cierpieć inni. To ze masz płynność finansową i strój za 1tys zł + zegarek za 1,5zł (nie wiem czy taki dokładnie zestaw) to ten chłopak z LO nie może pobiec bo normalnie jego rodziców na to nie stać a np dwa razy łyknąby Cię na trasie. Znam takich i to jest przykre.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
znasz chłopaków z lo, którzy łykają krzyśka? wow... gdzie tacy są?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 654
- Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:50
- Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy
Tak, to jest przykre ale niestety sprawiedliwości, w takim rozumieniu, jakie byś proponował niestety nie ma nigdzie na świecie. Bogatym zawsze było, jest i będzie łatwiej. Może brutalne ale prawdziwe.qwert pisze:Tylko przez takich burżujów "kogo nie stać niech nie biegnie" muszą cierpieć inni. To ze masz płynność finansową i strój za 1tys zł + zegarek za 1,5zł (nie wiem czy taki dokładnie zestaw) to ten chłopak z LO nie może pobiec bo normalnie jego rodziców na to nie stać a np dwa razy łyknąby Cię na trasie. Znam takich i to jest przykre.
Żądania, żeby ceny były proporcjonalne do dochodów to zwykły populizm.
Cena 49zł za maraton w stolicy, jaką proponuje Orlen jest moim zdaniem możliwa wyłącznie dzięki temu, że strata finansowa poniesiona w związku z organizacją imprezy zwróci się dzięki promocji firmy, jaka przy tej okazji będzie miała miejsce. Nie mam nic przeciwko temu ale FMW nie może przyjąć takiego modelu biznesowego.
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2267
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Jestem taki brzydki, że nie patrzęgwynbleidd pisze:Jak Ty chłopie możesz patrzeć w lustro

No i już dyskusja zeszła na kasę i płacz, że ktoś może, a ktoś inny nie może. Żenada.
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Na litość ..... mówimy tu o 100 zł. Też byłem w liceum i też byłem studentem i też moich rodziców nie było stać na dokładanie do moich fanaberii.
Te 100 zł to 10 godzin roznoszenia ulotek. Jak łyka dwa razy Krzyśka na trasie
to chyba znajdzie jeszcze trochę siły na roznoszenie ulotek? Na buty dużo nie trzeba bo w temacie sandałów Wojtek pokazał takie zrobione z butelek
a to tylko jakieś 4 złote
.
A tak przy okazji ja jestem burżujem wg Twojej definicji
, może trochę tańszym i mieszkającym na wsi ale jednak
.
Te 100 zł to 10 godzin roznoszenia ulotek. Jak łyka dwa razy Krzyśka na trasie



A tak przy okazji ja jestem burżujem wg Twojej definicji


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 654
- Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:50
- Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy
Nawet mniej, bo skoro 49zł jest ok, to brakuje już tylko 51radslo1 pisze:Te 100 zł to 10 godzin roznoszenia ulotek.

Bieganie może być drogie (super wyposażenie, strój, buty, maratony w europejskich stolicach) albo tanie, prawie darmowe. Wybór jest i ten chłopak z biednej rodziny też może biegać, nawet odnosić sukcesy, choć do wspomnianego Berlina pewnie nie pojedzie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
To ciekawe co piszesz, niby łyknąłby mnie na trasie, ale nie stać go na start...radslo1 pisze:Na litość ..... mówimy tu o 100 zł. Też byłem w liceum i też byłem studentem i też moich rodziców nie było stać na dokładanie do moich fanaberii.
Te 100 zł to 10 godzin roznoszenia ulotek. Jak łyka dwa razy Krzyśka na trasieto chyba znajdzie jeszcze trochę siły na roznoszenie ulotek? Na buty dużo nie trzeba bo w temacie sandałów Wojtek pokazał takie zrobione z butelek
a to tylko jakieś 4 złote
.
A tak przy okazji ja jestem burżujem wg Twojej definicji, może trochę tańszym i mieszkającym na wsi ale jednak
.
Jeżeli są tacy mocni to po pierwszym starcie stać by go było na własne utrzymanie...
Znajdź mi takich a sam w nich zainwestuje:)
Znam kilku nauczycieli z LO i młodzież ma problem 400m przebiec, a tu twierdzisz że maraton by przebiegł, mało tego twierdzisz że ze mną by wygrał...

Żyje po to, by biegać