10 km co dalej?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Schredis
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 29 lis 2012, 16:09
Życiówka na 10k: 49:08

Nieprzeczytany post

Cześć!
Moja przygoda z bieganiem zaczęła się około pół roku temu z chęci odchudzania się i poprawienia kondycji. Startowałem od zera, tzn od zadyszki po 200m, potem 3 miesiące przestoju na operację i od miesiąca biegam ok 10km dziennie co 2, 3 dni (mógłbym częściej, ale mało czasu, studia). Tu występuje pytanie "co dalej?" przerzucać się na dłuższe dystanse czy pracować nad popraw czasu na 10 km?
Garść informacji:
wiek: 19 lat
wzrost: 190
waga: 78
czas na 10 km: 0:47:15
Pozdrawiam
Artur
PKO
robin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 16 maja 2012, 10:35
Życiówka na 10k: 39:41
Życiówka w maratonie: 2:58:53

Nieprzeczytany post

Zależy po co biegasz, ale powiedziałbym, że zróżnicowanie treningu powinno zarówno być ciekawsze, jak i zwiększyć szanse na poprawę wyników. Ja bym pobiegał czasem więcej, czasem mniej ale szybciej, jakiś element interwałowy dołożył do treningu. 3 treningi w tygodniu to już wystarczająco sporo, żeby jakoś urozmaicić trening.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak jak napisał kolega - musisz zadać sobie pytanie co chcesz osiągnąć, a dopiero potem zastanawiać się jak to zrobić :)
Schredis
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 29 lis 2012, 16:09
Życiówka na 10k: 49:08

Nieprzeczytany post

Tzn. nie potrzebuję już zrzucać masy, zwłaszcza, że moim ulubionym sportem (pomimo wielkiej, ostatnio, sympatii do biegania) jest narciarstwo alpejskie, które wymaga jednak siły. Chodzę jeden dzień w tygodniu na siłownię, takie ćwiczenia ogólnorozwojowe. Zastanawiam się czy pchać się w dłuższe dystanse czy lepiej nie szlifować krótszych dystansy, za to szybciej, dla zwiększenia siły a nie wytrzymałości. Głównie moja obawa dotyczy tego, czy przy moim wzroście nie będzie kłopotów z kolanami.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja na Twoim miejscu pracowałbym nad szybkością i poprawiał się na krótszych dystansach. Jak już nie będzie tej szybkości to zostanie Ci tylko wytrzymałość i wtedy warto walczyć na długich dystansach :)
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Musisz sam sobie odpowiedzieć, jakie dystanse są dla Ciebie. Trening pod dłuższe dystanse (półmaraton i maraton) wymaga też proporcjonalnie więcej czasu. No i na zwiększanie dystansu masz zawsze czas, a szybkości będąc 40-latkiem już tak łatwo nie poprawisz :hej:
Z drugiej strony będąc na studiach masz więcej czasu niż go będziesz miał w przyszłości. Czyli można tak zaplanować treningi, żeby maraton pobiec, gdy będziesz jeszcze na studiach.
Ale w tej chwili zdecydowanie bym postawił na szybkość i dystanse typu 3 km, 5 km, 10 km.
krunner
Schredis
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 29 lis 2012, 16:09
Życiówka na 10k: 49:08

Nieprzeczytany post

Oj można by się zdziwić z tymi studiami :ech: W takim razie pracujemy nad szybkością i tu mam kolejne pytanie, na dystansach do 5km mogę używać obuwia bardzo "naturalnego" (takie modne ostatnio słowo) czy lepiej zostać na razie przy dużej amortyzacji, która, mam takie wrażenie, mnie trochę hamuje?
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To już kwestia indywidualna. To trochę tak jak byś przy wyborze kobiety pytał czy masz wybrać brunetkę czy blondynkę. Jedni wolą dużą amortyzację, a inni małą lub całkowity jej brak. Jedyne co musisz wiedzieć to, że odstawiać obuwie z amortyzacją powinno się stopniowo.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Schredis pisze:Oj można by się zdziwić z tymi studiami
Uwierz mi, że będziesz miał mniej czasu. Ja też studiowałem kiedyś tam, skończyłem dwa kierunki, dość wymagające i jak poszedłem do pracy, to zrozumiałem, że miałem wtedy duuuużo czasu :). A jak założysz rodzinę, to :bum: :bum: :bum:
A jeśli chodzi o obuwie - jeśli Cię stać spróbuj obu, tylko bez amortyzacji ostrożnie wydłużaj dystans. No i buty bez amortyzacji szybciej idą do kosza, co przy ograniczonym budżecie studenta może mieć znaczenie :bleble:
krunner
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

krunner pisze:No i buty bez amortyzacji szybciej idą do kosza, co przy ograniczonym budżecie studenta może mieć znaczenie :bleble:
krunner
Szybciej? Czytałem o osobach, które kilka sezonów biegało w tych samych butach (bez amortyzacji), a czasami nawet używały je do normalnego chodzenia. Mowa była bodajże o Inov8 F-Lite 195.

Za to w butach z amortyzacją nie zaleca się biegać dłużej niż 1000-1500km czyli jakieś 4 miesiące. Przynajmniej w moim wypadku, a wcale nie zaliczam się do osób biegających jakoś specjalnie dużo kilometrów tygodniowo.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Za to w butach z amortyzacją nie zaleca się biegać dłużej niż 1000-1500km czyli jakieś 4 miesiące. Przynajmniej w moim wypadku, a wcale nie zaliczam się do osób biegających jakoś specjalnie dużo kilometrów tygodniowo.
Nie, no proszę :hahaha: Patrzę na Twojego run-loga widzę, ze w ciągu ostatnich 30 dni nastukałeś 364 km :hahaha:. To jest dużo jak na amatora, bardzo dużo.
Ja nie zaliczam się do osób biegających jakoś specjalnie dużo kilometrów tygodniowo, w ciągu ostatnich 30 dni przebiegłem może 60 km (6x mniej niż Ty), w tym tygodniu - 11 km :jatylko:.

A wracając do głównego wątku - jeśli biegasz na asfalcie, chodnikach to ostrożnie z butami bez amortyzacji, jeśli biegasz po leśnych ścieżkach + odrobina asfaltu - amortyzacja nie ma znaczenia i najlepiej z niej zrezygnować. A w takich butach po lasach można nawet przebiec i 3000 km i będzie ok, jeśli się wcześniej nie rozpadną.
krunner
Schredis
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 29 lis 2012, 16:09
Życiówka na 10k: 49:08

Nieprzeczytany post

Oj, przeczytałem artykuł "zostań ultrasem" i się zaczęło :hej: Coraz trudniej mi się biega te interwały jak widzę te góry i mnie śmigającego po nich :hej:
amsfalt
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 09 lis 2009, 15:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dzierżoniów

Nieprzeczytany post

Ja zaczalbym wydluzac dystans. Bieganiena 10km jest fajne, ale dla mnie na przyklad biegi na 20km to wejscie w inny stan umyslu, dyche moge walnac szybko i po sprawie. Dlugie wybiegania zostawiam sobie na weekend, wtedy doswiadczam czegos innego-pieknego :) najlepiej jesli tą dwudziestke strzele w górach, ahhhh :)))
do do obaw o kolana to faktycznie, szybka dycha nie szkodzi mi tak jak spokojne 20km.
Pozdrawiam! i idź za głosem serca ;]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ