
GRUDZIĄDZ BIEGA
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Pamiętajcie że jutro niedziela i również się widzimy.09.00 przed plażą miejską biegamy a o 10.00 morsujemy


497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- amator76
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 16 maja 2012, 21:02
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Chyba trzeba będzie to powtorzyćamator76 pisze:Ufff, popołudniowy trucht zaliczony, toksyny wypocone, chałupa posprzątana (prawie).
Aha, dzięki wszystkim za obecność wczoraj, śmiechu było jak zwykle co niemiara, a to najważniejsze.




497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
U mnie karaoke w domu jest codziennie
Jakoś muszę spożytkować energię, która zwykle przeznaczana jest na bieganie
Mam nadzieje, że szybko "wróce do gry", bo już wysiedzieć nie moge...

Jakoś muszę spożytkować energię, która zwykle przeznaczana jest na bieganie

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- Icenty
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Coś mi się wydaje, że sporo mnie omineło w piątek u Marcina
Przed świętami niestety mam sporo obowiązków. Dzisiaj kolejny wyjazd, a wracam dopiero we wtorek
Może i dobrze bo mam pierwszą kontuzję - ból w prawej kostce. Utrzymyje się już tydzień i obawiam się, że wychodzi bieganie po asfalcie lub nowe buty, które mam od 200km.
Zazdroszcze Wam dzisiejszego biegania, ale w środę na 100% melduję się na przejeździe.
Udanej niedzieli.

Przed świętami niestety mam sporo obowiązków. Dzisiaj kolejny wyjazd, a wracam dopiero we wtorek

Może i dobrze bo mam pierwszą kontuzję - ból w prawej kostce. Utrzymyje się już tydzień i obawiam się, że wychodzi bieganie po asfalcie lub nowe buty, które mam od 200km.
Zazdroszcze Wam dzisiejszego biegania, ale w środę na 100% melduję się na przejeździe.
Udanej niedzieli.
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Cześć wszystkim
.Coś nam się zima popsuła
.Mimo wszystko wolę -25 st.niż tak jak jest teraz
.Coś mi się zdaję że za dużo osób dzisiaj nie będzie
ale co tam trzeba być twardym.Szkoda bo liczyłem na Sebastiana na dzisiejszym morsowaniu
maska
Rozmawia dwóch gości przy piwku... Jeden z nich mówi, że ma bardzo brzydką, pyskatą żonę. A drugi na to:
– Stary to jak Ty sobie radzisz z seksem?
– Ech, nie jest tak źle, mam na to swój patent.
– Jaki?
– Zakładam jej maskę przeciw gazową.
– Stary, no jak to tak? i po co?
– To proste, po pierwsze nie słyszę co gada, po drugie nie śmierdzi jej z
gęby...
– No nieźle.
– ...a po trzecie, jak przykręcę zawór to się wije jak szesnastka





maska
Rozmawia dwóch gości przy piwku... Jeden z nich mówi, że ma bardzo brzydką, pyskatą żonę. A drugi na to:
– Stary to jak Ty sobie radzisz z seksem?
– Ech, nie jest tak źle, mam na to swój patent.
– Jaki?
– Zakładam jej maskę przeciw gazową.
– Stary, no jak to tak? i po co?
– To proste, po pierwsze nie słyszę co gada, po drugie nie śmierdzi jej z
gęby...
– No nieźle.
– ...a po trzecie, jak przykręcę zawór to się wije jak szesnastka
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Z cyklu trening biegacza-Czy i jak biegacz powinien ćwiczyć na siłowni.
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... xSport2img

http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... xSport2img

497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- dejw
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 cze 2012, 20:04
- Życiówka na 10k: 42:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Witam
Z newsów - w aptece rodzinnej izotonic ISO plus + katnityna 1505g za 35 zł.
Chyba tanio?

Chyba tanio?
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
No i dałem sobie spokój z dzisiejszym treningiem i morsowaniem
.Wybiegłem z domu i po 200 metrach zawróciłem
.Na chodnikach szklanka że nogi boksowały w miejscu
.W lesie przypuszczam też nie lepiej bo kałuż po kolana.Nie ma co drodzy biegacze ryzykowć kontuzji
.Lepiej w domu zrobić jakieś ćwiczenia na przykład 100 przysiadów,brzuszki,pompki
.







497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- dejw
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 cze 2012, 20:04
- Życiówka na 10k: 42:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Ja popołudniu się wybieram.Mam nadzieję,że już puści 

- amator76
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 16 maja 2012, 21:02
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
A ja dojechałem do rudnika autem, ale też zrezygnowałem z biegania. Ścieżki wglądały jak oblodzone jeziora. Jedynie grupka morsów szykowała się do kąpieli, zastanawiali się jak rozegrać rozgrzewkę. Ja przełożyłem wstępnie dzisiejsze bieganie na jutrzejszy wieczór. Startuję z Rafałem o 19 z przejazdu. No chyba, że dziś do popołudnia się coś poprawi.
- maciek75
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 09 maja 2012, 22:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nawet cieszę się z takiej aury bo miałem wyrzuty sumienia, że nie wyjdę dzisiaj na trening. Jest mi lżej na sercu jak widzę wpisy, że nikt dzisiaj nie biegał, ja dopiero wygrzebałem się spod kołdry, musiałem odespać pracowity tydzień (mam nadzieję, ostatni taki w tym roku). Widzę, że impreza u "toruńskiego wyprzedzacza" udana ale nie myśl Marcin, że masz już to za sobą bo przecież nie było tych dwóch najbardziej zainteresowanych. Nie wiem jak Sebastian ale ja nie odpuszczę
piwo się należy i już 


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Zawsze można wyciągnąć łyżwy
W związku z wypadkiem mam troche komplikacji z pracą. Pisze tutaj, bo być może ktoś z Was orientuje się nieco w przepisach.
Wypadek miałem 19 listopada jadąc rowerem do pracy. Zostałem potrącony przez samochód, orzeczono winę kierowcy. W szpitalu dostałem zwolnienie na tydzień, później po kontroli w przychodni ortopedycznej zostało ono przedłużone do 24 grudnia. W chwili obecnej jestem (a właściwie już moge powiedzieć byłem) na stażu w urzędzie i w piątek otrzymałem decyzję, że moja umowa z dniem 4 grudnia została rozwiązana....Sprawdziłem sobie w internecie przepis, na jaki się powołują, ale nie było w nim żadnych konkretnych terminów:
§ 9. 1. Starosta na wniosek bezrobotnego odbywającego staż lub z urzędu może rozwiązać z organizatorem umowę o odbycie stażu w przypadku nierealizowania przez organizatora programu stażu lub niedotrzymywania warunków jego odbywania, po wysłuchaniu organizatora stażu.
2. Starosta na wniosek organizatora lub z urzędu, po zasięgnięciu opinii organizatora i wysłuchaniu bezrobotnego, może pozbawić bezrobotnego możliwości kontynuowania stażu w przypadku:
3) usprawiedliwionej nieobecności uniemożliwiającej zrealizowanie programu stażu.
Mam dwa pytania: czy na podstawie tego przepisu, który przytoczyłem wyżej, można było rozwiązać umowę?
I czy pracodawca (w przypadku stażystów jest to Urząd Pracy) mógł rozwiązać umowę już po dwóch tygodniach?
Byłbym bardzo wdzięczny za informacje, gdyby ktoś się orientował.

W związku z wypadkiem mam troche komplikacji z pracą. Pisze tutaj, bo być może ktoś z Was orientuje się nieco w przepisach.
Wypadek miałem 19 listopada jadąc rowerem do pracy. Zostałem potrącony przez samochód, orzeczono winę kierowcy. W szpitalu dostałem zwolnienie na tydzień, później po kontroli w przychodni ortopedycznej zostało ono przedłużone do 24 grudnia. W chwili obecnej jestem (a właściwie już moge powiedzieć byłem) na stażu w urzędzie i w piątek otrzymałem decyzję, że moja umowa z dniem 4 grudnia została rozwiązana....Sprawdziłem sobie w internecie przepis, na jaki się powołują, ale nie było w nim żadnych konkretnych terminów:
§ 9. 1. Starosta na wniosek bezrobotnego odbywającego staż lub z urzędu może rozwiązać z organizatorem umowę o odbycie stażu w przypadku nierealizowania przez organizatora programu stażu lub niedotrzymywania warunków jego odbywania, po wysłuchaniu organizatora stażu.
2. Starosta na wniosek organizatora lub z urzędu, po zasięgnięciu opinii organizatora i wysłuchaniu bezrobotnego, może pozbawić bezrobotnego możliwości kontynuowania stażu w przypadku:
3) usprawiedliwionej nieobecności uniemożliwiającej zrealizowanie programu stażu.
Mam dwa pytania: czy na podstawie tego przepisu, który przytoczyłem wyżej, można było rozwiązać umowę?
I czy pracodawca (w przypadku stażystów jest to Urząd Pracy) mógł rozwiązać umowę już po dwóch tygodniach?
Byłbym bardzo wdzięczny za informacje, gdyby ktoś się orientował.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 09 gru 2012, 11:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zapytaj specjalistów:
BEZPŁATNE PORADY PRAWNE W ZAKRESIE PRAWA PRACY
Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy
Biuro Porad Prawnych w Grudziądzu
We wtorki od 8.00 - 14.00
osobiście:
ul. Piłsudskiego 51 pok. 32
86-300 Grudziądz
telefonicznie:
w godz. 8.00 - 12.00
801 002 004 (infolinia) dla połączeń z sieci stacjonarnych
52 561 11 04 dla połączeń z sieci komórkowych
BEZPŁATNE PORADY PRAWNE W ZAKRESIE PRAWA PRACY
Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy
Biuro Porad Prawnych w Grudziądzu
We wtorki od 8.00 - 14.00
osobiście:
ul. Piłsudskiego 51 pok. 32
86-300 Grudziądz
telefonicznie:
w godz. 8.00 - 12.00
801 002 004 (infolinia) dla połączeń z sieci stacjonarnych
52 561 11 04 dla połączeń z sieci komórkowych
- Da_Vido
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 17 lip 2012, 08:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po piątkowej imprezie komputer Andrzeja jeszcze jest zawiany i nie chce działać. Mam go u mnie na warsztacie i postaram się jak najszybciej go wyleczyć. Pełnie więc dziś funkcje porannego forumowicza.
Młody ojciec pcha wózek z wrzeszczącym, małym dzieckiem i mówi:
- Uspokój się Wojtek, tylko się uspokój...
Przechodzeń mówi:
- Ma pan cierpliwość do tego Wojtka, on cały czas wrzeszczy.
- Nie. Wojtek to ja, a on to Jasio.
Dom wariatów. Lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie ogarnij ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!
Młody ojciec pcha wózek z wrzeszczącym, małym dzieckiem i mówi:
- Uspokój się Wojtek, tylko się uspokój...
Przechodzeń mówi:
- Ma pan cierpliwość do tego Wojtka, on cały czas wrzeszczy.
- Nie. Wojtek to ja, a on to Jasio.
Dom wariatów. Lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie ogarnij ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć!