Puma Faas 250 trail to za cienkie dla Ciebie? Ja jestem z nich bardzo zadowolony na śniegu. Jedynie na lodzie trzeba uważać.wojtek777 pisze:a macie cos godnego do polecenia z amortyzacja i pol las a pol droga ?
buty na zimę
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- wojtek777
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 11 lis 2011, 23:19
- Życiówka na 10k: 46 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
-
- Wyga
- Posty: 65
- Rejestracja: 14 sty 2012, 03:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na dx.com są za 32 dolary. Buty firmy SKY model kso trek (tak jest napisane na pudełku). Nie wydaję mi się żeby czymkolwiek się różniły od vibram kso trek. Przyjemnie się w nich biega. Lekko.Klaus pisze: Teraz znajomy mi podróby z chin przywiózł - koszt 75 zł - nie widzę różnicy. Więcej mnie nie naciągną na vibramy.
- Apex
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 05 paź 2012, 12:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam takie pytanie: dostałem od ortopedy wkładki do butów (na mojego platfusa) jedne do biegania, drugie do chodzenia, są one dość grube więc i pewnie trochę amortyzują podczas biegu, więc czy mogę biegać w butach Salomona Contagrip (do kostki) przeznaczonych do wędrówek górskich? Buty takie są jak wiadomo dość sztywne i ciężkie (choć ciężar mi nie przeszkadza bo myślałem nawet żeby dociążyć nogi jakimś workami z piaskiem czy nawet hardkorowo zaopatrzyć się w ciężki pas dla nurków) ale czy można w nich biegać czy kupić jakieś inne buty na śnieg?
- wojtek777
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 11 lis 2011, 23:19
- Życiówka na 10k: 46 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Tak to są te same. Nie będę rzucał nazwami firm, bo mnie zaraz wrażliwi zeżrą, że spamuję... jak ktoś chce to sobie znajdzie.herson pisze:niech blas się pochwali, co to za kolce - mam wrażenie, że to są te z Twojego linka - szokpit78 pisze: Tutaj http://tinyurl.com/brr4udd chopaki latali z mikrospajkiem i sobie chwalą ;]
muszę coś wybrać na poświąteczne wypasanie na górkach
Testowałem w sobotę, na Śnieżkę "szlakiem łańcuchowym" po oblodzonej nawierzchni daje się w tym jak w kolcach na bieżni :D
Wkicałem na Śnieżkę na paluszkach w takim tempie, że chyba latem tak szybko by nie poszło.
Jednym słowem absolutna masakra, jak dla mnie to jest najlepszy zakup chyba od czasów nabycia pierwszych butów górskich (wieki temu).
Jutro jeszcze wezmę na klasyczny bieg ciągły i zdam relację. Dziś biegałem bez kolca, to będę miał porównanie.
Jedynie w miękkim śniegu nie trzymają, bo kolec nie ma punktu oparcia, musi być ubite podłoże.
Więc na głęboki, kopny śnieg się nie sprawdzą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
wkładki to okropny pomysł, bardzo źle wpływają na aparat ruchu.Apex pisze:Mam takie pytanie: dostałem od ortopedy wkładki do butów (na mojego platfusa) jedne do biegania, drugie do chodzenia, są one dość grube więc i pewnie trochę amortyzują podczas biegu, więc czy mogę biegać w butach Salomona Contagrip (do kostki) przeznaczonych do wędrówek górskich? Buty takie są jak wiadomo dość sztywne i ciężkie (choć ciężar mi nie przeszkadza bo myślałem nawet żeby dociążyć nogi jakimś workami z piaskiem czy nawet hardkorowo zaopatrzyć się w ciężki pas dla nurków) ale czy można w nich biegać czy kupić jakieś inne buty na śnieg?
buty - kolejna masakra, możesz równie dobrze biegać w butach narciarskich.
dawno nie widzialem takiego nagromadzenia złych pomysłów w jednym miejscu.
- Apex
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 05 paź 2012, 12:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wkładki to zły pomysł...
Zdajesz sobie sprawę, że owe wkładki zrobione były na zamówienie po konsultacji z ortopedą? Jesteś zatem w posiadaniu jakiejś tajnej wiedzy.jak Macierewicz czy masz 3 fakultety związane z ortopedią i wiesz więcej niż doktor do którego chodzę?
Zdajesz sobie sprawę, że owe wkładki zrobione były na zamówienie po konsultacji z ortopedą? Jesteś zatem w posiadaniu jakiejś tajnej wiedzy.jak Macierewicz czy masz 3 fakultety związane z ortopedią i wiesz więcej niż doktor do którego chodzę?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Tego chyba ortopeda Ci nie zalecił, bo jest to hardkor w formie czystejApex pisze:myślałem nawet żeby dociążyć nogi jakimś workami z piaskiem czy nawet hardkorowo zaopatrzyć się w ciężki pas dla nurków)


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 599
- Rejestracja: 02 sty 2012, 20:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie chcę cię przekręcać na siłę, ale ja mam podobne zdanie. U swojego ortopedy uparłem się na wkładki korekcyjne, a ten mi powiedział, że to działa jak placebo. Zrobiłem jednak. Oprócz płaskostopia jest jeszcze wyrównanie kończyn o 1 cm. Spróbowałem w tym biegać może raz, dwa razy i przestałem. To nic nie pomaga, a wręcz przeszkadza. Straciłem tylko sporo pieniędzy. Do tego paliły mnie stopy po jakiś 3 km i to wyciągnąłem w końcu. Uważam, że odpowiednimi ćwiczeniami jest się w stanie tą wadę zrekompensować, ale przy bieganiu ze śródstopia. Przy bieganiu z pięty pewnie się nie da, ale tego nie próbowałem.Apex pisze:Wkładki to zły pomysł...
Zdajesz sobie sprawę, że owe wkładki zrobione były na zamówienie po konsultacji z ortopedą? Jesteś zatem w posiadaniu jakiejś tajnej wiedzy.jak Macierewicz czy masz 3 fakultety związane z ortopedią i wiesz więcej niż doktor do którego chodzę?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie, nie zdawałem sobie sprawy, myślałem, że sam je sobie wysmażyłeś na podstawie tutoriala z google i pomiarów dokonanych suwmiarką.
a tak serio, nieważne kto przepisuje czy zaleca wkładki.
a tak serio, nieważne kto przepisuje czy zaleca wkładki.
- ElPaso
- Dyskutant
- Posty: 39
- Rejestracja: 27 lut 2012, 11:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Fachowcy i naukowacy nie są jednorodnym środowiskiem. I nie chodzi tu o jakieś grupy extremalne, jak wspomniany spec od lotnictwaApex pisze:Wkładki to zły pomysł...
Zdajesz sobie sprawę, że owe wkładki zrobione były na zamówienie po konsultacji z ortopedą? Jesteś zatem w posiadaniu jakiejś tajnej wiedzy.jak Macierewicz czy masz 3 fakultety związane z ortopedią i wiesz więcej niż doktor do którego chodzę?

Np. są konserwatywni lekarze, polegający na autorytecie swych nauczycieli, którego nie próbują już nigdy analizować i tacy bardziej otwarci na nową wiedzę, stawiający sobie wciąż pytania o wiarygodność i uzasadnienie poglądów obowiązujących w danym okresie czasu.
Wkładka przy płaskostopiu jest protezą. Będzie działać dokóki jest pod stopą, podpiera ją i w sztuczny sposób tworzy łuk. Po zdjęciu stopy z wkładki płaskostopie będzie obecne. Jeśli nie wyćwiczysz mięśni stopy spinających łuki, nie wyleczysz płaskostopia nigdy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no i wszystko było wyjaśnione, jednakże twój awatar obnażył twoją niewiarygodność - no chyba, że wibramy zalecił tobie ortopeda. po konsultacjach.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 09 paź 2012, 20:00
- Życiówka na 10k: 00:55:00
- Życiówka w maratonie: brak
Hej, jestem początkującym biegaczem. Biegam od kwietnia, ale regularnie i z postępami
Teraz biegam zimą, najmniej było -8 C. Biegam w najtańszych butach z Decathlona. Trochę się prują na wierzchu, ale postanowiłem do wiosny poczekać z nowymi. Kupiłem sobie zimowe skarpetki i jest bardzo komfortowo. Biegam 20% bauma+asfalt, 80% leśne i polne drogi i ścieżki. Na razie nie ma zasp śnieżnych, ale pewnie się pojawią, więc śnieg będzie się dostawał do buta przez wierzchnią siateczkę. Dodatkowo lekko ujeżdżony śnieg bywa śliski. A biegam teraz głównie interwały, więc przyczepność jest ważna.
Może by tak biegać w korkach żwirówkach? Mam takie. Cieplejsze i lepiej wbiją się w śnieg.
Co o tym sądzicie? Próbował ktoś? Nie zamierzam kupować specjalnych butów za 200-500 zł.

Może by tak biegać w korkach żwirówkach? Mam takie. Cieplejsze i lepiej wbiją się w śnieg.
Co o tym sądzicie? Próbował ktoś? Nie zamierzam kupować specjalnych butów za 200-500 zł.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Jakiego buta nie założysz, to będziesz miał uślizgi i część pary pójdzie na opanowanie i kontrolowanie tychże.Kuka pisze:Hej, jestem początkującym biegaczem. Biegam od kwietnia, ale regularnie i z postępamiTeraz biegam zimą, najmniej było -8 C. Biegam w najtańszych butach z Decathlona. Trochę się prują na wierzchu, ale postanowiłem do wiosny poczekać z nowymi. Kupiłem sobie zimowe skarpetki i jest bardzo komfortowo. Biegam 20% bauma+asfalt, 80% leśne i polne drogi i ścieżki. Na razie nie ma zasp śnieżnych, ale pewnie się pojawią, więc śnieg będzie się dostawał do buta przez wierzchnią siateczkę. Dodatkowo lekko ujeżdżony śnieg bywa śliski. A biegam teraz głównie interwały, więc przyczepność jest ważna.
Może by tak biegać w korkach żwirówkach? Mam takie. Cieplejsze i lepiej wbiją się w śnieg.
Co o tym sądzicie? Próbował ktoś? Nie zamierzam kupować specjalnych butów za 200-500 zł.
A w ogóle po co Ci te interwały w grudniu? Rób "bazę", delektuj się okolicznościami przyrody

Prędkość poprawisz jak śnieg stopnieje...