pytanie żółtodzioba
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Interwały zimą wg. mnie odpadają. Natomiast podbiegi. wycieczki biegowe w cięższym terenie, crossy itp jak najbardziej. Jak masz w okolicy lasy, górki itp. to biegaj tam chociaż co drugi trening, tempem umiarkowanym, znajdź jakiś fajny długi podbieg i raz w tygodniu pomęcz go kilka razy, dodając skipy i inne ćwiczenia wzmacniające nogi. Po paru tygodniach wyniki będą się poprawiać.
Ostatnio zmieniony 11 gru 2012, 19:28 przez Mar.co, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Zacznij od przebieżek, a później może coś w ten deseń : http://www.bieganie.pl/?cat=19&id=4268&show=1
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Kto komu, cokolwiek każe?f.lamer pisze:yap, dziewczyna biega 50km/tydz. i nie może wyjść poza tempo 6:00, a wy jej każecie robić bazę, bo to ją "wzmocni psychicznie"
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
no dobra, na pewno nie tylapka88 pisze:Kto komu, cokolwiek każe?

zaś do autorki wątku mam propozycję (jeśli tylko przebrnęła przez te posty z uszczypliwościami):
weź sobie 2-4 dni wolnego od biegania. i w pierwszym treningu po tej przerwie spróbuj ostrożnie podkręcać tempo. najlepiej nie od razu.
może od połowy. i obserwuj jak się czujesz. tzn. czy jest lepiej niż gdy próbowałaś to robić kiedyś
bo twoje problemy z szybszym biegiem mogą wynikać z tego że dajesz sobie zbyt mało czasu na regenerację
jeśli tak jest - bez wahania tnij kilometraż
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 11 gru 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 59 min.
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi . Mieszkam w Sopocie pod lasem i jest tu naprawdę gdzie biegać . Na co dzień biegam jednak po miejskich uliczkach , bo po 19 las jakoś tak mało oświetlony jest
a mogę biegać tylko jak mąż przejmuje stery w opiece nad maluchami
wczoraj miałam wolne od biegania a od dziś spróbuję coś zmienić. 



-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 16:52
- Życiówka na 10k: 46:16
- Życiówka w maratonie: 03:43:56
- Lokalizacja: Warszawa
A to po to aby dziewczyna, była głodna biegania i wyczekiwała każdego treningu z niecierpliwością i lepsza regeneracja dla organizmu, a z czasem będzie miała czas na dołączenie ćwiczeń na wzmocnienie własnego ciała.maly89 pisze:A to po co?MaLiSmO88 pisze:Zmniejsz treningi do 4 razy w tygodniu
Jak wszyscy wiemy bieganie to nie tylko klepanie pustych kilometrów.

5km- 21:29 10km -46:16 21,097km-1:39:56 42,195- 3:43:59
CEL:NYC HALF MARATHON 16.03.14
https://www.facebook.com/BiegaczWWielkiimMiescie
CEL:NYC HALF MARATHON 16.03.14
https://www.facebook.com/BiegaczWWielkiimMiescie
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
No klepanie pustych kilometrów to faktycznie to nie jest, ale swoje wybiegać trzeba. A jak ktoś ma ochotę latać 5 razy w tygodniu to nie wiem czemu mu tego bronić
Argumentu o regeneracji nie kupuję
Co innego ten argument o głodzie biegania, ale to już sprawa indywidualna 



-
- Wyga
- Posty: 62
- Rejestracja: 25 kwie 2012, 16:52
- Życiówka na 10k: 46:16
- Życiówka w maratonie: 03:43:56
- Lokalizacja: Warszawa
Nikomu nie zabraniammaly89 pisze:No klepanie pustych kilometrów to faktycznie to nie jest, ale swoje wybiegać trzeba. A jak ktoś ma ochotę latać 5 razy w tygodniu to nie wiem czemu mu tego bronićArgumentu o regeneracji nie kupuję
Co innego ten argument o głodzie biegania, ale to już sprawa indywidualna


Wydaje mi się, że do biegania 5 razy w tygodniu trzeba dojść długą krętą drogą, nauczyć się najpierw własnego ciała co i w jaki sposób na nie działa, aby zbyt szybko nie dopadła nas kontuzja.

5km- 21:29 10km -46:16 21,097km-1:39:56 42,195- 3:43:59
CEL:NYC HALF MARATHON 16.03.14
https://www.facebook.com/BiegaczWWielkiimMiescie
CEL:NYC HALF MARATHON 16.03.14
https://www.facebook.com/BiegaczWWielkiimMiescie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 11 gru 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 59 min.
- Życiówka w maratonie: brak
Udało mi się dojść do 57 min45 s
wynik może nie jest szokujący , ale dla mnie to mega postęp. Co zrobiłam? zmieniłam sobie nieco trasę i mam kilka większych górek do pokonania. ostatnie 500 m też biegam na maksa .Jakoś tak wytrzymałość się zwiększyła
poza tym przy -12 biega sie cudnie. po prostu płynę. Szkoda , że od paru dni na + jest temperatura.


- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Różnicuj trening, raz szybko, raz wolno, innym razem w lesie, a na wiosnę np. biegaj i jeździj na rowerze. Te 50 km/tydzień to już naprawdę dużo, nie musisz tyle biegać na tym poziomie. Zamiast tych 5 treningów tygodniowo, biegaj np. 3 tygodniowo, a zaoszczędzony czas poświęć na jakąś biegową książkę i stosuj się do rad tam znalezionych (np. Skarżyński). Jak wejdziesz na wyższy poziom to będziesz mogła zwiększyć liczbę treningów.
krunner
krunner