Nie straszę - może po prostu inaczej ją się pije - po prostu zamiast samej stawi - trzeba sobie kropnąć inny napar który ma smak a stewi trzy okruszki listka tylko na posłodzenie. Zresztą co do smaku to pewnie jakbym cokolwiek mało aromatycznego dodał (np łyzeczkę yerba-mate gdzie normalnie trzeba wsypać 1/3 kubka) i do tego dodał z 10 tabletek słodzika to odczucia bym miał podobne.Cintra pisze:axell nie strasz ludzistevia jako roślina podobno faktycznie jest gorzka, ale już wyciąg z niej jest wielokrotnie słodszy od cukru. I nie ma w nim żadnej goryczy.
Cukier - zło czy dobro?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
taa cukier to zło ale płatki to cudo a płatki maja wiekszy indeks glikemiczny 85 niz cukier czyli sacharoza 70 z punktu widzenia glikemicznego lepszy jest cukier oczywiście zależy tez od ładunku glikemicznego ale to inny temat mleko 3 % IG 60 rodzynki 65 tylko kakao sie broni 20 i faktycznie to super produkt, takie sniadanie płatki mleko rodzynki to bomba glikemiczna i na sniadanie alsolutnie niezdrowe super nadaje sie na posiłek regeneracyjny tuz po treningu ale to inny tematHael pisze:Zdecydowanie to prawda. To właśnie przez to, że w nagrodę dostawaliśmy coś słodkiego, wykształciły się w nas wzorce kojarzące cukier z dobrym smakiem i z czymś pozytywnym. Tymczasem cukier to ZŁO;-) I spokojnie można go wyeliminować, podobnie jak sól, z każdej potrawy, bo smak się zmienia i przyzwyczaja. Na swoim przykładzie - rano zawsze jem płatki. Zaczynałem od wersji z mlekiem, rodzynkami i czymś słodkim do smaku, full wypas:-). Potem zacząłem dodawać do tego różne zdrowe składniki (otręby, orzechy, pestki, siemię, sezam) i gorzkie kakao. Teraz już nie dodaję ani rodzynek (sporadycznie żurawinę) ani nawet mleka - wystarcza gorzkie kakao (a kiedyś nie mieściło mi się w głowie, że można jeść gorzkie kakao).fantom pisze:Jest to niestety prawda, trzeba uczyc od dziecka sensownego podejscia do slodyczy.Qba Krause pisze:to niestety kwestia wychowania właśnie, ponieważ mnie karmiono więc w ciągu weekendu zjadłem 1kg żelkówcolę moge pićlitrami, tabliczka czekolady starcza na 15 minut.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Tylko ze cukier to czyste wegle i to na dodatek proste czyli ladunek glikemiczny niesiony wraz z nim jest ogromny. Wszystkie wegle w nadmiarze to zlo a jezeli chodzi o sniadanie to akurat tutaj powinno sie sporo wegli jesc coby odbudowac zasoby glikogenu watrobowego.marcinostrowiec pisze: taa cukier to zło ale płatki to cudo a płatki maja wiekszy indeks glikemiczny 85 niz cukier czyli sacharoza 70 z punktu widzenia glikemicznego lepszy jest cukier oczywiście zależy tez od ładunku glikemicznego ale to inny temat mleko 3 % IG 60 rodzynki 65 tylko kakao sie broni 20 i faktycznie to super produkt, takie sniadanie płatki mleko rodzynki to bomba glikemiczna i na sniadanie alsolutnie niezdrowe super nadaje sie na posiłek regeneracyjny tuz po treningu ale to inny temat
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
fantom pisze:Nie dawalbym nikomu rady typu przestan slodzic bo wiem ze jest z tym ciezko.
A ja właśnie to radziłbym. Kiedyś picie gorzkiej herbaty było dla mnie niepojęte, a w tej chwili herbata posłodzona to dla mnie wyjątkowo paskudny napój, nawet posłodzona jedną łyżeczką cukry skleja mi gębę jak melasa. No i jak można zabijać smak herbaty cukrem?!
Słodzików tez nie polecam - jakoś mało kto wspomina, że aspartam wzmaga łaknienie...
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
skutek uboczny ? np cukrzyca, radze zmienić lekarza skoro nie widzi nic złego w takiej podazy cukru prostego, nadwaga nie jest powodowana cukrami prostymi tylko np genami szybka przemiana materiia lub trybem zycia, jeść ale tylko po posiłkach i w trakcie lub tuz po wysiłku fizycznym to jest zdroweApex pisze:Mam takie pytanie,
Otóż jestem miłośnikiem słodyczy (od zawsze) i potrafię zjeść 2 czekolady dziennie. Jak nie czekolady to parę łyżek Nutelli, jakieś batony czy cokolwiek z czekoladą. Jako że piszecie że cukier to zło w diecie biegacza, zastanawiam się gdzie u mnie wyjdzie skutek uboczny tego uzależnienia?
Lekarz mi powiedział że skoro organizm się domaga to widoczne muszę jeść.
Nie mam nadwagi (zawsze byłem szczupły niezależnie czy robiłem jakiś sport czy nie), wyniki krwi OK (poza lekko podwyższonym ob).
Więc jak, jeść czekolady czy nie?
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tak ale złożone najlepiej z niskimi indeksamifantom pisze:Tylko ze cukier to czyste wegle i to na dodatek proste czyli ladunek glikemiczny niesiony wraz z nim jest ogromny. Wszystkie wegle w nadmiarze to zlo a jezeli chodzi o sniadanie to akurat tutaj powinno sie sporo wegli jesc coby odbudowac zasoby glikogenu watrobowego.marcinostrowiec pisze: taa cukier to zło ale płatki to cudo a płatki maja wiekszy indeks glikemiczny 85 niz cukier czyli sacharoza 70 z punktu widzenia glikemicznego lepszy jest cukier oczywiście zależy tez od ładunku glikemicznego ale to inny temat mleko 3 % IG 60 rodzynki 65 tylko kakao sie broni 20 i faktycznie to super produkt, takie sniadanie płatki mleko rodzynki to bomba glikemiczna i na sniadanie alsolutnie niezdrowe super nadaje sie na posiłek regeneracyjny tuz po treningu ale to inny temat
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- Hael
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
- Życiówka na 10k: 38:03
- Życiówka w maratonie: 02:57:54
- Lokalizacja: Łódź
Nigdzie nie napisałem, że jem rodzynki (a czasami żurawinę), mleka też raczej nie dodaję. I jem to po treningumarcinostrowiec pisze:taa cukier to zło ale płatki to cudo a płatki maja wiekszy indeks glikemiczny 85 niz cukier czyli sacharoza 70 z punktu widzenia glikemicznego lepszy jest cukier oczywiście zależy tez od ładunku glikemicznego ale to inny temat mleko 3 % IG 60 rodzynki 65 tylko kakao sie broni 20 i faktycznie to super produkt, takie sniadanie płatki mleko rodzynki to bomba glikemiczna i na sniadanie alsolutnie niezdrowe super nadaje sie na posiłek regeneracyjny tuz po treningu ale to inny temat

Ale nawet jak nie mam treningu to jem płatki (grube - owsiane i orkiszowe, do tego otręby orkiszowe i amarantus) z dodatkami (siemię, sezam, pestki dyni, kakao, zarodki ryżowe itp) - i nie znam się na indeksach i tego typu sprawach, ale wiem, że taki posiłek daje mi sytość na zdecydowanie dłużej niż tyle samo kalorii przyjętych w cukrze. I jest prze-py-szny:-) Po słodkim chce mi się jeszcze bardziej jeść słodkie i jestem w stanie wsunąć pół tortu jak się rozpędzę. Wcześniej jadłem płatki na mleku, właśnie słodzone i zaraz byłem głodny.
PS. Sprawdziłem, płatki owsiane (nie błyskawiczne) mają indeks 40-57, różnie źródła podają;-) Płatki orkiszowe pewnie jeszcze niższy.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Wysoki IG mają płatki śniadaniowe, czyli przetworzone, z mąki i dodatkowo mocno słodzone. Pewnie o takie chodziło marcinowi. Płatki z całych ziaren w rodzaju owsianych mają dość niski IG i wolno się trawią.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 01 gru 2012, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie konsumowanie dużo słodkich rzeczy kosztowało nieco drogo: w wieku 27 lat otrzymałem "w prezencie": zapalenie wpustu żołądka spowodowana totalną nadkwaśnością i refluksami oraz rachunek od dentysty na 2800 zł za zalepienie dziur w 10 zębach i dwie ekstrakcje zwłok zębów górnych 6 i 7.
Cukier rafinowany to największe zło wśród żywności: sypią go wszędzie gdzie się da. Jego kumplem jest również szkodliwy syrop glukozowo-fruktozowy stosowany w sokach typu "Marchewka". Poza tym cukry brązowe tj. trzcinowe też są nie lepsze.
Na odwyku od cukru byłem około 2 m-cy, stopniowo odzwyczajałem sie od słodyczy i innych słodkich rzeczy gdzie wystepuje cukier sztuczny. Dziś nie słodze wypijanych płynów ani nie jem wysokoprzetworzonych produktów. Tylko cukier NATURALNY istnieje w moim menu: cukier mleczny, w owocach, stewia,ksylitol (okazjonalnie bo drogi). Po cukier rafinowany siegam w umiarkowanej ilości jedynie w dniach treningowych gdy ide biegac na 15 km lub jadę na wycieczkę rowerową 90-100km (napoje izotoniczne).
Biały cukier i biała mąka = biała śmierć.
Cukier rafinowany to największe zło wśród żywności: sypią go wszędzie gdzie się da. Jego kumplem jest również szkodliwy syrop glukozowo-fruktozowy stosowany w sokach typu "Marchewka". Poza tym cukry brązowe tj. trzcinowe też są nie lepsze.
Na odwyku od cukru byłem około 2 m-cy, stopniowo odzwyczajałem sie od słodyczy i innych słodkich rzeczy gdzie wystepuje cukier sztuczny. Dziś nie słodze wypijanych płynów ani nie jem wysokoprzetworzonych produktów. Tylko cukier NATURALNY istnieje w moim menu: cukier mleczny, w owocach, stewia,ksylitol (okazjonalnie bo drogi). Po cukier rafinowany siegam w umiarkowanej ilości jedynie w dniach treningowych gdy ide biegac na 15 km lub jadę na wycieczkę rowerową 90-100km (napoje izotoniczne).
Biały cukier i biała mąka = biała śmierć.
- Apex
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 05 paź 2012, 12:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rachunek od dentysty to nie zasługa cukru tylko niedbania o higienę jamy ustnej. Żołądek podejrzewam również nie zawdzięcza swojej kondycji tylko i wyłącznie cukrowi a ogólnie złej diecie.
Cukru oczywiście nie bronię się w Twym przypadku chyba za bardzo na niego zrzucasz odpowiedzialność.
Ja cukier nadal spożywam ale trochę mniej. Tak samo z resztą jak mięso. Problem w tym jednak, że mam dni że muszę sobie dygnąć konkretną dawkę obu produktów żeby być fit w 100 producentach.
Cukru oczywiście nie bronię się w Twym przypadku chyba za bardzo na niego zrzucasz odpowiedzialność.
Ja cukier nadal spożywam ale trochę mniej. Tak samo z resztą jak mięso. Problem w tym jednak, że mam dni że muszę sobie dygnąć konkretną dawkę obu produktów żeby być fit w 100 producentach.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Bakterie na zębach rozwijają się na węglowodanach, to jest znany fakt. Im więcej cukru się je, tym większe problemy z próchnicą. Dbanie o zęby wcale nie ma tu decydującego znaczenia.
The faster you are, the slower life goes by.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nie gwarantuje, zmniejsza prawdopodobieństwo ubytków. Tak samo na raka można zachorować prowadząc idealnie zdrowe i aktywne życie. Przykro mi że zachwiałem twoim światopoglądem
.

The faster you are, the slower life goes by.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 01 gru 2012, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja słodkie miałem sniadanie, sporadycznie obiad i często kolację. Poza tym przekąski miedzy posiłkami. Trudno myć zęby po każdym posiłku. Nie były to ubytki kwalifikujące sie do leczenia kanałowego jednakże próchnica to podstepne ścierwo. Lokowała sie u mnie tam gdzie szczotka nie sięgała czyli w miejscach gdzie stykają się dwa zęby. Nić dentystyczna załatwia temat.
- Apex
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 05 paź 2012, 12:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Modeno, polecam płyny do płukania jamy ustnej. Moim zdaniem idealne uzupełnienie podstawy i nitek.
Klosu, moim światopoglądem nie zachwiałeś tylko utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że nie wiesz co jest przyczyną próchnicy i jakie warunki są konieczne do jej postępu, dlatego proponuję Ci rzucić okiem na ten temat.
Klosu, moim światopoglądem nie zachwiałeś tylko utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że nie wiesz co jest przyczyną próchnicy i jakie warunki są konieczne do jej postępu, dlatego proponuję Ci rzucić okiem na ten temat.